tag:blogger.com,1999:blog-14735604745819449852024-02-07T11:38:49.565-08:00This is life without youAnonymoushttp://www.blogger.com/profile/07042632858884410802noreply@blogger.comBlogger13125tag:blogger.com,1999:blog-1473560474581944985.post-3494665411148251662014-11-17T05:26:00.001-08:002014-11-17T05:26:43.862-08:00ZWIASTUN<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<iframe allowfullscreen='allowfullscreen' webkitallowfullscreen='webkitallowfullscreen' mozallowfullscreen='mozallowfullscreen' width='320' height='266' src='https://www.youtube.com/embed/bO0JbYQA0ro?feature=player_embedded' frameborder='0'></iframe></div>
<br />
<div style="text-align: center;">
Cześć. Postanowiłam jednak pisać kontynuację opowiadania <a href="http://justins-guardian.blogspot.com/">http://justins-guardian.blogspot.com/</a> gdyż było więcej chętnych. Nad drugim opowiadaniem się zastanowię, bo mam już pomysł na nie. Gdy będę miała ok 10 rozdziałów bądź trochę mniej to będę prowadzić jednocześnie dwa opowiadania.Zapraszam więc na razie na ten blog. Wybaczcie :( </div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/07042632858884410802noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-1473560474581944985.post-15881694410504305112014-11-11T05:32:00.000-08:002014-11-11T05:32:00.846-08:00DECYZJA<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
Hej. To ja. Nie było mnie... no naprawdę długo. Rozdział 10 mam prawie skończony, tylko końcówka mi została, ale waham się nad dalszą kontynuacją tego opowiadania. Jakoś przestało mi się ono podobać, źle to wszystko zaplanowałam, a czuję się okropnie, jak nie dodaje kolejnych rozdziałów. Pomyślałam o tym, aby na razie zostawić to opowiadanie i tutaj wasza decyzja:</div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<b>a) zupełnie nowe opowiadanie (mam mnóstwo pomysłów)</b></div>
<div style="text-align: center;">
<b>b) druga część do justins-guardian</b></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
Proszę, napiszcie mi w komentarzu co myślicie. I bardzo was przepraszam, za taką długą przerwę. Powinnam była już dawno to zrobić.</div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/07042632858884410802noreply@blogger.com4tag:blogger.com,1999:blog-1473560474581944985.post-76385965860975177392014-10-12T07:20:00.002-07:002014-10-12T07:20:32.641-07:00ROZDZIAŁ 9<div class="MsoNormal" style="text-align: center;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"><b><a href="https://www.youtube.com/watch?v=vc4bqgicqUM" target="_blank">muzyka.</a></b></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: center;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"><b>JUSTIN</b></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> Wróciłem do domu z mieszanymi
uczuciami. Wiedziałem, że Carter już wyczuła mój zepsuty nastrój, dlatego jak
najszybciej chciałem się pożegnać, aby nie palnąć jakiegoś głupstwa. Kiedy tak
na nią patrzyłem, miałem ochotę jej wszystko powiedzieć co mnie dręczyło.
Wszystko, dosłownie, z trudem trzymałem język za zębami. Znałem ją zaledwie
tydzień i już miałem zwierzać się z mojego życia? Nie chciałem, aby się
spłoszyła , po czym uciekła zmieszana, zbyt dobrze mi się z nią rozmawiało.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> - Justin? – moja matka stanęła w
progu kuchni. – Gdzie się tak długo szwędałeś?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> - Byłem na boisku. – mruknąłem na
odczepnego, chciałem jak najszybciej dotrzeć do swojego pokoju.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> - Proszę, informuj mnie wcześniej.
Martwiłam się.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> - Mam już siedemnaście lat, wyluzuj.
– westchnąłem.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> - Chcesz kolację? – spytała.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> - Nie, dzięki.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> Po tych słowach jak najszybciej
udałem się na górę. Zaświeciłem światło, aby przypadkiem się o coś nie potknąć.
Zasunąłem odruchowo rolety i podszedłem do wieży. Włączyłem moją ulubioną
płytę. Uwielbiałem, że całe pomieszczenie wypełnił słodki dźwięk muzyki, a ja
leżałem sam na podłodze w ciemnościach, myśląc o różnych sprawach. Tak też
zrobiłem, zgasiłem światło i położyłem się na dywanie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div align="center" class="MsoNormal" style="text-align: center;">
<i><span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">Cause
all I know is we said hello,<br />
And your eyes look like coming home,<br />
Oh, I know it’s a simple name, everything has changed,<o:p></o:p></span></i></div>
<div align="center" class="MsoNormal" style="text-align: center;">
<i><span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"><br /></span></i></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> Przypomniała mi się sytuacja
pomeczowa i niezbyt miłe uczucie w sercu znowu zagościło. Pamiętam, że gdy
wygraliśmy mecz, Pauline pojawiła się niemal znikąd i rzuciła się na mnie,
mocno przytulając. Byłem zbyt zdezorientowany, aby myśleć racjonalnie.
Poklepałem ją przyjacielsko po plecach, po czym niezręcznie odsunąłem od
siebie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> Tłum zaraz mnie pochłonął, więc nie
miałem szansy aby coś jej odpowiedzieć, albo jakoś zareagować. Gdy w końcu cały
ten chaos nieco ustał, udało mi się spokojnie wyjść, wcześniej odsłuchując
gratulacje od różnych ludzi, począwszy oczywiście od trenera. Wyszedłem aby
odnaleźć Julie – stała przed moim samochodem, oparta o maskę. Ręce miała
skrzyżowane na piersiach a po jej ustach wywnioskowałem, że była zła. Podniosła
wzrok dopiero gdy stanąłem przed nią.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> - To już mnie przerasta. – próbowała
się uśmiechnąć, ale nie patrzyła na mnie, lecz w błękitne niebo. Przymknęła
oczy, zauważyłem, że jej dolna warga drga niebezpiecznie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> - Julie. – powiedziałem cicho.
Czułem, co zamierza powiedzieć i wcale tego nie chciałem słyszeć. – Może
przemyślisz to ?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> - Justin! – spojrzała na mnie, a jej
oczy były całe we łzach. – Ty nic nie rozumiesz. No jasne, dlaczego byś miał? –
już otworzyłem usta aby coś powiedzieć, jednak Julie mi przerwała. – Proszę,
daj mi coś powiedzieć. Jestem zmęczona tym, że Pauline ciągle nam przeszkadza i
miesza się w nasz związek. Wiem, że coś do niej czujesz, widzę to w twoich
oczach, proszę nie zaprzeczaj. Przecież widzę. – Julie płakała, chciałem jej
jakoś ulżyć, ale przyjęła taką postawę, jakby nie chciała abym jej chociażby
dotknął. – I chociaż cię kocham, nie mogę z tobą być. To za bardzo boli.
Chciałam być dla ciebie wystarczająco dobra, żebyś nie musiał szukać tego u
innych dziewczyn, ale nie mogłam. Przepraszam.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> - Ja… - zacząłem, ale nie mogłem
niczego więcej z siebie wydusić.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> Dziewczyna wspięła się na palcach, a
jej miękkie wargi dotknęły mojego policzka. Drobne palce po raz ostatni
przejechały po mojej brodzie. Uśmiechała się ze łzami w oczach, a ten obraz
złamał mi serce. Po czym szepnęła krótkie „Żegnaj” i odeszła.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> Nie chciałem dopuścić do siebie tej
myśli, że już nigdy nie będę mógł jej pocałować na powitanie, podzielić się z
nią swoimi obawami, troskami. Już nigdy nie zaśnie koło mnie, nie splecie
naszych dłoni razem, a potem ja nie obejmę jej mocno, aby poczuła się
bezpiecznie. Te myśli sprawiły, że miałem ściśnięte gardło, zaraz lada chwila
mogłem eksplodować.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> Chwyciłem za telefon i bez namysłu
napisałem do Carter. Była jedyną osobą, która mogła mnie w tej chwili
zrozumieć.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> <i>„Cześć, wybacz, że przeszkadzam.
Możemy pogadać?”</i> – wysłane.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> <i> „Hej, no jasne. Co się dzieje?” </i>–
odpowiedź nadeszła bardzo szybko, jakby się tego spodziewała, że do niej napiszę.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> <i>„Nie mogę oddychać. Julie ze mną
zerwała”</i><o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> <i>„Oh Justin… Tak mi przykro.
Dlaczego?”</i><o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> Zbyt dużo by o tym pisać, dlatego
przycisnąłem zieloną słuchawkę przy jej imieniu i nazwisku. Serce biło mi
bardzo szybko, sam nie wiem czy to z powodu Julie czy blondynki.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> - Justin. – wyszeptała do słuchawki,
ledwo ją usłyszałem przez ryk muzyki. Podszedłem do wieży i trochę skręciłem
głośność.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> - Carter. – odpowiedziałem
bezmyślnie, kładąc się z powrotem na podłodze.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> - Cieszę się, że zadzwoniłeś. – nie
wiem czemu, ale pocieszyły mnie te słowa i to bardzo. Potrzebowałem teraz
usłyszeć coś miłego.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> - Nie umiałem ci streścić tego
wszystkiego w sms-ie. – wytłumaczyłem. Zapanowała niezręczna cisza, a w tle
było słychać jedynie Fall Out Boy „Alone Together”. – Leże na podłodze i jestem
dosłownie w rozsypce.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> - Jeśli to może ci pomóc, też się
kładę. Podgłośnij trochę FOB. – usłyszałem jak jej ciało gruchnęło lekko o
panele.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> I wtedy opowiedziałem jej całą
historię, wszystko. Niczego nie pominąłem. Wyjaśniłem jak poznałem się z
Pauline, że była ona moją pierwszą miłością i tak naprawdę nigdy nie przestałem
czuć do niej „tego czegoś”. Powiedziałem o naszym rozstaniu, o tym jak poznałem
Julie i jak się między nami układało. Carter co jakiś czas wtrącała jedno
pytanie, które zazwyczaj brzmiało „Ale co, możesz powtórzyć?”. I powtarzałem
jej cierpliwie, nawet mnie to w sumie nie zrażało, ani nie denerwowało.
Chciałem się wygadać, tak po prostu, bez oceniania, jakby to zrobił David, czy
co gorsza – Jordan. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> Prawie płakałem, kiedy opowiadałem
jej jak Julie wyznała mi miłość, podczas gdy jedliśmy lody w jej ulubionej
lodziarni. Miała nos umazany bitą śmietaną, śmiała się z mojej miny, aż przez
przypadek, a może celowo, pod wpływem uczuć powiedziała:<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> - Kocham Cię.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> Byłem najszczęśliwszym człowiekiem
na ziemi. Długo czekałem, aż usłyszę te słowa – i było warto. Przyciągnąłem ją
do siebie i pocałowałem namiętnie. Gdy się od siebie oderwaliśmy, Julie
zauważyła, że mam nos ubrudzony, tak samo jak ona. Wyglądała tak uroczo, kiedy
próbowała mi serwetką go wyczyścić.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> - Byłem takim kretynem Carter, że ją
straciłem. Pozwoliłem jej odejść.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> - Oh Justin… -dziewczyna westchnęła
smutno. – Wiesz, skoro tak cierpisz po jej stracie, to musisz ją odzyskać.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> - Tylko jak? Ona nie chce mnie już
pewnie znać, przez Pauline.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> - Musisz jej udowodnić, pokazać, że
ją kochasz. Ją, nie Pauline. Ignoruj tą dziewczynę, nie dawaj się temu
pożądaniu. – jej słowa miały charakter bardzo motywujący, aż chciałem coś
zrobić tu i teraz.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> - Masz rację. Tylko jak jej to pokazać…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> - Macie jakieś wspólne zdjęcia?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> - Tak…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> - Dużo?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> - No, dość sporo. – pomyślałem o
całym albumie, który udało nam się stworzyć przez rok.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> - Może byś codziennie wrzucał jej do
szafki po jednym zdjęciu, aż zgodzi się z tobą spotkać? I tu już twoja inicjatywa.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> - No nie wiem, a może zamiast samej
prośby o spotkanie…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> - .. cytaty FOB ! – wykrzyknęliśmy
wspólnie. Aż wstałem, uzmysłowiając sobie, że powiedzieliśmy to dokładnie w tym
samym momencie. Zachichotałem cicho, a Carter odpowiedziała mi tym samym.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> - Świetny pomysł Justin. Nie trać
optymizmu, ona będzie jeszcze twoja, zobaczysz.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> - W końcu, która by się nie oparła
mojemu urokowi ? – zaśmiałem się.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> - Dokładnie ! A znasz „Me and You”?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> - Chyba nie…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> - To poczekaj chwilkę.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> Podszedłem do wieży i przeskoczyłem
płytę o kilka kawałków w przód, aż głos Patricka wypełnił cały mój pokój.<o:p></o:p></span></div>
<div align="center" class="MsoNormal" style="text-align: center;">
<i><span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">Last
year’s wishes are this year’s apologies. Every last time I come home. I take my
last chance . To burn a bridge or two. I only keep myself this sick in the
head<br />
‘Cause I know how the words get you<o:p></o:p></span></i></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> - I jak?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> - Wow, tego chyba jeszcze nie
słyszałam. To dziwne, myślałam, że wyszukałam wszystkie ich kawałki.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> - A widzisz! Jednak coś przeoczyłaś.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> - Może specjalnie, żebyś ty mi mógł
ją pokazać.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> - Wierzysz w przeznaczenie? – spytałem,
ponieważ nic innego nie przychodziło mi na myśl po jej wypowiedzi.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> - Wierzę, że nic nie dzieje się bez
przyczyny. – odparła lekko. – A co z
tobą?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> - No nie wiem… - zawahałem się. –
Myślę, że to od ludzi zależy, co zrobią, jakie skutki będą poprzez ich
działania.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> - Nie wierzysz w siły
nadprzyrodzone? W Boga?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> - Wierzę… Ale to przecież On dał nam
wolną wolę.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> - Słusznie. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> Rozmawialiśmy jeszcze przez jakiś
czas, zanim mnie nie znużył sen, a było to około trzeciej w nocy. Rano kiedy
się przebudziłem, gwałtownie drgnąłem, gdyż telefon leżał mi na twarzy. Gdy
spojrzałem na wyświetlacz, zauważyłem, że rozmowa dalej trwa, więc albo Carter
zapomniała się rozłączyć, albo też zapadła w sen. Połączenie dobijało już
siedmiu godzin, nie chcę wiedzieć jaki będzie mój rachunek…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> - Halo? – powiedziałem do słuchawki.
– Carter? – cisza, było słychać jedynie jakiś szmer. – CARTER?!<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> - O MÓJ BOŻE! – słyszałem jak
telefon gruchnął na ziemię, a dziewczyna jęknęła. – Co do ch… O kurde, Justin.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> - Tak – zaśmiałem się – Przegadaliśmy
caaałą noc.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> - Kurcze, przepraszam, ja po prostu
zasnęłam…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> - Nie szkodzi. Trzeba czasem
zaszaleć, ale teraz lepiej się zbierajmy do szkoły. Może cię podwieźć ?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> - Hm, nie. Nie, dzięki. –wyczułem
chwilę zawahania się. – Pojadę tramwajem.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> - Okej, to do zobaczenia. – odparłem
zatem, rozłączając się.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> Najpierw poszedłem do łazienki,
wziąć porządny prysznic, gdyż nie czułem się zbytnio komfortowo w ciuchach z
wczorajszego dnia. Następnie zszedłem na dół, gdzie już czekała na mnie Jazmyn,
gotowa aby jechać do szkoły.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> - Cześć młoda. – rzuciłem do niej,
otwierając przy tym lodówkę. Wyciągnąłem z niej mleko i tak jak zwykle
nasypałem płatków do miski, po czym zalałem białym płynem.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> - Nie jestem młoda! Pani w szkole
nam powiedziała, że już jesteśmy na tyle duzi, aby głosować w samorządzie
szkolnym ! – pochwaliła się. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> - No jasne, młoda. – puściłem jej
oczko. – Zbieraj swój plecaczek, czekam przy samochodzie. – powiedziałem,
kończąc śniadanie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> Poszedłem do garażu, licząc na to,
że ojciec zajrzał pod maskę i coś porobił, dzięki czemu mógłbym jechać już
swoim samochodem. Wsiadłem do cytrynki, zapaliłem, ale silnik ani rusz. Dało
się jedynie słyszeć nikłe szemranie – nic więcej. Chyba będę musiał naprawdę
zawieźć ją do mechanika, a dzisiaj znowu byłem zmuszony jechać tramwajem. Myśl
ta jedynie pocieszała mnie, że Carter pomoże mi przebyć tą drogę szybko, bez
zwracania uwagi na transport.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> - No nic, jedziemy tramwajem. –
powiedziałem do Jazmyn, która na tą wiadomość zareagowała z niemałym
entuzjazmem. Dziewczynka kochała nowe rzeczy, zwłaszcza tramwaj, bardzo ją
ciekawił z niewiadomych przyczyn.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> - Czy Carter też z nami jedzie ? –
spytała.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> - Tak, raczej tak. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> - To fantastycznie!<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> Kiedy doszliśmy na przystanek,
tramwaj już stał. Wsiedliśmy do niego pośpiesznie, przechadzając się między
wagonami w poszukiwaniu Carter. Zobaczyłem ją w ostatnim, jak oparta była o
szybę z zamkniętymi oczami i lekko rozchylonymi ustami. Rozbawił mnie ten widok
– rozgarniętej Carter.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> Usiadłem obok niej, ale nawet nie
poczuła mojej obecności, więc oparłem głowę o jej ramię. Dziewczyna mruknęła
coś pod nosem, ale nie poruszyła się w przeciwieństwie do tramwaju. Huknął,
ruszając z miejsca, jednak Evans niczego nie poczuła ani nie usłyszała nawet.
Położyłem palec na usta, nakazując Jazmyn być cicho.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> - Ale… - zaczęła w proteście, chcąc
wskoczyć Carter na kolana, jednak skarciłem ją wzrokiem. Lekko naburmuszona
usiadła naprzeciwko nas i tak siedziała, wpatrzona w krajobraz.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> Była taka cisza wewnątrz, takie
ciepło mi było, że aż sam przymknąłem powieki. Czułem się bardzo uspokojony.
Jednak nie na długo, ponieważ ktoś uparcie trząsał mną poprzez ramię.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> - Justin! Justin! Obudź się! Justin!
No weź proszę.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> - Co jest… - mruknąłem rozdrażniony,
że ktoś śmie przerywać mi drzemkę. Uchyliłem powieki, aż ujrzałem twarz Carter
blisko mojej. – Co ?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> - Minęliśmy ze trzy przystanki. –
oznajmiła zdenerwowana, widziałem jak przełyka głośno ślinę.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> - Cholera… Jazmyn. – poszukałem
wzrokiem mojej młodszej siostry. Spała jak zabita, skulona w kłębek. – Cóż,
widać dzisiaj jest dla nas wszystkich bardzo senny dzień. Która godzina?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> - W pół do dziesiątej. – powiedziała
nadal nerwowo blondynka. – O rany, co my teraz zrobimy? Greg mnie zabije.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> - Opłaca się iść do szkoły jeszcze?
Jakby nie patrzeć, jesteśmy w środku miasta, a ona jest naprawdę kawałek stąd.
Zanim tam dotrzemy minie z godzina i nie będzie sensu iść. – posłałem
dziewczynie cwany uśmieszek, poruszając przy tym znacząco brwiami.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> - Wagary? – miała przerażoną minę. –
Ja… ja jeszcze nigdy tego nie robiłam. Chyba… - zawahała się. – Nie, to nie w
moim stylu.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> - Daj spokój Carter, trzeba
korzystać z życia. Nie żyjemy wiecznie, więc coś nam się należy. – chwyciłem
jej dłoń, była bardzo zimna, więc przykryłem ją swoją drugą, aby trochę
ocieplić i jednocześnie uspokoić blondynkę. – W porządku?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> Nie odpowiedziała, ale pokiwała
twierdząco głową, chociaż dało się zauważyć po jej oczach iż jest przerażona.
Roześmiałem się, ponieważ to były tylko wagary a nie przestępstwo, za które
moglibyśmy iść do więzienia, jednak Carter była tym naprawdę przejęta. Dziwiło
mnie to, gdyż chyba każdy w tym wieku przynajmniej raz wagarował, a
jednocześnie bardzo zaciekawiło, że istniała taka osoba, która się ich bała.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> - A Jazmyn?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> - Pójdzie z nami. Nawet wiem gdzie.
– odpowiedziałem tajemniczo, chcąc ją zaciekawić. – Wysiadamy na następnym
przystanku. – poinformowałem, po czym zacząłem rozbudzać siostrę. Z początku
kręciła głową, mrugając wciąż oczyma, nie wiedząc gdzie się znajduje. Wziąłem
ją na ręce, wciąż śpiącą, po czym chwyciłem się rurki, aby nie upuścić siostry.
Poczułem na sobie palące spojrzenie Carter. Spojrzałem na nią pytająco, a
blondynka potrząsnęła głową, po czym powiedziała z lekkim uśmiechem:<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> - Wyglądacie uroczo.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> - Dzięki. – parsknąłem śmiechem na
ten komplement, ponieważ jeszcze chyba nikt nie nazwał mnie „uroczym”, zawsze
tylko „pies na baby”.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> Wysiedliśmy na następnym przystanku.
Jazmyn rozbudziła się dopiero, gdy szliśmy spacerem wzdłuż rynku, rozmawiając
głównie o szkole, poważne tematy zostawialiśmy na wieczór, poza tym nie
chciałem gadać przy siostrze o moich podbojach.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> - Kiedy mi się wydaje, że rozumiem
matmę, on nagle strzela jakiś wzór i wszystko diabli biorą. – Carter westchnęła
zrezygnowana.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> - Nie myślałaś o korkach?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> - Niee, nie mam tyle pieniędzy aby
sobie na nie pozwolić. I też nie jestem tobą, nie mam samych piątek.<o:p></o:p></span></div>
<br />
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> - Nie przesadzaj. – parsknąłem lekko
speszony. – Zamknij oczy! Jesteśmy prawie na miejscu, Jazmyn cicho. –
przytknąłem palec do ust, nakazując siostrze milczenie, gdy ta otwierała już
usta aby coś pisnąć. Postawiłem ją na ziemi, a sam stanąłem za Carter, zamknąłem
jej oczy dłońmi. – Jeszcze kilka kroków, powiem ci kiedy stop. – przeszliśmy do
końca uliczki, po czym skręciliśmy w prawo. – Stop.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"><b>Od autorki: Ja już nie wiem czy kogokolwiek mam informować, więc jeśli ktoś ewentualnie by chciał, to napiszcie pod rozdziałem linki do bloga czy tt. Chyba się wypalam, skoro nikt nie chce tego czytać, przykro mi :(</b></span></div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/07042632858884410802noreply@blogger.com4tag:blogger.com,1999:blog-1473560474581944985.post-59189765107652765912014-09-17T10:24:00.000-07:002014-09-17T10:37:58.569-07:00ROZDZIAŁ 8<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"><b>CARTER</b></span></div>
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> Justin miał rację, ten mecz był
niesamowity. Siedziałam cały czas jak na szpilkach, wkręciłam się tak bardzo,
że nie zauważyłam jak Emma próbowała zwrócić na siebie moją uwagę poprzez
szturchanie w bok, czy nawet machanie dłonią przed nosem – dopiero wtenczas
zamrugałam i spojrzałam na nią.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> - No nareszcie! – westchnęła. – Cały
czas coś do ciebie mówię, ale mnie nie słuchasz! Zadurzyłaś się już w którymś?
Ostrzegam, że David jest dupkiem, Bieber zajęty, a Josh to też dupek, no i jest
jeszcze Chester, ale ostrzegam, że jest nudziarzem. – puściła mi oczko, a kiedy
spojrzałam na nią pytająco, w oczach chyba miałam pytanie „skąd to wiesz?”,
ponieważ dodała z perlistym śmiechem – Z doświadczenia. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> - Nie zadurzyłam się, po prostu ta
gra jest interesująca. – odpowiedziałam.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> - Interesuje cię siatkówka? –
wyglądała na zdziwioną.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> - Wiem, nie wyglądam na typ
sportowca. – westchnęłam.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> - A umiesz grać?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> - To skomplikowane. –
odpowiedziałam, a w myślach pojawił mi się obraz zeszłego popołudnia, kiedy
Justin uczył mnie grać. Szło mi coraz lepiej, chyba wracałam do formy, bo kilka
razy udało mi się, zaatakować tak, że Justin miał problem z odebraniem, ale i
tak jak zawsze pan idealny podołał.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> - Nie wiedziałam.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> - A mam pytanie. – skierowałam się
ku niej, na chwilę zapominając o meczu, przez co przegapiłam świetne zagranie
Justina. Dowiedziałam się jak widownia zaczęła klaskać i wrzeszczeć jego imię.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> - Strzelaj siostro!<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> - Czemu tak bardzo nie lubicie się z
Davidem, no i Justinem? – starałam się ukryć nadmierną ciekawość, mając
nadzieję, że Emma nie zacznie podejrzewać jakiś głupich rzeczy.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> - Wiesz, to jest tak, że ja i David
mamy wspólnego ojca. Miał romans z moją matką, przez co rozstał się z jego,
przyszedł do nas. Wystarczyło że dwa lata później ja się urodziłam i ten dupek
znowu stchórzył, odszedł. – prychnęła z jawną nienawiścią. – David obwinia
mnie, że przez to iż się urodziłam, ojciec go zostawił.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> - Ale próbowałaś mu to powiedzieć?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> - Próbowałam, jednak on ma za mały
mózg i taka informacja się tam nie zmieści, więc pozwalam mu, żeby mnie
nienawidził. Za każdym razem próbuje mi uprzykrzyć życie. – wywróciła oczami. –
Amator.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> - Przykro mi. – wymsknęło się z
moich ust, jednak Emma tylko machnęła na to ręką.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> - Niepotrzebnie, nie potrzebuję tego
głąba do szczęścia. – na jej twarzy zagościł szeroki uśmiech, jednak czułam, że
coś nie gra.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> - WYGRALIŚMY!! – krzyczał tłum.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> - Kto?Kto?! – pytałam wszystkich
podekscytowana.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> - Nasi! – odpowiedziała jakaś
dziewczyna, odwracając się przodem do nas. Raczej nie chodziła do tej samej
szkoły, co my.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> - Nasi, w sensie, tam gdzie jest
Justin? – w odpowiedzi pokiwała energicznie głową, po czym odwróciła się, dalej
wiwatując.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> Całe boisko wypełnili uczniowie z
Żab. W środku tego zamieszania znajdowała się zwycięska drużyna. Większość
podchodziła do Justina, gratulując mu sukcesu, jako siatkarza i kapitana
drużyny. Emma trąciła mnie w ramię, po raz kolejny tego dnia.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> - Chcesz iść, mu pogratulować? –
spytała bez złośliwości. – Bo zakładam, że nie jesteś lojalna wobec nowej szkoły.
– parsknęła śmiechem.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> - Jestem tu za krótko, aby
sprecyzować moją lojalność. – wytknęłam jej żartobliwie język. – Ale moja
odpowiedź brzmi: nie. Nie będę mu zawracać głowy, pewnie i tak mnie już nie
pamięta. – wzruszyłam ramionami.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> - Jak chcesz siostra. – Emma
chwyciła mnie za łokieć i razem zeszłyśmy z trybun. Niestety natknęłyśmy się na
Davida, który również szedł w kierunku wyjścia. – Tylko nie ty. – jęknęła
czarnulka.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> Mimo iż mieli różne matki, to
obydwoje poszli po urodzie ojca. Widać było, że są rodzeństwem, ten sam
kruczoczarny kolor włosów, duże pełne usta i piwne oczy. Nawet jak byli
zirytowani to podobnie mrużyli oczy.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> - I co, znowu Księżniczki przegrały.
Złą szkołę wybrałyście. – prychnął, patrząc głównie na Emmę.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> - Dobrą szkołę, bo nie ma w niej
ciebie. – odgryzła się.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> - Bo gdybym był, to nie ty byłabyś
tam gwiazdką. – posłał jej kpiący uśmieszek. Miał coś jeszcze dodać, kiedy
dziewczyna o długich, kasztanowych włosach, upiętych w kucyk rzuciła mu się na
ramiona.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> - Byłeś świetny! – pisnęła.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> Emma wywróciła teatralnie oczami i
chwyciła mnie za rękę, po czym pociągnęła do przodu zirytowana.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> - Ten pajac działa mi na nerwy!<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> - Uspokój się, nie jest tego wart. –
próbowałam ją wesprzeć, ale byłam beznadziejna w tych sprawach.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> - Wiem, ale to silniejsze ode mnie.
Chodź, zanim znowu ktoś nas zaczepi.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> Poszłyśmy na dwie ostatnie lekcje,
które nam pozostały. Po szkole czekałam pół godziny z Emmą, aż przyjedzie po
nią starsza siostra. Pożegnałyśmy się i już miałam zamiar iść na przystanek,
aby pojechać tramwajem do domu, kiedy zauważyłam Justina po drugiej stronie z
śliczną szatynką. Kłócili się – wywnioskowałam to po tym, że było ich słychać
na prawie całą ulicę oraz dziewczyna wymachiwała energicznie rękami a Justin
miał taki zły wyraz twarzy, jakiego nigdy u niego nie widziałam. Przez moment,
chłopak podniósł wzrok i zauważył że im się przyglądam.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> Szybko wymusiłam uśmiech, po czym
odwróciłam się i jak najszybciej szłam w kierunku przystanku, mając nadzieję,
że Justin nie pomyśli iż go szpieguję, albo coś w tym stylu. Nim się
obejrzałam, wpadłam na kogoś.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> - Uważaj jak chodzisz. – burknął pod
nosem.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> - Nick? – wymsknęło mi się.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> - We własnej osobie, możesz się
przesunąć? – nie patrzył mi w oczy.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> - Dlaczego tak wszystkich
traktujesz? – zirytowałam się.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> - Niańka się trafiła. – podniósł
wzrok. – Wybacz paniusiu, ale śpieszno mi.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> - Jesteś dupkiem, wiesz?! – nie
wytrzymałam i wybuchłam. On jedynie zaśmiał mi się prosto w twarz i wyminął bez
słowa. Natychmiast pożałowałam tych słów, nie lubiłam nikogo obrażać, nawet
wtedy kiedy na to zasługiwał. Odwróciłam się i pobiegłam za nim. – Hej!
Zaczekaj! – chwyciłam go za łokieć. Gwałtownie się odwrócił, tak, że nareszcie
mogłam spojrzeć mu w oczy. Miałam wrażenie, jakbym go znała. Czy to możliwe? Przecież
to ja zdecydowałam gdzie się przeprowadzimy, Greg mi pozwolił. Nikogo tu nie
znaliśmy, więc jak to możliwe, że on jest taki znajomy? – Ja… Chciałam cię
przeprosić, nie powinnam tego mówić.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> - Nie zawracaj sobie głowy takimi
pierdołami. – prychnął. – Przecież nie skłamałaś, jestem dupkiem.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> Po tych słowach poczułam się jeszcze
gorzej, ale tym razem za nim nie biegłam. Wróciłam następnym tramwajem do domu,
ciągle klnąc na siebie w myślach. Było mi głupio, że tak wybuchłam. Będę
musiała to jakoś naprawić – i dopiero ta myśl podniosła mnie na duchu.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> Gdy przyszłam do domu, Greg już
pichcił w kuchni. Pierwszy raz odkąd się tu wprowadziliśmy, on gotował.
Podejrzewałam, że musiało się wydarzyć coś specjalnego. Stanęłam za nim i
zajrzałam mu przez ramię. Robił latanię. L A Z A N I Ę. Mój wujek nigdy nie
robił niczego niezwykłego, zazwyczaj były to naleśniki, ziemniaki i udko z
kurczaka, którego szczerze nie cierpiałam, ale nigdy nie zdarzyło się, żeby
piekł coś DOBREGO.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> - Gadaj co się stało. – zażądałam
wyjaśnień.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> Greg podskoczył jak oparzony i
odwrócił głowę w moim kierunku.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> - Carter, czyś ty zwariowała?!
Chcesz, żebym zawału dostał?! – spojrzałam na niego wymownie. – No dobra,
zaprosiłem na obiad Clarków.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> - CO ZROBIŁEŚ?! – pisnęłam. –
Powiedz, że się przesłyszałam i nie zaprosiłeś na obiad muzułmanów.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> - Muzułmanów? Skądże! Carter, coraz
gorzej z twoim słuchem, może jednak pójdziemy do lekarza?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> - Ee, gdzie tam. – machnęłam ręką.
Miałam dosyć lekarzy, zwłaszcza po tym wypadku w Chicago. Już wiedziałam, że
nienawidzę szpitali, wystarczyło mi dwa tygodnie spędzone tam. – To kogo
zaprosiłeś?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> - Wrócimy do tego. – pogroził
palcem. – Clarków. Sąsiadów.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> - Oh.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> Byłam zdziwiona. Dlaczego do cholery
ich zaprosił? Po co? Wiedziałam, że jak David się o tym dowie, też nie będzie
zadowolony. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> - Czemu? – nie chciałam, żeby to
zabrzmiało odrobinę desperacko, ale niestety tak brzmiałam.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> - Jak to „czemu”? To nasi sąsiedzi.
Trzeba pielęgnować takie relacje, zobaczysz, że ci się jeszcze przyda ona. –
wrócił wzrokiem do piekarnika. – A ty idź się przebierz. – polecił.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> - Czemu? To tylko obiad. –
wzruszyłam ramionami i natychmiast wyszłam, żeby nie słyszeć sprzeciwu. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> Udałam się do swojego pokoju.
Usiadłam z laptopem na łóżku, a pierwszą stroną na którą zawsze wchodziłam był
facebook. Z czystej ciekawości wpisałam w wyszukiwaniach „Nick O’Brian”, jednak
żaden z wyszukanych nie był tym Nickiem, którego szukałam. No trudno, nie
wszyscy mają facebooka, lepiej dla niego. Kolejną osobą była oczywiście Emma,
którą zaprosiłam do znajomych i następną Justin. Miał dość sporo znajomych,
dlaczego mnie to nie dziwiło? W jego galerii znajdowało się dużo zdjęć z
dziewczynami, z różnych imprez oraz ze znajomymi. Okej, chyba właśnie tego się
spodziewałam. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">Na
jego tablicy również było pełno rozmów w komentarzach, linki do muzyki, jednak
żaden nie był z Fall Out Boy. Zdziwiło mnie to odrobinę, ponieważ jako wielki
ich fan, powinien chociaż jedną udostępnić, ale wszystkie linki były z takimi
wykonawcami jak pitbull, David guetta czy britney Spears. Nie rozumiałam tego,
przecież on nie interesował się taką muzyką, rozmawialiśmy o tym na jednej z
„lekcji”. Czyżby Justin wstydził się, tego co słuchał? Jakoś nie chciałam w to
wierzyć, taki pewny siebie, a jednak skryty.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">-
Carter! – zawołał Greg.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">-
Co?!<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">-
Zejdź na …. Goście ! <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">Domyśliłam
się, że chodzi mu o to, żebym zeszła na dół, mimo że nie dosłyszałam całej
wypowiedzi. Zamknęłam niechętnie laptopa i zbiegłam na dół. W momencie, kiedy
drzwi się otworzyły, a w nich stanęła pani Clark wraz z Davidem, ja omal nie
zleciałam z ostatniego stopnia, gdyż poślizgnęłam się na skarpetkach.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">-
Eh, dzień dobry. – wymamrotałam zmieszana.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">Kobieta
chyba nawet nie zauważyła mojego wielkiego wejścia, bo normalnie się
przywitała. Daivd mruknął „cześć”, po czym Greg zaprowadził ich do salonu, albo
„dużego pokoju” jak zwykliśmy na niego mówić.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">-
Ugotowałem własnoręcznie latanię, mam nadzieję, że lubicie tego typu jedzenie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">-
Oh, oczywiście. – kobieta była zachwycona, jednak David nie wykazywał żadnych
emocji, tylko wciąż wpatrywał się w okno.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">Rozmawialiśmy,
a raczej tylko Greg i matka Davida, przez jakiś czas. Ja dłubałam w jedzeniu,
czasami dyskretnie zerkając w kierunku chłopaka, kiedy raz nasze spojrzenia się
skrzyżowały, od razu odwrócił wzrok.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">-
Ja może już pójdę. Nie chce być niegrzeczny, ale umówiłem się z kimś.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">-
David! – zawołała oburzona kobieta. – Jesteśmy w gościach, nigdzie nie idziesz.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">-
Nie szkodzi, niech idzie. – poparłam go, gdyż wiedziałam, że nie chciał tego
obiadu a ja nie lubiłam zmuszać ludzi do rzeczy, których nie chcieli.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">-
Sama widzisz. – chłopak wzruszył ramionami.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">-
Carter odprowadź Davida. – powiedział Greg, a ja myślałam, że go zabiję
spojrzeniem. Jeszcze tego brakowało, sam na sam z nim.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">-
Jasne. –bąknęłam nieśmiało pod nosem, chociaż bardziej to zabrzmiało jak
chrypiący szept.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">Podążyłam
w ciszy za Davidem do drzwi. Gdy już je otworzył i odwrócił się, aby mruknąć to
swoje „cześć”, wypaliłam, całkiem nieświadomie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">-
Fajny mecz. Gratuluję wygranej. – chłopak aż przystanął zdziwiony, że powiedziałam
do niego więcej niż jedno zdanie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">-
Dzięki… - odpowiedział, jakby nie był pewny swojej odpowiedzi. – Cześć.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">-
Jasne, cześć. – mruknęłam i szybko zamknęłam za nim drzwi.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">Chciałam
wrócić do salonu, ale zobaczyłam jak Greg i matka Davida świetnie się ze sobą
dogadują. Nawet aż za bardzo, bo wujek przybliżył się znacząco do niej,
serwując te swoje kawały. Wiedziałam, że na pewno mnie nie zauważą jak bym do
nich dołączyła, więc postanowiłam pójść na boisko, poćwiczyć odbijanie. Wtem
odezwał się mój telefon. Zerknęłam na wyświetlacz, jakie było moje zdziwienie
gdy ujrzałam „Justin”<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">„Gdzie
ty się podziewasz? Czekam na boisku już z pół godziny!”<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">Wybałuszyłam
oczy. Kompletnie o tym zapomniałam, że codziennie spotykaliśmy się na boisku,
ćwicząc grę w siatkówkę. Korzystaliśmy z tego i on i ja. On ćwiczył, a ja
przypominałam sobie wszystko. Szybko odpisałam, mu że będę za pięć minut, po
czym wbiegłam jak szalona do pokoju. Zaczęłam nerwowo szukać moich dresów i
kiedy je znalazłam, szybko wrzuciłam na siebie. Zmieniłam trampki na czarne Nike
i wybiegłam z domu, wcześniej rzucając krótkie „Do widzenia”.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">Justinowi
tak bardzo się nudziło, że rzucał piłką do siatkówki w stronę tarczy do
koszykówki. Poruszał się bardzo zwinnie i szybko, nie byłabym zdziwiona, gdyby
trenował kiedyś również i ten sport. Był do tego stworzony.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">-
Cześć. – wysapałam, podchodząc do niego. – Przepraszam, ale kompletnie o tym
zapomniałam. – próbowałam się tłumaczyć.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">Szatyn
z początku wyglądał na złego, zilustrował mnie wzrokiem i wybuchnął gromkim
śmiechem. Byłam zdezorientowana, nie bardzo wiedziałam o co mu chodziło.
Zmarszczyłam czoło i skrzyżowałam ręce na piersiach, oczekując, że wyjaśni z
czego się tak śmieje.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">-
Zdajesz sobie sprawy, że przebrałaś się w połowie? – zachichotał.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">Spojrzałam
na siebie i dopiero wtedy zobaczyłam, że nadal miałam tą białą koszulę, którą
specjalnie założyłam na ten przeklęty obiad, a do tego bordowe dresy i czarne
adidasy. Wyglądałam komicznie, niemal natychmiast zrobiło mi się bardzo gorąco,
a policzki zaczęły płonąć ze wstydu.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">-
Hm, śpieszyłam się. – wymamrotałam, wbijając wzrok w buty.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">-
Ej nie przejmuj się. Wierz mi, miałem kiedyś gorzej. Był mecz w tamtym roku,
bardzo ważny zresztą, półfinał od którego zależało, czy pojedziemy do Ohio na
finał. Ja zadowolony, pełny energii rano dotarłem do szkoły. W szatni
otworzyłem torbę, żeby się przebrać, a tam… dwa lewe, kompletnie różne buty. Do
rozpoczęcia się meczu zostało dwadzieścia minut, więc nie opłacało się wracać
do domu.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">-
I co zrobiłeś? – spytałam niecierpliwie, kiedy zrobił dramatyczną pauzę.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">-
Hm… Nie mówiłem ci tego, nawet nie zauważyłaś, ale mam bardzo małe stopy. –
odruchowo spojrzałam w tamtym kierunku. Nie umiałam ocenić tak, czy
rzeczywiście są małe, dlatego stanęłam obok Justina i przyłożyłam stopę do
jego. Były identycznej długości, a ja miałam numer 38. Szatyn cofnął nogę,
lekko zmieszany i podrapał się po karku. – No więc – odchrząknął. – Musiałem pożyczyć
buty na wf od mojej dziewczyny, wtedy Caroline.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">Najpierw
wytrzeszczyłam oczy, a potem zaczęłam się śmiać. Justin jednak zaraz
przypomniał sobie w co ja jestem ubrana i też chichotał. Widząc nasze własne
miny, jeszcze bardziej się śmialiśmy. Nie wytrzymaliśmy, brzuchy nas tak bardzo
bolały, że położyliśmy się na boisku. Asfalt był gorący, ale nam to nie
przeszkadzało. Gdyby ktoś nas teraz zobaczył w takim stanie, pewnie pomyślałby,
że braliśmy narkotyki, albo coś w tym stylu.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">Kiedy
już opanowaliśmy się, usiedliśmy naprzeciwko siebie po turecku, nic nie mówiąc.
Justin chwycił za piłkę i odbijaliśmy w takiej pozycji. Kilka razy nam wypadła
na taką odległość, że raz musiałam się niemal położyć, aby ją dosięgnąć, gdyż
nie bardzo miałam ochotę wstawać.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">-
Jesteś zupełnie inna, niż się spodziewałem. – powiedział nagle, gdy już
mieliśmy się pożegnać.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">-
A czego się spodziewałeś? – uniosłam pytająco brew, byłam naprawdę ciekawa.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">-
Cichej, szarej myszki, która…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">-
Nie umie się bawić? – dokończyłam za niego z lekkim uśmiechem. – Pozory zazwyczaj
mylą, prawda?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">-
Bardzo mylą. – zgodził się. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">-
Tak naprawdę sama nie wiem kim jestem.Przez ten wypadek i w ogóle. – wzruszyłam ramionami. – Ale to
nieważne. – nie umiałam i nie chciałam mówić o sobie, miałam wtedy wrażenie, że
jestem bardzo egoistyczna. – To.. ja już pójdę.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">-
Czekaj, odprowadzę cię. Zrobiło się już późno.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">-
Oh, okej. – nie wiem czemu, ale wyszeptałam te słowa.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">W
drodze powrotnej rozmawialiśmy o jakiś bzdurach, normalnych rzeczach typu
szkoła, sprawdzian, albo dlaczego facet w czarnej pelerynie z czerwonym
kapelusikiem zawsze leży na tej samej ławce przy rynku, dokładnie o tej samej
godzinie. Droga minęła tak szybko, że zanim się zorientowałam już byliśmy pod
moim domem. Rozmawialiśmy jeszcze chwilę, stojąc przed nim, aż zapadła cisza.
Koniec tematów. Widziałam, że nastrój Justina natychmiast się zmienił, kąciki
ust jakoś opadły, a oczy przestały błyszczeć.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">-
Coś się stało? – spytałam. Potrząsnął głową. – Czy to z powodu kłótni z twoją
dziewczyną?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">-
Może. – westchnął. – Nadchodzi wieczór i wiesz, to jest ten czas, kiedy
wszystkie złe myśli do ciebie wracają. Myślisz o samych złych rzeczach. –
próbował się uśmiechnąć, ale zaraz mu ten uśmiech znikał. – No nic, pójdę już.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">-
Wiesz, ja zawsze jestem gotowa na rozmowę. Możesz mi powiedzieć co chcesz,
nikomu nie powiem. – próbowałam dodać mu otuchy.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">Wydawało
mi się, że mówię dobrze, ale po chwili do mnie dotarło iż przecież znamy się
zaledwie tydzień, a ja już mówię takie rzeczy. To było bardzo głupie z mojej
strony. Rany, Evans, czy ty kiedyś zaczniesz myśleć?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">-
Dziwne, ale wierzę ci. – powiedział z lekkim uśmiechem, który utrzymał się o
kilka sekund dłużej niż wcześniej. – Dobranoc Carter.<o:p></o:p></span></div>
<br />
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">-
Dobranoc Justin. – starałam się przekazać mu poprzez spojrzenie, że jestem z
nim. Wyglądało na to, jakby zrozumiał co próbuję zrobić i kiwnął głową. Ja
odwróciłam się i otworzyłam drzwi. Justin stał przed moim domem, dopóki nie
weszłam do środka, po czym odszedł w ciemną uliczkę.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">Od autorki: Nareszcie udało mi się skończyć ten rozdział. Po prostu potrzebowałam motywacji i weny. Teraz ją mam i piszę na zapas. Mam nadzieję, że nie przestaniecie czytać przez te przerwy ;c</span></div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/07042632858884410802noreply@blogger.com4tag:blogger.com,1999:blog-1473560474581944985.post-50185653519479672152014-08-28T12:36:00.001-07:002014-08-28T12:40:23.010-07:00ROZDZIAŁ 7<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"><b>JUSTIN</b></span></div>
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> Zanim się obejrzałem nastał piątek,
a więc co za tym idzie? Mecz. Od rana byłem nieco zdenerwowany, chyba bardziej
niż kiedykolwiek, sam nie wiem czemu. A nie! Jednak coś mam: to mój ostatni rok
w liceum, więc chciałem go wykorzystać na maksa, chciałem żeby wszystko się
udało, aby mnie zapamiętali jako zdolnego siatkarza, który doprowadził drużynę
do zwycięstwa. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> Zazwyczaj podwoziłem Julie do
szkoły, jednak tym razem ona musiała iść wcześnie rano do lekarza, więc miałem
zamiar pojechać sam. Wsiadłem do swojego
samochodu, specjalnie wstałem wcześniej, żeby nie spóźnić się na rozgrzewkę
poranną przed meczem. Jednak cytrynka miała inne plany, za nic nie chciała
odpalić. Przeklinałem ją, ale to nic nie dało. Zajrzałem pod maskę, nie
widziałem niczego co mogłoby temu przeszkodzić. Próbowałem parę razy zapalić,
lecz nic z tego. Zostało mi jeszcze jedno wyjście: tramwaj albo autobus.
Sprawdziłem rozkład autobusów, odjeżdżały co piętnaście minut i tyle musiałbym
czekać na następny, bo właśnie jeden odjechał. No nic, wychodzi na to, że znowu
musiałem skorzystać z tramwaju.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> Chwyciłem w biegu torbę z ciuchami
na mecz i butami, po czym zacząłem biec na najbliższy przystanek. Kiedy
dotarłem na miejsce, okazało się że byłem tylko ja. Zacząłem się odrobinę
denerwować, że mój tramwaj odjechał, że przybyłem za późno. Zerknąłem na
zegarek, zostały mi co najmniej dwie minuty, a ludzi nie było. Nie mogę się
spóźnić na rozgrzewkę! <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> Nagle poczułem wibracje w kieszeni
spodni. Chwyciłem telefon, a na wyświetlaczu pisało „Jordan”.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> - No siema stary, co tam?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> - Siema, takie szybkie pytanie:
czego nie wziąłeś Julie do szkoły?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> - Co? – byłem zdezorientowany. –
Mówiła, że idzie do lekarza…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> - Do jakiego lekarza? – parsknął. –
Nigdy nie była zdrowsza. Ja już jestem w szkole, siedzę sobie normalnie z
Ashley a ta mi dzwoni, gdzie samochód bo chciała jechać do budy.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> - Co?! – byłem coraz bardziej
skołowany. – Umówiliśmy się, że spotkamy się w szkole… - coś zaczęło mi
poważnie śmierdzieć. – No to widocznie muszę pogadać z Julie. Na razie. – wyłączyłem
telefon, widząc nadjeżdżający tramwaj.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> Drzwi otworzyły się automatycznie, w
środku było prawie pusto, może jedynie starszy pan z gazetą, siedzący przy
oknie i kobieta w ciąży naprzeciwko. Wsiadłem bez problemu i oparty o ścianę,
trzymałem się rury. Jakoś wygodniej mi było kiedy stałem, lubiłem jak mną
kołysze podczas jazdy. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> Wszyscy czekaliśmy aż drzwi się
zamkną, ja również, jednak wtedy zobaczyłem jak ktoś biegnie. Na pewno była to
dziewczyna, po włosach poznałem Carter. Miała charakterystyczne włosy, nie
ciemny, nie jasny blond, krótkie i zawsze poskręcane, nie były całkiem proste
ale kręcone również. Nic nie było takiego określonego, żeby dopasować je do
kategorii, tym się wyróżniała.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> - Cze…kaj…cie ! – wydyszała biegnąc.
<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> Cała na twarzy była czerwona z
wysiłku, ale jej nogi gnały szybko przed siebie – miała kondycję. Drzwi już
chciały się zamknąć, kiedy w porę wcisnąłem guzik, żeby jeszcze chwilę
pozostały otwarte. Stanąłem w progu i wystawiłem ręce. Rozpędzona Carter
chwyciła mnie za nie, aby wejść do środka. Niestety z jej równowagą nie było do
końca dobrze, ponieważ przez przypadek uderzyła się w rurę.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> - Dzięki. – powiedziała.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> - Dziękujesz słupowi za to że
przybił ci „czółko”? – parsknąłem śmiechem, a Carter jeszcze bardziej
poczerwieniała. – Oj rozchmurz się. – tyknąłem ją żartobliwie w ramię, od razu
na jej wargach pojawił się lekki uśmiech.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> - Lubisz jeździć tramwajem? –
spytała, próbując zmienić temat.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> - Tak właściwie to nie. – włożyłem
ręce do kieszeni spodni. – Cytrynka mi nie chciała ruszyć, więc byłem zmuszony
do tramwaju.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> - Ehm, cytrynka? Czy dobrze
usłyszałam? – spytała powoli z dużą niepewnością. Widziałem jak jej źrenice
robią się szersze a oczy błądzą po moich ustach, szukając odpowiedzi.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> - Tak, dobrze usłyszałaś. Tak nazywam
mój samo… - w tej chwili tramwaj ruszył. Dziewczyna odruchowo złapała się
czegoś, ja jednak zapomniałem i runąłem na nią do przodu, niechcąco przybijając
klatkę piersiową do jej czoła. Była taka malutka przy mnie. - … chód. –
dokończyłem. – Nic ci nie jest? – dyskretnie się odsunąłem, próbując odzyskać
równowagę, chwyciłem za czarny uchwyt, zawieszony na barierce przy Carter.
Dziewczyna podniosła wzrok i pokręciła głową. – Jesteś pewna?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> - No dobra, może trochę mnie czoło
boli. – westchnęła. – Mam guza?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> Odchyliłem jej głowę i spojrzałem na
czoło. Nie było nic widać oprócz malutkiej, fioletowej plamki, ale to dopiero
gdy się człowiek przypatrzył. Nie chciałem się jeszcze odsuwać, przyjemnie mi
się trzymało twarz Carter. Spoglądnąłem jej w oczy, widać było że czeka
niecierpliwie na odpowiedź. Kiedy już chciałem udzielić, to znowu mną rzuciło,
tylko tym razem zdążyłem się złapać za barierkę.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> - Nie masz. – odparłem, uśmiechając
się do niej szeroko, próbując ją rozluźnić, gdyż nadal chyba czuła się niezbyt
komfortowo w moim towarzystwie. – A przynajmniej z daleka nie widać, dopiero
gdy się przybliży to widać.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> - Oh, no nie. – jęknęła.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> - Hej, a pamiętasz co dzisiaj jest?
– zmieniłem temat.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> - Pewnie. Dzisiaj wam Księżniczki
dokopią. – wyszczerzyła zęby w uśmiechu, na co parsknąłem śmiechem.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> - Jasne, jak tylko odróżnią serw od
ataku. – prychnąłem. – Ale przyjdziesz obejrzeć porażkę swoich, nie?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> - Chyba tak. – wzruszyła ramionami i
zapatrzyła się w szybę. – Mam nadzieję, że trafię.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> - Emma cię poprowadzi. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> - Jeśli będzie chciała przyjść… -
nadal nie odrywała wzroku od szyby, spoglądnąłem w tamtym kierunku. – Uwielbiam
patrzeć jak obraz się rozmywa. Nie wiem czemu to mnie odpręża. Dlaczego ja
wciąż mówię. – warknęła na siebie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> - A nie wolisz jak rozmywa się w samochodzie?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> - I teraz się ze mnie śmiejesz. –
skrzyżowała ręce na piersiach. – Nie, nie wolę.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> - A lubisz w ogóle jeździć
samochodem? Bo mógłbym cię podwozić, tylko dzisiaj mi cytrynka nie chciała
zapalić, nie wiem czemu. – skrzywiłem się.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> - Nie dziękuję. – na chwilę jej oczy
znów napotkały moje usta, po czym zwróciły się ku oknie. – Jesteśmy na miejscu.
– oznajmiła, po czym przeszła niepewnie pod moją ręką, a ja podążyłem za nią.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> - Jak… jak można nie lubić
samochodów? – zmarszczyłem czoło, bowiem to była dla mnie nowość.- Oh. – teraz
mnie olśniło. – To przez ten wypadek, prawda?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> - Nie chcę o tym mówić.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> - Okej, okej. – uniosłem ręce w
geście obronnym, widząc że dziewczyna wygląda jakby szykowała się do ataku.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> - Powodzenia na meczu. – rzuciła,
szykując się aby skręcić w stronę swojej szkoły.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> - Nie dzięki. – odparłem.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> Widziałem, że humor opuścił Carter i
mnie powoli też, zwłaszcza jak pomyślałem o Julie. Kiwnąłem dziewczynie na
pożegnanie i z rękami, włożonymi do kieszeni spodni skierowałem się ku szkole.
Po drodze napotkałem kilka uważnych spojrzeń, dodających pewności siebie
uśmiechów od cheerleaderek które również musiały się wykazać na meczu oraz
pokrzepiających okrzyków „Do boju!”, itp. Odpowiadałem wszystkim lekkim
uśmiechem, ale starałem się przejść przez korytarz jak najszybciej mogłem.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> - Życzę powodzenia panie Bieber. –
po plecach poklepał mnie dyrektor.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> - Hm, dziękuję. – odpowiedziałem
niezręcznie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> Pośpieszyłem dalej, aż zobaczyłem
Davida. Pomachałem mu, jednak mnie nie zauważył gdyż był oparty o ścianę, a
Alice niemal na nim wisiała. Widziałem jak obydwoje głupio chichotali i
szczerze niedobrze mi było, chociaż sam miałem dziewczynę to jednak nie
przepadałem za takim okazywaniem sobie uczuć.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> - David! – nie słyszał mnie, za
bardzo był zajęty lizaniem się z Alice.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> Wywróciłem oczami i zrezygnowany już
miałem przejść przez korytarz, łączący salę gimnastyczną z resztą szkoły, kiedy
niespodziewanie przede mną wyrosła Pauline. Serce zaczęło mi bić niebezpiecznie
szybko na jej widok, zwłaszcza kiedy się uśmiechnęła, nie mogłem tego nie
odwzajemnić.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> - Cześć. – powiedziała pewna siebie
jak zawsze. – Chciałam ci tylko życzyć powodzenia na meczu. – zamrugała
zalotnie rzęsami.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> - Jasne. – mruknąłem siląc się na
obojętny ton głosu, jednak dziewczyna chyba widziała w moich oczach jak na mnie
działa, bo uśmiech nie schodził jej z ust. Wspięła się na palcach tak, jakby
chciała powiedzieć coś na ucho i myślałem, że właśnie to zamierza, jednak
sekundę później poczułem jak delikatnie przegryza moje ucho. Nie powiem, że
było to niemiłe uczucie, przeciwnie, podobało mi się, ale to co zobaczyłem za
jej plecami już mniej bowiem Julie widziała całą sytuację. Zmarszczyła czoło, a
z oczu zdawały się iskrzyć pioruny, gdyby spojrzenia mogły zabijać już dawno
byłbym martwy.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> - Widzimy się po meczu. – puściła mi
oczko Pauline, odsuwając się na bezpieczną odległość, po czym mnie wyminęła.
Julie odwróciła się i zamaszystym krokiem udała się w przeciwną stronę.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> - Julie! – zawołałem za nią, jednak
ona nie odwróciła się.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> Wiedziałem, że nie było to
specjalnie fair wobec niej, jednak nie zrobiłem nic złego, to Pauline ze mną
flirtowała. Poza tym to Julie kłamała rano i przeczuwałem, że nie było to małe
kłamstewko tylko coś poważniejszego. Teraz jednak wolałem się skupić na meczu,
musiałem dać z siebie wszystko, nie mogłem pozwolić żeby jakakolwiek dziewczyna
zaważyła na mojej grze.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> - Cześć trenerze. – powitałem
mężczyznę, siedzącego na trybunach ze swoim notatnikiem.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> - Bieber ty już tutaj? Mecz za dwie
godziny. – wydawał się być zdziwiony, mimo iż zawsze przychodziłem wcześniej.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> - Chciałem się rozgrzać. –
wzruszyłem ramionami.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> - Ale aż dwie godziny? Przyznaj się,
chcesz opuścić lekcje. – parsknął śmiechem.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> - To jako dodatek. – zaśmiałem się.
– Przebiorę się i pójdę pobiegać na stadionie, wrócę tu za godzinę.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> Trener Berkins tylko kiwnął głową, a
więc jak powiedziałem tak zrobiłem. Włożyłem jeszcze słuchawki do uszu, zegarek
który pokazywał mi prędkość oraz kilometry i byłem w niebie. Na stadionie byłem
sam, nie przeszkadzało mi to, a wręcz przeciwnie, bardzo odpowiadało. Dopiero
pół godziny później przyszły cheerleaderki, a wśród nich, zauważyłem ze
zdziwieniem, była Pauline. Pomachała mi i dumnie kroczyła w krótkiej spódniczce
z resztą dziewczyn. Potrząsnąłem głową, starając się biegać dalej.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> Po godzinie na boisko przyszła reszta
drużyny, w tym David. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> - Coś ty zrobił Julie? – zapytał na
wstępie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> - Ja? Nic. Ona coś zaczęła kłamać.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> - Na mnie się wydarła, że Pauline
znowu się wpieprza między was. Ja tam nic do niej nie mam, ale dlaczego zawsze
muszę obrywać? – westchnął.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> - David nie gadajmy o tym teraz,
lepiej skupmy się na meczu. – przywołałem go do rzeczywistości, chociaż w
większej mierze mówiłem do siebie. Ta poranna sprawa nie dawała mi spokoju,
musiałem jednak oczyścić umysł, co było ciężkie, ponieważ nawet kiedy odbijaliśmy
w parach, czy ćwiczyliśmy atak to jednak myślałem o tym, próbowałem jakoś to
wyjaśnić, ale nic nie przychodziło mi do głowy.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> - Jeszcze pół godziny! – oznajmił
trener.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> Zauważyłem, że ludzie zaczęli się
schodzić, Księżniczki również przybyły w tym mój zgorzały przeciwnik – Josh
Winston. Jak tylko wszedł, uśmiechnął się do mnie krzywo i pokazał kciuk do
góry. Wystarczyło zobaczyć jego mordę, żeby mnie nakręcić do gry, miałem ochotę
zedrzeć mu ten uśmieszek z twarzy i to zaraz. Aż mnie mdliło, jak widziałem gdy
się rządził w swojej drużynie, a wszyscy tam zaślepieni się w niego wpatrywali.
Nie widzieli tego sukinsyna w akcji, kiedy był prawdziwym sobą.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> - Stary, dokopiemy im, zobaczysz. –
David poklepał mnie po ramieniu, a ja odruchowo napiąłem mięśnie gotowy do
walki.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> - Winston pożałuje, że kiedyś ze mną
zadarł. – warknąłem, nie patrząc już na niego. Nie mogłem dać mu tej
satysfakcji.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> Kiedyś Josh chodził do naszej
szkoły, właściwie byliśmy bliskimi kumplami jak teraz z Jordanem. Wtedy byłem z
Pauline, on to wiedział bardzo dobrze, a mimo to ona zdradziła mnie z nim, z
moim kumplem. Najgorsze było to, że on niczego nie żałował, wzruszył ramionami,
odwracając się do mnie plecami. Cierpiałem, a ten dupek mnie olał, był takim
tchórzem że przeniósł swój tyłek do konkurującej szkoły. Od tamtej pory nigdy
nie rozmawialiśmy normalnie, żeby obyło się bez bójek.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> - Przyszła. – wycedził David,
przerywając moje wspomnienia.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> Podążyłem oczami tam gdzie
przyjaciel i zauważyłem Emmę oraz Carter, razem idące na trybuny odłączone od
grupki ze swojej szkoły. Blondynka rozglądała się wokół nieco przytłoczona
budynkiem oraz tak dużą ilością obcych osób. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">Nie
wiedziałem jak to jest być nowym, nikogo nie znać, Valance było moim domem,
znałem w nim każdy sklep, każdego człowieka, wszystkie imprezy, odbywające się
co roku oraz różne plotki. Mimo iż czasami nienawidziłem mieszkać na takim
zadupiu, wolałem raczej duże miasta, gdzie zawsze się coś działo, kiedy w
Valnce panowały pustki, jednakże gdy byłem długo w innym miejscu zawsze
tęskniłem za tym miastem, a może za ludźmi tutaj. Jasne, nie zawsze było
kolorowo, ale co z tego?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">Pomachałem
Carter. Nie widziała mnie, za to Julie, stojąca za nią tak. Zmrużyła groźnie
oczy i usiadła na trybunach. Westchnąłem, kiedy dziewczyna zauważyła, że w
cheerleaderkach jest jej wróg. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">-
Bieber! Clark! Zbiórka!<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">I
wszystkie problemy trzeba było odsunąć na bok, całe szczęście. Trener wygłosił
tą swoją mowę jak co mecz, dodając tylko słowa, które mnie lekko zestresowały.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">-
Dla niektórych ten rok, jest rokiem ostatnim, dlatego też musimy się postarać
najmocniej jak potrafimy. Jeśli wygramy ten mecz, pojedziemy na stanowe, a
potem krajowe.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">-
Księżniczki są słabe, wygramy! – zawołał James.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">-
NIE! – wrzasnął trener, patrząc na niego groźnie. – NIGDY nie możecie być pewni
wygranej, ponieważ wtedy przegracie. Macie się starać z całych swoich sił,
grajcie najlepiej jak potraficie. Do dzieła!<o:p></o:p></span></div>
<br />
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">Po
dopingu cheerleaderek publiczność zaczęła głośno klaskać, a jeszcze głośniej
było kiedy obie drużyny weszły na boisko. Josh posłał mi krzywy uśmieszek,
stojąc w linii ataku. Odgryzłem mu się tym samym, maskując zdenerwowanie, ale
gdy tylko piłka znalazła się w górze, byłem spokojny. Siatkówka to był mój
żywioł, to było to co kochałem.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">Od autorki: Dość długi mi wyszedł. Nareszcie odzyskałam wenę na to opowiadanie. Zrozumiałam, że za bardzo się bałam o waszą opinię, że wam się nie spodoba itd, ale ważne jest, żeby przede wszystkim mi się podobało, bo nie chcę pisać na przymus, nie zrozumcie mnie źle :) Trochę mi przykro, że tak dużo czytelników odeszło, ale bardzo dziękuję tym co ze mną zostali. Kocham was kochani, jesteście tacy wyjątkowi xx</span></div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/07042632858884410802noreply@blogger.com4tag:blogger.com,1999:blog-1473560474581944985.post-32604936843137931752014-08-21T04:11:00.000-07:002014-08-22T01:59:09.197-07:00Liebster Award<div>
Dzięki za nominację:<a href="http://miloscjestjaktatuaz.blogspot.com/" target="_blank"> http://miloscjestjaktatuaz.blogspot.com/</a></div>
<div>
<br /></div>
Nominacja do Liebester Award otrzymywana jest od innego blogera, w ramach uznania za "dobrze wykonaną robotę" Jest przeznaczana dla blogów o mniejszej liczbie obserwatorów, więc daje możliwość ich rozpowszechnienia. Po otrzymaniu nagrody należy odpowiedzieć na 11 pytań, otrzymanych od osoby, która cię nominowała. Następnie ty nominujesz 11 osób (informujesz ich o tym) oraz zadajesz im 11 pytań. Nie wolno nominować bloga, który cię nominował.<br />
<div>
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<b>PYTANIA :</b></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
1. Jak długo blogujesz?</div>
<div style="text-align: center;">
Bloguję hm... odkąd skończyłam lat 12 chyba, czyli tak z 5 lat :o Na początku były to blogi z jonas brothers, demi lovato itd, potem justin, następnie one direction i teraz znowu justin :)</div>
<div style="text-align: center;">
2. Co jest dla ciebie inspiracją?</div>
<div style="text-align: center;">
Inspiracją dla mnie jest przede wszystkim muzyka, np znajduję jakiś fajny kawałek i zaczynam marzyć, a marzenia przeistaczają się w bohaterów, ich historię oraz fabułę. Na drugim miejscu zaś jest mój przyjaciel, który wiedzie naprawdę barwne życie i tym samym mnie inspiruje, nie tylko swoim życiem jak i jego przemyśleniami na różne sprawy. Inspiracją są również filmy oraz książki, czy zdjęcia nawet,</div>
<div style="text-align: center;">
3. Kto jest twoim idolem?</div>
<div style="text-align: center;">
Moim idolem jest oczywiście Justin Bieber, ale również Fall Out Boy, nadal Jonas Brothers, Hurts i Demi Lovato, Taylor Swift, Ed Sheeran</div>
<div style="text-align: center;">
4. Jak spędzasz nowy czas.?</div>
<div style="text-align: center;">
Nowy czas? Jak już to wolny czas. Uwielbiam sport, kocham i właśnie w wolnym czasie ćwiczę, biegam, jeżdżę na rowerze, pływam, lubię też leżeć na podłodze kiedy nikogo nie ma i w ciemnościach słuchać muzyki. W roku szkolnym uwielbiam na nudnych lekcjach czytać książki, tworzyć różne historie na wyrwanej kartce z zeszytu. </div>
<div style="text-align: center;">
5. Które ff jest twoim ulubionym?</div>
<div style="text-align: center;">
Nie mam ulubionego, wszystkie które czytam są świetne i są moimi ulubionymi :)</div>
<div style="text-align: center;">
6. Masz rodzeństwo?</div>
<div style="text-align: center;">
Mam starszego brata.</div>
<div style="text-align: center;">
7. Co robisz kiedy masz blokadę twórczą?</div>
<div style="text-align: center;">
Leżę na łóżku słuchając muzyki i myśląc o różnych sprawach, albo idę na spacer, przewietrzyć się.</div>
<div style="text-align: center;">
8. Jaka piosenka jest twoją ulubioną?</div>
<div style="text-align: center;">
Mam mnóstwo ulubionych, ale gdybym mogła wybrać to Marianas Trench - Beside you oraz Bon Jovi - Always (naprawdę piękna)</div>
<div style="text-align: center;">
9. Kim chcesz zostać w przyszłości?</div>
<div style="text-align: center;">
Nie mam pojęcia, wiem natomiast że chcę iść na studia związane z geodezją albo turystyką :) Pewnego dnia skończę którąś książkę, bo mam ich bardzo dużo na laptopie i zamierzam ją wydać.</div>
<div style="text-align: center;">
10. Jakiego rodzaju filmy robisz?</div>
<div style="text-align: center;">
Robię jak już to zwiastuny, ale tak oglądać filmy to lubię: science-fiction, dramaty, romanse, czasem komedie, fantasy i akcji</div>
<div style="text-align: center;">
11. Co daje ci najwięcej radości w pisaniu?</div>
<div style="text-align: center;">
Najwięcej radości w pisaniu daje mi to, że mogę oderwać się od rzeczywistości, wtedy nie myślę o swoich sprawach, o swoim życiu realnym lecz skupiam się na bohaterach i ich życiu.</div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<b>NOMINOWANI:</b></div>
<div style="text-align: center;">
1.<a href="http://escape-from-love.blogspot.com/">http://escape-from-love.blogspot.com/</a></div>
<div style="text-align: center;">
2.<a href="http://guardian-angel-ff.blogspot.com/">http://guardian-angel-ff.blogspot.com/</a></div>
<div style="text-align: center;">
3.<a href="http://confident-justin-bieber.blogspot.com/">http://confident-justin-bieber.blogspot.com/</a></div>
<div style="text-align: center;">
4<a href="http://following-liars.blogspot.com/" target="_blank">.http://following-liars.blogspot.com/ </a></div>
<div style="text-align: center;">
5.<a href="http://room269ff.blogspot.com/">http://room269ff.blogspot.com/</a></div>
<div style="text-align: center;">
6. <a href="http://otchlan-czasu.blogspot.com/">http://otchlan-czasu.blogspot.com/</a></div>
<div style="text-align: center;">
7. <a href="http://forever-indestructible.blogspot.com/">http://forever-indestructible.blogspot.com/</a></div>
<div style="text-align: center;">
8.<a href="http://all-too-well.blogspot.com/">http://all-too-well.blogspot.com/</a></div>
<div style="text-align: center;">
9.<a href="http://wyscig-po-milosc.blogspot.com/">http://wyscig-po-milosc.blogspot.com/</a></div>
<div style="text-align: center;">
10.<a href="http://die-in-love.blogspot.be/">http://die-in-love.blogspot.be/</a></div>
<div style="text-align: center;">
11.<a href="http://marzenia-duszy.blogspot.com/">http://marzenia-duszy.blogspot.com/</a><br />
<br />
<b>PYTANIA DO WAS:</b><br />
1. Jak zaczęła się twoja historia z pisaniem?<br />
2. Gdzie szukasz inspiracji?<br />
3. W jakim wieku jesteś?<br />
4. Co daje ci satysfakcję?<br />
5. Jakiego typu książki czytasz, lubisz?<br />
6. Jaki film/książka zmusiła cię do myślenia, zainspirowała i czy tworzysz na jej podstawie swoje opowiadanie?<br />
7. Ulubiony film?<br />
8. Gdy miałaś chwilę słabości, to czy planowałaś na zawsze skończyć z pisaniem?<br />
9. Jakie plany wiążesz na przyszłość i czy dotyczą one pisania?<br />
10. Jesteś szczęśliwa?<br />
11. Kto jest twoim idolem ?<br />
<br />
<b>OGŁOSZENIE:</b><br />
Rozdział jest w trakcie pisania, ale zapraszam na mojego drugiego bloga gdzie już pojawił się prolog:<br />
<a href="http://you-give-me-fire.blogspot.com/">you-give-me-fire.blogspot.com</a></div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/07042632858884410802noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-1473560474581944985.post-38610501449657107022014-08-16T06:20:00.001-07:002014-08-16T06:24:04.729-07:00ROZDZIAŁ 6<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Arial Unicode MS, sans-serif;"><span style="line-height: 18.399999618530273px;"><b>CARTER</b></span></span></div>
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> </span><span style="font-family: 'Arial Unicode MS', sans-serif; font-size: 12pt; line-height: 115%;">Siedziałam na trawie w samym
środeczku ogródka domu Clarków. Nigdy bym nie sądziła, że się tu znajdę, to
jest, u osoby która za mną nie przepada. To było naprawdę niezręczne, dalej
jest i nie za bardzo wiem jak mam się zachowywać. Dopiero co poznałam tą małą
dziewczynkę, a ona już chce się ze mną bawić, wpuszczają mnie do domu jakbyśmy
się znali wszyscy razem od lat i tak po prostu zostawiają. Naprawdę nie
wiedziałam co o tym myśleć.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> - Carter! Caarter! Patrz czego go
nauczyłam! – piszczała Jazmyn, stojąc niedaleko mnie z wielkim psem u swoim
boku. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">Wcześniej
się go bała, nawet nie chciała wejść do ogródka, gdy tylko go zobaczyła, ale na
szczęście przekonałam ją, że Rocky nie gryzie. Podeszłam do niego bliżej a on
rzucił się na mnie i zaczął lizać po twarzy, nie mogłam powstrzymać się od
śmiechu, dawno nie miałam styczności ze zwierzętami i szczerze za tym
tęskniłam. Zastanawiałam się, czy nie po prosić Grega, żebyśmy kupili psa,
chociaż wiem, że znalazłby tysiąc argumentów przeciwko temu. Jazmyn widząc to,
powoli podchodziła w naszym kierunku.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">-
No już, wystaw rękę i zobaczysz, że cię poliże a nie ugryzie. Ostrzegam, będzie
łaskotać. – uśmiechnęłam się do niej zachęcająco. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">Spojrzała
na mnie niepewnie, potem na psa, a potem znowu na mnie i nieśmiało wyciągnęła
dłoń przed siebie. Rocky to zauważył i ochoczo podbiegł do niej, zaczynając
lizać jej rękę. Jazmyn zaczęła się śmiać, a potem przytuliła psa, który był od
niej dwa razy większy, jakby tuliła przytulankę do snu.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">-
Widzisz? Nie ma się czego bać. – poklepałam ją lekko po plecach.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">Mała
już nie potrzebowała mojej zachęty. Zaczęła biegać razem z psem. Teraz
natomiast stała nad nim, wciąż powtarzając:<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">-
Siad! Siad! Dobry pies! – gdy siadał ona cmokała go ustami w nosek, a pies
szczekał kilka razy wesoło i machał energicznie ogonem na znak radości.
Patrzyłam na ten obrazek z lekkim uśmiechem na twarzy, dopóki nie zorientowałam
się, że to nie moje miejsce, nie powinno mnie tu być. Wstałam i podeszłam do
dziewczynki.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">-
Wiesz Jazmyn, ja już będę szła.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">-
Nie idź. – chwyciła mnie za mały palec, spoglądając tymi swoimi dużymi,
błyszczącymi się oczami, którym chyba nikt nie potrafił odmówić.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">-
No właśnie, zostań jeszcze chwilkę. – rzucił Justin, wychodząc na zewnątrz. –
Co masz do stracenia? – wzruszył ramionami i posłał mi olśniewający uśmiech. –
Zresztą Rocky cię polubił. Nie idź.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">To,
że próbowali mnie zatrzymać poruszyło moje serce, cała wewnątrz się
rozpłynęłam, na zewnątrz ukazałam szeroki uśmiech i pokiwałam głową. Jazmyn
zadowolona zaczęła biegać z psem.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">-
Kto by pomyślał, że moja siostra polubi tego psa. – Justin był naprawdę
zaintrygowany. Usiadł obok i pokręcił głową. – Gratuluję. – szturchnął mnie
lekko w ramię, śmiejąc się. – Kiedyś się za to odwdzięczę.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">-
Trzymam cię za słowo. – również uśmiechnęłam się. – Mecz jest za cztery dni,
denerwujesz się?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">-
Ja? – parsknął, po czym wstał dumnie prężąc pierś. – Patrzysz na najlepszego
siatkarza w całym Valance.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">-
No czyja wiem.., nie wyglądasz. – udałam zawahanie, wiedząc, że zaraz odpowie
na atak.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">-
To przez wzrost? – prychnął. – Może i mam tylko sto osiemdziesiąt centymetrów
ale za to nikt mnie nie pokona w ataku.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">-
Dopóki nie zobaczę, nie uwierzę. – spojrzałam na niego wyzywająco.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">-
Okej. Ty i ja, boisko za pół godziny. Zobaczymy co potrafisz. – poruszył zabawnie
brwiami.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">-
Żartujesz? – miałam nadzieję, że to był żart, chociaż Justin wyglądał na
przejętego tym tematem.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">Greg
opowiadał mi, że w moim wcześniejszym życiu, kiedy jeszcze wszystko pamiętałam,
kochałam sport, siatkówka również się do tego zaliczała, jednak nie chciałam mu
uwierzyć. Wystarczyło, że spojrzałam w lustro, zobaczyłam grube, stykające się
ze sobą uda, obwisłe ramiona i wystający brzuch. Ktoś tak wyglądający nie może
kochać sportu.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">Teraz
było za późno aby odmówić Justinowi, musiałam przyjąć wyzwanie, jeśli nie
chciałam wyjść na idiotkę. Co ja kurde zrobię teraz? Może mam jakąś piłkę w
domu i szybko poćwiczę odbicia. Nie no, to bez sensu. Teraz liczyło się dla
mnie jedynie zaufanie do Grega. Jeśli mówił prawdę, powinnam sobie poradzić, a
jeśli nie to znaczy, że kłamał.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">-
A co, tchórzysz?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">-
Nie. – odparłam szybko.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">-
Ahh, okej. To widzimy się za pół godziny na boisku tym przy stadionie. –
wyciągnął dłoń, którą uścisnęłam.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">-
A gdzie jest ten stadion? – spytałam.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">-
Za tą ulicą w lewo i po prawej stronie będzie taki mały park i za tym parkiem
jest stadion a obok inne boiska. – wytłumaczył wciąż ściskając moją dłoń.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">-
To do zobaczenia. – rzuciłam, po czym delikatnie odsunęłam się. Justin speszony
wypuścił moją dłoń z uścisku i niepewnie potargał swoje włosy. – Pa Jazmyn! –
pomachałam jej, po czym wzięłam książkę, którą zostawiłam na tarasie i szybko
przeskoczyłam mały płotek, dzielący nasze posiadłości, wracając do domu.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">Zdjęłam
buty w przedpokoju i rzuciłam je do kąta, a książkę położyłam na stole w
kuchni.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">-
Halo? Greg, gdzie jesteś? – odpowiedziała mi cisza. – Kurde, kurde, kuuurde. –
mruczałam nerwowo, chodząc w tę i z powrotem. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">Na
początku zajrzałam do piwnicy, gdzie pozostały wszystkie pudła, które były
krótko mówiąc, zbędne. Nie przypominam sobie, żebym kiedyś wypakowywała piłkę
do siatkówki, ale nadzieja była w tych pudłach.
Zaczęłam wszystkie przeglądać, większość to były stare ubrania, jakieś
porcelanowe figurki, książki, kasety wideo. Z każdym kolejnym pudłem moja
nadzieja gasła. Aż wreszcie otworzyłam ostatnie pudło, gdzie znajdowały się
zabawki, prawdopodobnie z mojego dzieciństwa. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">Zrezygnowana
westchnęłam głośno. No trudno, muszę zaryzykować, najwyżej się ośmieszę, co z
tego? Mam chyba prawo nie umieć grać. Tak pocieszając się poczłapałam schodami
w górę aby wejść do swojego pokoju. Tam zmieniłam rybaczki na luźne, dresowe,
krótkie spodenki i białą koszulkę na ramiączkach, gdyż mimo jesiennej pory
roku, upał był niesamowity. Spojrzałam w lustro i wzdrygnęłam się, widząc uda
które z każdym moim krokiem trzęsą się jak galareta.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">-
Carter? Jesteś w domu?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">Zbiegłam
szybko po schodach, przez co poślizgnęłam się na dwóch ostatnich stopniach i
prawie wywaliłam, gdyby w porę nie złapał mnie Greg. Odchrząknęłam.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">-
Jestem. – oświadczyłam.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">-
Czemu… jesteś tak ubrana? – zmarszczył czoło.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">-
Dobra, wiem, że wyglądam okropnie, nie musisz mi tego przypominać na każdym
kroku! Greg, czy ja dobrze gram w siatkówkę? Wszystko teraz zależy od ciebie. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">-
Eh, a po co ci to?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">-
Odpowiedz! – pisnęłam.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">-
Kiedyś dobrze grałaś, ale nie wiem jak teraz… Minęło sporo czasu, więc mogłaś
wypaść z formy, a co? Umówiłaś się z kimś?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">-
No to jestem skończona. – jęknęłam i poszłam do salonu, aby walnąć się na
kanapę. – Dlaczego mi tego wcześniej nie powiedziałeś?!<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">-
Skąd miałem wiedzieć, że dla ciebie będzie to taki problem?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">-
Ughhhh. – jęknęłam i ruszyłam do kuchni. – Jest jakiś obiad?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">-
Odgrzej sobie zapiekankę.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">Zjadłam
obiad, wciąż myśląc o umówionym meczu z Justinem. Bałam się jak cholera,
chociaż nie wiedziałam w sumie dlaczego, gdyż przecież znałam go zaledwie trzy
dni i to niby nie było nic wielkiego, ale jednak… Gdy go po raz pierwszy
zobaczyłam, myślałam, że to nie moja liga, popularni, bogaci i na dodatek
przystojni chłopcy zazwyczaj są zarozumiali i mają tylko przyjaciół, którzy są
do nich podobni, w tej samej lidze. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">Jednak
ten okazał się być inny. Przyjął mnie, mimo mojego wyglądu: grubych ud, zbyt
umięśnionych łydek, krótkich i dodatkowo cienkich włosów oraz tego, że prawie
cały czas jestem czerwona na policzkach bez wyraźnego powodu. Mój charakter
również nie przyciągał innych ludzi jak magnes, a to wszystko dzięki mojej
ulubionej koszulce Justin mnie zauważył. Kto wie, czy gdybym jej wtedy nie
założyła teraz byśmy się znali.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">Dzięki
koszulko !<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">A
co będzie jak on mnie pozna bliżej i stwierdzi, że nie było warto do mnie
zagadywać? Ja się do niego przywiążę, a on nagle zniknie. Tego najbardziej się
obawiałam.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">-
Wychodzę! – oznajmiłam wujkowi.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">Ubrałam
tylko białe, wyższe do kostek Nike i wyszłam, w tej samej chwili z domu wyszedł
David. Nasze spojrzenia skrzyżowały się ze sobą, po czym od razu zmieniły
kierunek. Gdy ponownie na mnie spojrzał, uśmiechnęłam się do niego aby
rozładować napięcie, lecz on odwrócił wzrok.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">Tak.
Justin na pewno niedługo przejrzy na oczy, a jak nie to <i>ktoś</i> mu w tym pomoże. Błagam Cię Carter, nie przywiązuj się! –
krzyczałam na siebie, żeby wbić to sobie do głowy.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">Ruszyłam
w wyznaczonym kierunku szybkim marszem, żeby się nie spóźnić. Jeszcze tam nie
byłam, więc ciekawość pchała mnie tym bardziej do przodu. Zerknęłam na zegarek,
zapięty na lewym nadgarstku, miałam jeszcze pięć minut, jednak już zbliżałam
się ku celowi. Zza drzew widziałam białe, wystające słupy a między nimi
trybuny, ale najpierw musiałam przejść szybko przez malutki park, żeby dotrzeć
do stadionu. Obeszłam go w pół, aż zobaczyłam resztę boisk.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">-
Carter! – usłyszałam swoje imię, więc zaczęłam szukać właściciela tego głosu.
Słońce mi w tym nie pomagało, ledwo widziałam. – Carter! – głos był coraz
bliżej. – Na prawo!<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">Zasłoniłam
słońce ręką i podążyłam w prawą stronę, aż zobaczyłam Justina z piłką pod
pachą. Miał czarne, luźne spodenki do kolan przez co jego nogi wydawały się
jeszcze chudsze oraz białą koszulkę na ramionach, idealnie odsłaniające
wyrzeźbione ramiona.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">-
Cześć znów. – podeszłam bliżej, ukrywając się w cieniu. – Myślałam, że na ogół
na boiskach będzie więcej ludzi. – rozejrzałam się wokół. Na każdym boisku były
dwie, czasem trzy osoby, nie więcej. W Chicago coś takiego było nie do
pomyślenia, kiedy jeszcze tam mieszkałam po wypadku samochodowym i wyszłam ze
szpitala, to przeszłam obok jednego stadionu, gdzie ludzi było pełno, a jeszcze
więcej czekało, aż któreś miejsce się zwolni. W Valance jak widać, tak nie
było.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">-
To dlatego, że dzisiaj jest jakiś koncert na rynku. Nie słyszałaś tego jak gra
muzyka? Chyba w całym mieście ich słychać.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">-
Nie. – przełknęłam ślinę. – A ty czemu nie poszedłeś? – szybko zmieniłam temat,
byleby nie dotrzeć do mojej wady słuchu.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">-
Nie moje klimaty. – odparł. – Poza tym umówiłem się z tobą na mecz, prawda? Ja
zawsze dotrzymuje słowa. – puścił oczko. – Zaczynamy, czy chcesz się rozgrzać?
Ja miałem na to czas.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">-
Daj mi chwilkę. – poprosiłam. – Mogę piłkę? – w odpowiedzi mi ją rzucił.
Zręcznie złapałam i kilka razy odbiłam od betonu. Twarda.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">Czułam
na sobie palące spojrzenie Justina, przez co było mi trochę nieswojo i nie
chciałam odbijać, co jeśli mi się nie uda i zrobię z siebie idiotkę? O nie, nie
ma mowy! Odrzuciłam do niego i klasnęłam w dłonie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">-
To zaczynamy? – rzuciłam lekko, zbyt lekko, ponieważ wewnątrz cała się trzęsłam
z nerwów.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">-
Jaka pewna siebie. – uniósł podejrzliwie brwi. – Chcesz, żebym to ja zaczął? –
kiwnęłam twierdząco głową. – Okej, skoro chcesz. – uśmiechnął się tajemniczo,
po czym ustawił się na miejscu.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">Ja
natomiast stanęłam w samym środeczku, aby być gotowa zarówno na dalszy serw jak
i ten bliższy, gdyż nie wiedziałam czego się spodziewać. Spojrzałam niezręcznie
na swoje ręce: „Nie zawiedźcie mnie” – mruknęłam do nich w myślach. Po czym
otrząsnęłam się, nie mogąc uwierzyć, że właśnie rozmawiałam z własnymi rękami i
zaczęłam obserwować każdy ruch Justina. Odbił kilka razy piłką o beton, minęło
dosłownie kilka sekund zanim zorientowałam się, że zaserwował, ponieważ piłka
minęła moje ucho z prędkością światła. Justin wyglądał na zadowolonego z
siebie, ponieważ śmiał się, prawdopodobnie z mojej miny.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">-
Otwórz oczy Carter! – usłyszałam śmiech chłopaka i dopiero wtedy zorientowałam
się, że zaciskam mocno powieki, skulona w sobie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">-
Bardzo… bardzo zabawne! – odpowiedziałam mu, próbując ukryć zażenowanie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">-
Gramy do 15!<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">Zaserwował
jeszcze raz, a ja byłam nadal zdezorientowana. Nie wiedziałam co robić z
rękami, więc odruchowo plasnęłam jedną ręką w piłkę, jednak ta walnęła w
siatkę. Zabolało jak cholera, jęknęłam i złapałam się za bolącą dłoń. Cała była
czerwona i napuchnięta. To koniec, jestem skończoną idiotką.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">Podniosłam
głowę i zauważyłam idącego ku mnie Justina. Był jednocześnie zmartwiony co
rozbawiony tym zajściem.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">-
Wszystko okej? – spytał, przechodząc pod siatką.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">-
J-ja… - jęknęłam, nie bardzo wiedziałam co zrobić. Spuściłam rękę i zacisnęłam
powieki. – Jest okej.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">-
Mogłaś wcześniej powiedzieć, że nie umiesz grać. Chętnie cię nauczę. –
zaproponował, przez poczułam się jeszcze gorzej. Wiedziałam, że teraz w myślach
się ze mnie śmieje, uważa za ofiarę. Kto to widział siedemnastolatkę która nie
umie grać w siatkówkę? No przynajmniej powinnam umieć odbić, ale nie, ja jestem
totalną ofiarą.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">-
Ja umiem…. Umiałam. – poprawiłam się od razu. – Kiedyś.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">-
Ale jak się raz nauczysz to tego się nie zapomina. – zmarszczył czoło, pewnie
myślał że go wkręcam, że to tylko wymówka.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">-
No właśnie. – spojrzałam na niego, świadoma że jestem cała czerwona na twarzy
ze wstydu. – Ja…. Nie łatwo mi o tym mówić, ale kiedy mieszkałam w Chicago,
miałam wypadek samochodowym na wskutek którego straciłam pamięć.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">-
Nie musisz się tego wstydzić. – poklepał mnie po ramieniu, może nie miał tego
na celu, ale to było dość mocne klepnięcie. – Nauczę cię, choćbym musiał
zarywać nocki.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">-
Dlaczego ci tak na tym zależy? – odważyłam się go spytać.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">-
Nie wiem. – wzruszył ramionami. – Przypominasz mi kogoś.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">-
Tak? A kogo? – nie mogłam się powstrzymać od zadania tego pytania.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">-
Moją przyszłą przyjaciółkę. – wyszczerzył zęby w uśmiechu i pokręcił głową,
lekko zmieszany. – Jak tylko zobaczyłem twoją koszulkę, pomyślałem „O! Muszę ją
poznać”. Gratuluję dobrego gustu muzycznego.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">-
Dzięki. – parsknęłam śmiechem. – Ale ostrzegam cię, ja nie jestem taka jak inni
twoi znajomi. – dodałam nieco poważniej.<o:p></o:p></span></div>
<br />
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">-
Dobrze. Właśnie o to chodzi. – uśmiechnął się tajemniczo. – A teraz chodź,
nauczę cię jak się odbija.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"><b><u>Od autorki:</u></b> O rany, o rany, o rany masaaaakra. Chyba źle zaczęłam to opowiadanie, bo przestaje mi się podobać, jednak jak już zaczęłam to skończę, a w międzyczasie stworzyłam nowego bloga:</span><br />
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"><br /></span>
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"><a href="http://you-give-me-fire.blogspot.com/"><b>you-give-me-fire.blogspot.com</b></a></span><br />
<br />
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: Arial Unicode MS, sans-serif; font-size: small;"><span style="line-height: 115%;">Gdzie już jest zwiastun i bohaterowie. Myślę że to przypadnie wam bardziej do gustu. Niedługo się pojawi prolog, </span></span><span style="font-family: Arial Unicode MS, sans-serif;"><span style="line-height: 18.399999618530273px;">muszę</span></span><span style="font-family: Arial Unicode MS, sans-serif; font-size: small;"><span style="line-height: 115%;"> tylko kilka poprawek nanieść i dodaję. Mam nadzieję, że chociaż rzucicie na niego okiem :)</span></span></div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/07042632858884410802noreply@blogger.com3tag:blogger.com,1999:blog-1473560474581944985.post-28959666616253606622014-08-02T13:06:00.000-07:002014-08-02T13:06:43.058-07:00ROZDZIAŁ 5<div class="MsoNormal" style="text-align: center;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"><b>JUSTIN</b></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: center;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"><b><br /></b></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> - Już wiem. – Julie stanęła przede
mną, kiedy chciałem ściągnąć koszulkę i trochę pobiegać po stadionie na
rozgrzewkę, ponieważ słońce paliło tak mocno, że nie szło wytrzymać.
Skrzyżowała ręce na piersiach a usta zacisnęła w jedną wąską linię, co
oznaczało, że była zła.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> - Co? – spytałem, nie bardzo
rozumiejąc o co jej chodzi.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> - Ty i Pauline. – odparła, miażdżąc
mnie spojrzeniem.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> - O co ci chodzi? – uniosłem pytająco
brwi.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> - Ty i ona…. Razem na urodzinach jej
siostry. Chcesz mi coś powiedzieć? – bałem się, że cokolwiek powiem ona i tak
obróci to wszystko we mnie, sprawi, że to będzie moja wina, próbowałem ją
zdradzić itd.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> - Nie. – odpowiedziałem krótko,
modląc się, żeby to jej wystarczyło. Jednak oczywiście tak nie było.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> - Ah tak? – zmarszczyła niebezpiecznie
brwi.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> - Julie nic nie było, przecież
wiesz. Musisz mi zaufać, inaczej nasz związek szybko się skończy.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> - Więc ty tego chcesz?!<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> - Niczego takiego nie powiedziałem! –
ta rozmowa powoli zaczęła mnie coraz bardziej męczyć i denerwować. Już czułem
znajome kłucie w sercu, zawsze tak było kiedy poziom adrenaliny wznosił się
niebezpiecznie wysoko, a wszystko to przez wadę serca.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> - Ale myślałeś o tym! – zarzucała mi
dalej.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> - Julie skończ z tym! Męczą mnie
twoje kłótnie, albo mi zaufasz, albo to koniec. Mówię poważnie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> Nie czekając na jej odpowiedź,
odłożyłem koszulkę i zacząłem biegać, nie zważając na szatynkę. Po paru
okrążeniach wokół stadionu zauważyłem jak siedzi na schodach, a głowę ma
schowaną w dłoniach. Ruszyło mnie to, nie lubiłem kiedy Julie była smutna,
szczerze bałem się trochę, że mi nie zaufa i rozstaniemy się. Zrobiłem jeszcze
jedno okrążenie, aby na luzie podbiec do mojej dziewczyny,<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> - I jak będzie młoda? – wiedziałem,
że od razu podniesie głowę aby zaprotestować. Tak też się stało, a na jej
ustach zagościł grymas. Potarłem lekko jej podbródek i kiwnąłem głową.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> - Nie jestem młoda. – burknęła, ale
widziałem jak kąciki ust Julie drgają ku górze, a po chwili już się uśmiechała.
– Jak to jest, że potrafisz mnie tak łatwo rozbroić?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> - Mój urok osobisty. – mrugnąłem do
niej, na co Julie zareagowała słodkim chichotem, po czym poczochrała mnie po
włosach.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> - Słodki jesteś, ale czuć od ciebie
ten pot, więc z dala ode mnie. – odsunęła się i znacząco zatkała nos, więc
przytuliłem ją mocno do siebie, przez co zaczęła piszczeć jak opętana. –
Mówiłam ci, żebyś się trzymał z daleka ! – jęknęła.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> - Nie potrafię. – wytknąłem jej
język, a następnie wróciłem do biegania.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> Julie tylko pokręciła głową z uśmiechem,
po czym udała się ku wyjściu. Ja jeszcze biegałem około pół godzinki, dłużej
nie dałem rady gdyż pot spływał ze mnie jak rzeka, przez ten upał. Zmęczony
opadłem na ławkę pod trybunami, która była schowana w cieniu. Uśmiech nie
schodził mi z twarzy, byłem z siebie dumny, że tyle przebiegłem, ale zaraz
pojawił się ten ból w sercu i nie mogłem na niczym innym się skupić. Zacząłem
dyszeć i gwałtownie wdychać powietrze, ciarki przeszły mnie po plecach. Jedyne
co mogłem zrobić to czekać aż ból ustanie, żadne lekarstwo nie mogło mi go
odebrać, niestety.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> Kiedy byłem już w normalnym stanie,
wziąłem krótki prysznic w męskiej szatni i przebrałem się w czyste ubrania, po
czym wróciłem moją cytrynką do domu, gdzie czekała na mnie matka z Jazmyn.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> - No, co jest? – spytałem, gdy
zobaczyłem jak stoją obok siebie, wpatrzone we mnie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> - Możesz zająć się Jazmyn przez dwie
godzinki? Ja muszę pojechać do kliniki, mam kilku pacjentów jeszcze, a Jeremy
pojechał do dziadków. – grymas zagościł na ustach matki, gdyż nie lubiła swoich
teściów, a zwłaszcza teściowej, która ciągle się jej czepiała i dyktowała jak
ma się zachowywać co bardzo denerwowało moją matkę.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> - A mam wyjście? – wzruszyłem ramionami.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> - To świetnie. Jazmyn bądź grzeczna,
nie denerwuj brata. – cmoknęła ją w czoło a mi pomachała i już jej nie było,
jak zawsze.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> - Co robimy? – młoda zaczęła skakać
wokół mnie z wielkim bananem na twarzy, zasypywała mnie mnóstwem pytań i
monologów. – Ja bardzo bym chciała oglądnąć „Violettę” ale chyba nie ma jej
teraz w telewizji, a Anne jest zajęta, ale myślę, że moglibyśmy pobawić się
lalkami, dawno tego nie robiliśmy Justi. Mama mi kupiła taką nową z żółtymi
włosami ! Musisz ją zobaczyć!<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> - Jazmyn błagam cię. Nie mam zamiaru
oglądać jakiś lalek, chcę normalnie spotkać się z Davidem. On ma tego psa Rocky’ego,
pobawisz się z nim, okej? – nie czekając na odpowiedź chwyciłem siostrę za rękę
i pociągnąłem do holu.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> - Ale ja nie lubię Rocky’ego! On
jest duży i śmierdziii !<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> - To polubisz. – popchnąłem ją ku
drzwiom. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> - Dobra! Ale pojedziemy tym
niebieskim czymś co na takim czarnym jeździ?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> - Czym? – zmarszczyłem czoło,
próbując zrozumieć siostrę, która jak zwykle mówiła w swoim języku. – Chodzi ci
może o tramwaj?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> - No to takie niebieskie, ostatnio
byliśmy tam na moich urodzinach!<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> - Tramwaj!<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> - Niebieskie!<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> Wywróciłem oczami i westchnąłem
cicho. Zastanawiałem się nad tym, czy rzeczywiście pojechać tym tramwajem.
Widząc błyszczące oczy Jazmyn, uległem. Sprawdziłem szybko w telefonie o której
i z jakiego przystanku musimy wyjechać żeby dotrzeć do Davida.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> - Wskakuj na barana. – poleciłem małej,
kucając wcześniej. Mieliśmy kilka minut i nie mogliśmy ich zmarnować na czekanie
aż Jazmyn wyrobi swoimi małymi nóżkami. Zresztą z przyjemnością korzystała z
takiego transportu jakim były moje plecy, więc nie było żadnego problemu.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> - Ale supeeer! – darła się młoda,
jak zacząłem szybko iść, a raczej truchtać w kierunku najbliższego przystanku.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> - Jazmyn błagam cię. – przecisnąłem przez
zęby. – Jak nie przestaniesz się wydzierać, to obiecuję, że będziesz szła na
nogach.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> - Powiem mamie!<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> - I co z tego?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> - Ona da ci karę! – przybrała ten
swój przemądrzały ton.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> - Jestem duży, nie może mnie już
karać. – odparłem zadowolony, że nareszcie dotarliśmy na miejsce a tramwaj już
czekać. – Chodź szybko, bo nam ucieknie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> Postawiłem Jazmyn na ziemi i razem wsiedliśmy
do środka. Rozglądnąłem się za wolnym miejscem, zobaczyłem je naprzeciwko blondynki,
która nos trzymała praktycznie w książce. Gdy przyjrzałem się jej bliżej,
poznałem Carter. Z uśmiechem na ustach podążyłem w kierunku dziewczyny, ciągnąc
za sobą siostrę.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> - Co tak namiętnie pożerasz? –
rzuciłem lekko, siadając na swoim siedzeniu.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> - Oh. – podniosła gwałtownie głowę i
zarumieniła się, widząc mnie. – Beth Revis „W otchłani”.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> - Science-fiction ? – uniosłem pytająco
brew.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> - Owszem. – pokiwała głową.
Zauważyłem jak jej wzrok prześlizgnął się na coś za moimi plecami.
Zachichotała, więc to sprowadziło mnie do tego, że również odwróciłem się i
zobaczyłem Jazmyn, która próbowała niezgrabnie wdrapać się na skrzynkę, gdzie
normalni ludzie kasowali bilety.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> - Jazmyn! – syknąłem.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> - Ja też chce siedzieć! – zapiszczała,
nie przestając wspinać się. Miała dzisiaj na sobie spódnicę, która teraz
zaplątała się w słupek, odsłaniając majtki mojej siostry. Niektórzy w tramwaju
spoglądali na nią dyskretnie i uśmiechali się delikatnie, a inni wręcz
przeciwnie, bez skrupułów obserwowali Jazmyn. Zaś Carter nie przestawała chichotać.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> - Złaź stamtąd, jak do ciebie
przyjdę to obiecuję ci, że spędzisz całe godziny z Rocky’m. – od razu
poskutkowało, ześlizgnęła się ze skrzynki i z naburmuszoną miną podeszła do
nas.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> - Chce siedzieć! – tupnęła nogą.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> - Jak po prosisz, to siądziesz.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> Jazmyn zmrużyła oczy i uśmiechnęła
się złośliwie, po czym odwróciła się do Carter.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> - Proszę, czy mogę usiąść? –
zapytała słodko, już wyobrażam sobie jak mruga swoimi oczami, próbując ją
oczarować.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> - J-jasne. – odparła trochę
zaskoczona Carter.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> Jazmyn wskoczyła na jej kolana i
fuknęła na mnie, wystawiła język, po czym z miną, którą miała zawsze nasza
matka, gdy coś przeskrobałem w dzieciństwie, wpatrywała się w szybę.
Poczochrałem jej włosy, które wcześniej rodzicielka związała w warkocz.
Udawała, że ją to nie rusza, tylko posłała mi groźne spojrzenie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> - Słodka. – wypowiedziała te słowa
bezszelestnie Carter, a ja skinąłem głową, potwierdzając jej słowa. – Jestem Carter.
– powiedziała przyjaźnie do mojej siostry, która ciągle patrzyła przez szybę i
podskakiwała na kolanach blondynki, która delikatnie ją trzymała.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> - Nie licz, że ci tak szybko
pójdzie. – zaśmiałem się, gdyż znałem swoją siostrę, potrafiła być bardzo
zarozumiała jak chciała i długo przekonywała się do innych ludzi, z Julie
musiała spędzić mnóstwo czasu, żeby ją polubić.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> - A ja Jazmyn, ale wolę jak się mówi
do mnie Jazzy. – ku mojemu zdziwieniu młoda przytuliła się do Carter, która
zmieszana pogłaskała ją po włosach.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> - Hm, miło mi. – mruknęła zarumieniona
po cebulki włosów.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> - Uważaj <i>Jazzy</i>, zaraz wysiadamy. – zwróciłem uwagę siostrze, kładąc
specjalny nacisk na jej „przezwisko”, którego nikt nigdy nie używał. – Ty Carter
chyba również?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> - Oh, tak, racja.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> Widziałem, jak dziewczyna próbuje
schować książkę z siedzącą Jazmyn na kolanach, jednak nie szło jej najlepiej.
Gorączkowo szukała rozwiązania, więc spróbowałem pomóc. Wstałem i zanim siostra
zdołała się zorientować, chwyciłem ją za pas i podniosłem ku górze.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> - Nie ma za co. – mrugnąłem do blondynki,
która odwdzięczyła mi się nieśmiałym uśmiechem.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> Stanęliśmy we trójkę przed drzwiami,
które otworzyły się z głośnym trzaskiem, gdyż miały swoje lata i nie zanosiło
się, aby miasto kupiło jakieś nowe tramwaje, zostały tylko te niebieskie, o
których wciąż nawijała moja siostra.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> - Więc, jak ci się podobają
Księżniczki? – spytałem, kiedy byliśmy w drodze do domu, ja do Davida, ona do
swojego.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> - W porządku, naprawdę nie wiem
dlaczego się tak nie lubicie. – wzruszyła ramionami.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> - Widziałem, że poznałaś Emmę. Nie
słuchaj tego, co o mnie mówi. Prowadzi wojnę z Davidem. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> - Kto prowadzi wojnę? – przerwała naszą
rozmowę młoda.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> - Nie wtrącaj się <i>Jazzy</i>.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> - Nikt nie prowadzi wojny, tylko kłótnię. – wyjaśniła blondynka, kucając
przy Jazmyn. – Nie masz się czego bać.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> - Ja się nie boję. – odparła, dumnie
wypinając pierś… czy co tam miała. – Ja nie chce iść z Justinem. Mogę zostać z
tobą? – ostatnie zdanie wyszeptała tak, żebym tego nie słyszał, ale słyszałem.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> - Nigdzie nie idziesz. Będziesz się
bawić z Rocky’m.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> - Ja nie chcę ! – tupnęła nogą i
stanęła na środku chodnika. – Nigdzie nie idę!<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> - Justin.. – odezwała się niepewnie
Carter. – Może ja mogę coś zaproponować? – spojrzałem na nią pytająco. – Tylko pytanie,
czy Rocky to chłopczyk?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> - Niee. – zaśmiałem się. – Rocky to
pies, labrador. Szczerze, ja też za nim niezbyt przepadam.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> - To może Jazmyn mogłaby przyjść na
moje podwórko z Rocky’m. To przecież blisko. Ja i tak nie mam co robić.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> - Nie będę ci ich zrzucać na głowę,
serio.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> - Tak, tak, taaaaak ! – zadarła mi
się do ucha Jazmyn. – Justin zgódź się, prooszę! – zaczęła skakać wokół mnie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> - Jak przestaniesz wrzeszczeć. Młoda
zachowuj się.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> - Taak ! – pisnęła. – Chodź Carter,
poznasz Davida i Rocky’ego. – pociągnęła blondynkę za palec ku domowi Clarków.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> - Jazmyn! – ta mała to czasami miała
naprawdę tupet. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">Dopiero
poznała dziewczynę i już chce się z nią bawić, to jest naprawdę zadziwiające,
ale możliwe dlatego iż po prostu nie ma ochoty zostawać sam na sam z psem,
który przewyższa ją o głowę i była gotowa na jakiekolwiek towarzystwo, nawet
moje i Davida.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">Nie
zdążyłem je dogonić, kiedy drzwi otworzyły się a w progu stanął zdziwiony
David. Podrapał się niezręcznie po włosach i westchnął. Carter nie bardzo
wiedziała co robić, otworzyła szeroko usta, jakby chciała coś powiedzieć, ale
zaraz je zamknęła, natomiast Jazmyn prześlizgnęła się pod nogami chłopaka do
wnętrza domu.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">-
Sorry stary, ale matka kazała mi się ją zająć. – rzuciłem, podchodząc bliżej.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">-
O, Justin. Już myślałem, że twoja siostra przyszła jako przedstawicielka waszej
rodziny zamiast ciebie. – zarechotał. – I hm, cześć. – rzucił do Carter.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">-
Hej. – odpowiedziała prawie szeptem.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">-
Carter! – zawołała ją Jazmyn z wnętrza domu. – Chodź po Rocky’go, bo sama tam
nie wejdę!<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">-
Idź. – poleciłem jej. – Nie przejmuj się. – machnąłem ręką, widząc jak waha się
i co chwilę zerka w stronę Davida, który kiwnął wreszcie twierdząco głową, więc
udała się w kierunku, który wskazała jej moja siostra.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">-
Ale spłoszona. – mruknął David, gdy blondynka zniknęła za drzwiami do ogrodu.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">-
Ja tam się jej nie dziwię, wywierasz na nią ogromną presję. – rzuciłem się na
kanapę i odetchnąłem. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">Tak
naprawdę nienawidziłem tramwajów, ogólnie publicznych środków transportów.
Dzisiejsza jazda była na tyle znośna z powodu Carter, przez co zapomniałem o
tym, że jechaliśmy strasznie wolno, ludzie krzywo się na nas patrzyli i
wewnątrz śmierdziało jak gdyby ktoś przed chwilą puścił pawia. Rozmowa z nią
odprężyła mnie, a wyskok Jazmyn to już w ogóle. Cieszyłem się, że blondynka
śmiała się z tego, chyba bym zapadł się pod ziemię, gdyby było inaczej, a
mogło.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">-
A coś ty się taki mądry zrobił? – David opadł koło mnie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">-
Za dużo słońca. – zaśmiałem się. – To co, jutro trening, nie?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">-
Daj spokój, nie chce mi się jak cholera, ale nie dam się pokonać tym
Księżniczkom. Pokażemy im.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">-
Mówiąc „im”, masz na myśli Emmę. – wywróciłem oczami.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">-
Ta mała działa mi na nerwy. – burknął. – Jeszcze stara się zaprzyjaźnić z tą
Caroline…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">-
Carter. – poprawiłem go.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">-
Wszystko jedno. Chce zaprzyjaźnić się z Carter, która stara się być blisko
ciebie, żeby tylko mnie wkurwić. Co za…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">-
Przesadzasz, świat nie kręci się tylko wokół ciebie. Ja myślę, że Emma nawet
nie wiedziała, że Carter mnie zna, albo wprowadziła się tutaj. Masz po prostu
pecha. – wzruszyłem ramionami.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">-
Za to wiem, że wokół ciebie się kręci. Julie zrobiła ci awanturę ponoć.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">-
Zrobiła, ale już jej przeszło. – uśmiechnąłem się zadowolony z siebie. – Wiem jak
rozmiękczyć dziewczyny.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">-
I już zabierasz się za następną. – zaśmiał się.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">-
Co masz na myśli? – zmarszczyłem brwi.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">-
Carter.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">-
Co z nią?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">-
Na serio Justin? Jaja sobie ze mnie robisz? Przecież widać, że zaczyna się nowy
romansik. Jeśli wiesz co mam na myśli. – poruszył znacząco brwiami.<o:p></o:p></span></div>
<br />
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">-
Zamknij się David. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">Od autorki: Rany, rany, raaaany jaka beznadzieja. Totalnie mi się ten rozdział nie udał, przepraszam was kurczę no. Strasznie się na sobie zawiodłam i wgl taka długa przerwa, nie zdziwię się jak nikt tego nie przeczyta, ale jak zaczęłam to skończę, następne będą lepsze. Wybaczcie mi, serio :((</span></div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/07042632858884410802noreply@blogger.com5tag:blogger.com,1999:blog-1473560474581944985.post-91626616266962469852014-07-13T13:03:00.001-07:002014-07-13T23:56:13.084-07:00ROZDZIAŁ 4<div class="MsoNormal" style="text-align: center;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"><b>CARTER</b></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: center;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"><b><br /></b></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> - Greg! Mógłbyś mnie nie rozśmieszać
jak jem? – zachichotałam, obserwując jak robi głupie miny z makaronem w ustach.
Naprawdę chciałam coś zjeść, gdyż po całym dniu zwiedzania Valance, wbrew
pozorom miasto było większe niż się spodziewałam i miało dużo ciekawych miejsc,
byłam potwornie głodna, jednak Greg nie pozwalał mi na to. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> - Wyluzuj Carter, jesteś zbyt
sztywna. – mruknął, przełykając posiłek.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> - Ja jestem sztywna? JA?! – pisnęłam.
– Nigdy nie nazywaj mnie sztywną! Bo… - przerwałam, gdyż czułam na sobie czyjeś
palące spojrzenie. Wychyliłam się za wujka i zobaczyłam tego szatyna ze sklepu.
Wpatrywał się zdziwiony w plecy Grega. Uniosłam pytająco brew, gdy jego
spojrzenie przerzuciło się na mnie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> - Oh. – wyczytałam z jego ust.
Potrząsnął lekko głową i skierował ją do szatynki, po czym uśmiechnął się
szeroko, wyglądał naprawdę słodko.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> - Carter? – Greg odwrócił się, żeby
zobaczyć na kogo się tak patrzę. – Co to za chłopak?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> - O nie. Nie. Nie! – pisnęłam,
widząc znaczący uśmieszek wujka. Wiedziałam, co on oznacza i wcale mi się to
nie podobało.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> - Czyżby ty i on…? – poruszył
zabawnie brwiami.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> - Jesteśmy tutaj dopiero jeden
dzień! I to nawet nie cały. – wywróciłam oczami.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> - Różne rzeczy mogą się wydarzyć w
ciągu doby. – wsunął do ust trochę makaronu, a ja tylko pokręciłam głową, nie
mogłam tego słuchać. Czułam jak policzki mnie pieką.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> - Idę po picie, chcesz coś?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> - Coca-cola. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> - To daj kasę. – wystawiłam rękę po
pieniądze.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> - No jasne. – wywrócił oczami,
oddając mi kilka monet.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> Podeszłam do lady w tym samym czasie
co szatyn. Spojrzałam na niego lekko onieśmielona. Bowiem, nigdy wcześniej nie
rozmawiałam z takimi… przystojnymi chłopakami, a nagle jeden z nich zwraca na
mnie uwagę. To jest naprawdę cud, że niczego głupiego nie palnęłam wtedy w
supermarkecie, a jak teraz coś walnę to proszę… zabijcie mnie od razu. Nie chcę
spieprzyć czegoś już na starcie, wystarczy, że David nie przepada za moją
osobą.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> - Cześć Caroline. – rzucił wesoło.
Zamrugałam kilka razy, aby upewnić się, czy aby na pewno mówi on do mnie. A
jednak.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> - Cześć. Jeśli mówisz do mnie to ja
nie jestem Caroline.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> <i>Jeśli
mówisz do mnie</i>… - I D I O T K A.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> - Oczywiście, że wiem. – na jego
twarzy pojawił się chytry uśmieszek, nie pokazywał tego, że się pomylił, o ile
tak było. – Chciałem cię przetestować, czy zwrócisz na mnie uwagę. Zdałaś. –
czułam jak policzki mi różowieją.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> - Ekstra. – mruknęłam, no i jak
zwykle musiałam palnąć coś głupiego. Mogłam się w ogóle nie odzywać.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> - Więc, jak ci na imię? – spytał
bezpośrednio.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> - W czym mogę pomóc? – przerwała mu
kasjerka, patrząc na mnie wyczekująco.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> - Dwie coca-cole. – odpowiedziałam jej,
po czym zapłaciłam szybko.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> - Więc? – szatyn uniósł pytająco
brew i kątem oka spoglądał na stolik, gdzie wcześniej siedziała brunetka, lecz
teraz jej nie było.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> - Carter. – wychrypiałam,
odchrząknęłam i jeszcze raz powtórzyłam. – Carter, a ty? – czułam się jeszcze
bardziej zawstydzona. Czasami miałam tak, że zamiast szeptu ja po prostu
chrypiałam, nie potrafiłam dostosować tonacji, mówiłam albo za głośno albo
całkiem cicho, przez tą głupią wadę słuchu.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> - Justin. – odpowiedział wolno,
zdziwiony moim zachowaniem.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> - Austin? – powtórzyłam, aby się
upewnić.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> - Nie, Justin. – jego oczy
przeszywały mnie na wylot. Miałam ochotę zapaść się pod ziemię z zażenowania.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> - Oh, miło mi. – zakłopotana
próbowałam ukryć wstyd pod maską uśmiechu, ale bardziej wyszedł mi grymas. –
M-muszę iść. – zająknęłam się i od razu odeszłam ku Gregowi.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> Postawiłam coca-colę przed wujkiem a
sama opadłam na krzesło obok niego. Schowałam twarz w dłoniach, mając nadzieję,
że zniknę, co oczywiście się nie stało.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> - Co jest młoda? – spytał Greg. –
Coś ci powiedział nieprzyjemnego?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> - Nie, nie. – od razu zaprzeczyłam.
– To tylko ja. Zawsze muszę coś głupiego powiedzieć, po prostu nie wierzę.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> - W to nie wątpię. – odparł.
Spojrzałam na niego groźnie, zamiast mnie pocieszyć on woli się ponabijać, a
jak. – Przesadzasz jak zwykle, każdemu czasem się zdarza mówić jakieś głupoty,
to oznacza, że jesteś człowiekiem.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> - Może masz rację, ale to mnie
wkurza, że no… niedosłyszę. – ostatnie słowa niemal wyszeptałam.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> - To nie zmienia faktu, kim jesteś.
Kończ to jedzenie i idziemy zwiedzać dalej.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> - Żartujesz? – jęknęłam. – Nogi mnie
cholernie bolą.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> - Ej,ej ! Wyrażaj się młoda
damo. – rozbawiony obserwował jak
wściekle wsuwam makaron do ust. Niechcący umazałam się sosem pomidorowym, w tym
samym czasie kiedy Justin zerknął na mnie kątem oka. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> - Chodźmy stąd szybko! – wytarłam
się serwetką, po czym pociągnęłam Grega za sobą i wypadliśmy na ulicę.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> - A tobie gdzie tak śpieszno?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> - Jak najdalej od totalnej
kompromitacji. – bąknęłam pod nosem.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> Wieczorem siedziałam w swoim nowym
pokoju na łóżku. Otaczały mnie błękitne, puste ściany, czułam się trochę obco, pusto.
Miałam nadzieję, że to uczucie szybko opuści moje serce, a ściany zapełnię
różnymi zdjęciami, plakatami i obrazami. Spojrzałam na książki, które miałam
zabrać jutro do szkoły, denerwowałam się tym bardzo. Nowi ludzie, nowa szkoła,
nowe miasto, co jeśli mnie nikt nie zaakceptuje, nie poznam nikogo nowego?
Bardzo chciałabym się z kimś zaprzyjaźnić, ale nie jestem pewna czy sobie
poradzę z tym.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> Zeszłam na chwilę na dół, aby zjeść
kolację. Greg siedział w salonie oglądając telewizor, więc nie chciałam mu
przeszkadzać i zjadłam w kuchni. Po prysznicu udałam się do łóżka. Jeszcze
przez dłuższy czas nie mogłam zasnąć, włożyłam słuchawki do uszu i zaczęłam
słuchać muzyki, która sprawiała, że po chwili zamknęłam oczy.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> Rano obudziło mnie szturchanie
wujka. Oczy otworzyłam od razu, ale jego widziałam jak przez mgłę. Widziałam,
że rusza ustami, spróbowałam z nich coś wyczytać, jednak byłam zbyt zmęczona,
nie docierały do mnie żadne jego słowa. Ponownie szturchnięcie chyba miało mi
dać znać, że on nie żartuje i mam zaraz wstawać.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> Cholera.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> Przecież dzisiaj szkoła.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> Podniosłam się tak gwałtownie, że
zakręciło mi się lekko w głowie. Greg westchnął po czym wskazał na biurko gdzie
stały wszystkie książki, a następnie wyszedł. Wstałam niezdarnie i powoli, idąc
ku szafie. Wyciągnęłam z niej swoje najlepsze dżinsy, białą bokserkę oraz
koszulę w kratę z rękawami sięgającymi do łokci. Swoje kroki skierowałam do
łazienki, gdzie zaszyłam się na te piętnaście minut aby się jakoś ogarnąć.
Włosy związałam w malutki kucyk, który zresztą ledwo był widoczny, gdyż miałam
bardzo cienkie włosy.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> - Zdenerwowana? – spytał wujek, gdy
nareszcie zjawiłam się na dole z torbą, którą cisnęłam w kąt przedpokoju,
między buty.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> - Trochę. – odpowiedziałam zgodnie z
prawdą. – Ale to będzie dobry dzień, czuję to. – uśmiechnęłam się do niego
szeroko, po czym zrobiłam sobie najprostsze śniadanie, które złożone było z
mleka i płatków owsianych.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> - Podwiozę cię, pokażę drogę. Mam
nadzieję, że zapamiętasz.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> - Mam dobrą pamięć. – parsknęłam śmiechem.
To była prawda, może i ją straciłam, to jednak łatwo zapamiętywałam nowe
rzeczy, ludzi i drogi. Ironia, czyż nie?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> - A wróciłabyś sama? Bo ja mam swój
pierwszy dzień w pracy i niestety nie mógłbym cię odebrać.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> - To zależy, czy droga jest długa.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> Nie była. Dojechaliśmy na miejsce w
zaledwie pięć minut, to byłoby nieprawdopodobne w Chicago przez te korki, różne
małe uliczki i masa świateł. Valance było zdecydowanie mniejsze. Zatrzymaliśmy
się przed różową szkołą, nie żartuję. Cała była różowa, no pomijając bordowe
linie wokół okien i czarnego dachu. Przed budynkiem zaś rozciągał się bardzo
duży dziedziniec oraz parking, cały zapełniony markowymi samochodami, tylko
kilka było takich naprawdę starych. Miałam ochotę podejść do <a href="https://www.google.pl/search?q=oldsmobile&espv=2&tbm=isch&imgil=Eyl_wnR0MVooxM%253A%253Bhttps%253A%252F%252Fencrypted-tbn3.gstatic.com%252Fimages%253Fq%253Dtbn%253AANd9GcQvBAUGQR6PksUqrTT2TeUW_D-SZCipgh4ZVkJm9MZPTVn7ZmQV%253B1152%253B657%253BvaEfexqyAna7HM%253Bhttp%25253A%25252F%25252Fworldcarslist.com%25252Fpage%25252Foldsmobile%25252Fdefault.html&source=iu&usg=__fATjjGZibfGvX9xYXb-tX1THW_w%3D&sa=X&ei=un7DU_axMqb64QT1vYGADA&ved=0CKcBEP4dMBA&biw=1366&bih=624#facrc=_&imgdii=_&imgrc=Eyl_wnR0MVooxM%253A%3BvaEfexqyAna7HM%3Bhttp%253A%252F%252Fworldcarslist.com%252Fimages%252Foldsmobile%252Foldsmobile-convertible%252Foldsmobile-convertible-01.jpg%3Bhttp%253A%252F%252Fworldcarslist.com%252Fpage%252Foldsmobile%252Fdefault.html%3B1152%3B657" target="_blank">oldsmobila</a>, który
zaparkowany był na samym końcu. Uwielbiałam tego typu auta, chociaż rzadko
miałam okazję je kiedykolwiek zobaczyć na oczy. Greg kiedyś miał starego
mercedesa w126 biało-niebieskiego, zaraz po wyjściu ze szpitala jeden, jedyny
raz mogłam się nim przejechać, bo wujek musiał w końcu oddać go na złom.
Błagałam, żeby go zostawił, jednak był nieugięty.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> Teraz wahałam się chwilę czy iść
zobaczyć, czy nie. Usłyszałam dzwonek oznajmiający przerwę, miałam jeszcze pięć
minut na odnalezienie odpowiedniej klasy. Spojrzałam na główne drzwi, potem na
samochód, znowu na drzwi i na samochód. Ciekawość przezwyciężyła.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> Nikt na mnie nie patrzył, idealnie. „Zakradłam
się” od tyłu aby bliżej przyjrzeć się oldsmobilowi. Był piękny, starannie zalakierowany
i pomalowany na kolor bordowy z dwoma białymi paskami na przedniej masce.
Wyglądał jak nowy, ktoś najwidoczniej bardzo o niego dbał.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> - Nie.Waż.Się.Nawet.Dotknąć. –
wycedził ktoś przez zęby za moimi plecami.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> Odwróciłam się lekko przerażona tym
tonem głosu. Przede mną stał wysoki blondyn, oczy miał przykryte niebieskim
full capem, spod którego wystawało kilka pasm włosów. Ręce schował do kieszeni
dżinsów, a na jego ustach gościł grymas.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> - Prze-praszam. – wychrypiałam. – Ja
tylko… - nie mogłam się wysłowić, nienawidziłam tego.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> - Jak chcesz się ponabijać, albo
przebić opony to nawet na to nie licz. Mam obserwatorów, nie zostawię tego
cacka bez opieki. – nie przejął się moją przestraszoną miną.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> - Nie miałam zamiaru przebijać opon.
– zmarszczyłam czoło. – Właściwie to zaciekawił mnie twój samochód, myśl sobie
co chcesz! – uniosłam wyżej podbródek, po czym z resztkami swojej dumy
odwróciłam się na pięcie i odeszłam szybkim krokiem ku szkole.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> Zgodnie z moim planem lekcji miałam
mieć teraz podstawę z matematyki w Sali sześćdziesiąt siedem, gdziekolwiek to
było. Jak tylko weszłam do środka od razu, aby nie tracić czasu poprosiłam
sprzątaczkę o wskazanie mi drogi. Kobieta spojrzała na mnie zaskoczona, jak
gdyby nikt z uczniów wcześniej nie wiedział o jej istnieniu.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> - Cały czas prosto i w lewo. –
powiedziała.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> Podziękowałam jej, po czym pognałam
w tamtą stronę, po drodze nawet udało mi się wpaść na tego samego blondyna.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> - To znowu ty. – mruknął widząc
mnie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> - Ugh, obydwoje mamy nienajlepszy
dzień. – odpowiedziałam mu szybko, zanim zdążyłam przemyśleć to dokładnie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> Dalej dotarłam bez przeszkód. Gdy
weszłam do środka, kilka zaciekawionych osób przyjrzało mi się uważnie,
niektórzy nawet uśmiechnęli się lekko. Może ten dzień jeszcze będzie jakiś
dobry? Usiadłam w jedynej wolnej ławce, która mieściła się tuż przed biurkiem
nauczyciela lub nauczycielki. Przeklęłam w myślach, kładąc torbę na ziemi. Ktoś
chyba zauważył moją kwaśną minę, ponieważ poczułam szturchnięcie w ramię.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> - Współczuję i podziwiam. – rzuciła z
uśmiechem drobna dziewczyna, która siedziała w ławce obok również w pierwszym
rzędzie tylko, że odrobinę dalej.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> - Dzięki i dlaczego?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> - Widziałam cię na korytarzu, jak
odpowiedziałaś O’Brianowi. Ja bym nie potrafiła nawet normalnego zdania
poskładać. – wywróciła oczami. – Jestem Emma, a ty? – wyciągnęła przed siebie
dłoń.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> - Carter.- uścisnęłam ją. – Czy ten…
O’Brian jest jakimś terrorystą czy coś?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> - Niee, skąd ten pomysł? – zaśmiała
się.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> - Koniec rozmów moje panie. – do klasy
wszedł mężczyzna o dość potężnym wyglądzie, a na nosie miał okulary w czarne
oprawki zaś jego usta zdobił miły uśmiech. – O’Brian jak zwykle spóźniony. –
rzucił przez ramię, kiedy w drzwiach stanął blondyn.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> - Pana też miło widzieć. – burknął pod
nosem, po czym poczłapał na sam koniec.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> W porze obiadowej usiadłam wraz z
Emmą na ławce przy dziedzińcu, przez cały dzień rozglądałam się na korytarzu w
poszukiwaniu Justina, jednak go nie widziałam. Z jednej strony cieszyłam się,
ponieważ nie musiałam zapadać się pod ziemię za każdym razem kiedy go widzę, a
z drugiej… szkoda, ponieważ naprawdę chciałabym go bliżej poznać, jako jedyny
kocha FOB, a to rzadkość wśród rówieśników. Razem z Emmą wyjęłyśmy kanapki, zrobione
wcześniej w domu i zaczęłyśmy je konsumować. Na moje szczęście dziewczyna
również nie miała takiej przyjaciółki, owszem, wiele znajomych ale żadnej
takiej bliskiej koleżanki, gdyż przeprowadziła się tu pod koniec zeszłego roku
szkolnego. Los był dla mnie łaskawy i zesłał mi Emmę.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> - O co ci chodziło z tym O’Brianem? –
spytałam po dłuższej rozmowie o różnych ciekawostkach na temat szkoły, które
powinnam wiedzieć.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> - O Nicku? Ehh.. – westchnęła cicho.
– To dziwak, to znaczy wszyscy uważają go za dziwaka, ponieważ interesuje się
starymi rzeczami, o jakich nikt nie pamięta, np. widziałaś jego auto? –
skinęłam głową.- No widzisz i do tego jednocześnie jest najlepszy w siatkówce.
Dziwne połączenie, czyż nie?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> - Możliwe. – wzruszyłam ramionami. –
A czy on zawsze jest taki… zły na wszystko i wszystkich?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> - Zazwyczaj. – odparła. – Ponoć rodzice
go zostawili i został sam jak palec. Dlatego się na wszystkich za to wkurza?
Musi na kimś to odreagować.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> - Oh, to smutne. – nie wiedziałam co
jeszcze powiedzieć, zaraz jednak zamilkłam gdyż Nick przechodził koło nas
obojętnym krokiem, wpatrzony w widok przed sobą. – Słuchaj, może pójdziemy do
sklepu po wodę? Jest tu jakiś?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> - Jasne, zaraz naprzeciwko nas.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> Więc tak zrobiłyśmy. Emma
spochmurniała gdy zapatrzyła się na kogoś. Okazuje się, że była jeszcze jedna
szkoło zaraz naprzeciwko naszej, stąd ulica była bardzo zatłoczona uczniami a
wszystkie pobliskie restauracje i bary pozapełniane głodnymi nastolatkami.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> - Co się stało? – w tej chwili
dostrzegłam Justina.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> Szedł pewnym krokiem z dwoma
chłopakami u boku. Rozmawiali o czymś, śmiejąc się przy tym a wszystkie,
mijające ich dziewczyny dyskretnie rzucały im zalotne spojrzenia. Nie miałam
pojęcia, że Justin jest takim… kobieciarzem, chociaż może to nie jego wina, że
ma pociąg u tylu dziewczyn.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> - Idzie ten Bieber. Głupie Żaby. –
mruczała pod nosem.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> - Puby? – zmarszczyłam czoło, nie
bardzo rozumiejąc.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> - Jakie puby? Żaby! Tak nazywamy
tamtych z Hiltona. Konkurujemy z tą szkołą chyba od zawsze, przynajmniej tak
słyszałam. Jednak to co widziałam na meczu między naszymi szkołami to jakaś
totalna masakra. Żaby wyzywały naszych i jeszcze głupio prowokowały, aż
dochodziło do bójek. – wyjaśniła z zaciekłą złością, ale wiedziałam, że coś
jeszcze się pod tym kryło, jednak nie dopytywałam się szczegółów, gdyż znałam
Emmę dopiero kilka godzin.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> Justin spojrzał na mnie. Na początku
znieruchomiał zdziwiony moim widokiem, a następnie szturchnął Davida, który
również zauważył, że stoję na sąsiednim chodniku. Bieber pomachał do mnie,
nieśmiało odwzajemniłam gest.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> - To ty go znasz?! – pisnęła Emma.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> - Hm, można tak powiedzieć. –
denerwowałam się ponieważ Justin zostawił kumpli w tyle i ruszył w naszym
kierunku. Potarłam kciuk z palcem wskazującym, zawsze tak robiłam gdy czegoś
się obawiałam.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> - No nie, jeszcze tu idzie. Chodźmy
stąd!<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> - Zaczekaj.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> - Czekam w sklepie. – rzuciła na
odchodnym, obrzuciła Justina lodowatym spojrzeniem po czym udała się do
marketu.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> - Widzę, że nie jestem mile widziany
przez twoją koleżankę. – rzucił na wstępie. – Szkoda.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> - No, nie była zachwycona twoim
widokiem.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> - A ty? – uśmiechnął się
żartobliwie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> - Tryskam entuzjazmem, nie widać? – starałam się
przyjąć obojętny wyraz twarzy, jednak kąciki ust drgające ku górze, zdradziły
mnie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> - Oczywiście. – parsknął śmiechem. –
Nie mogę uwierzyć, że dołączyłaś do Księżniczek.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> - Księżniczek? No nie. – jęknęłam. –
Oni na was mówią Żaby, wy na nich Księżniczki. Co za miasto…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> - Jeszcze wiele cię tu czeka. –
mrugnął. – Przyjdź na następny mecz, zobaczysz kto jest lepszy. Radzę się
przepisać, wybrałaś złą szkołę Carter.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> - To nie ja ją wybierałam. Chętnie
zobaczę ten mecz, kiedy i gdzie?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> - W piątek na naszym stadionie. Nie
pożałujesz, a teraz wybacz, muszę lecieć do kumpli. Mam nadzieję, że jeszcze
się spotkamy. Na razie. – pożegnał mnie chytrym uśmieszkiem, po czym wrócił do
Davida i innego chłopaka, ja natomiast podeszłam do Emmy.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> - Co tak długo? – przyjrzała mi się
uważnie. – Czyżby próbował cię uwieść?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> - Uwieść? Skądże znowu! Zaprosił na
mecz w piątek. Idziesz?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> - Oczywiście! Mój brat gra w
drużynie, nie mogę tego przegapić. – uśmiechnęła się złośliwie pod nosem.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> - To znaczy… w Księż.. – urwałam w
połowie zdania.<o:p></o:p></span></div>
<br />
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> - Oh, już zdążył ci powiedzieć? –
westchnęła. – Nie. Mój przyrodni braciszek jest w Żabach. To ten co tak krzywo
na nas patrzył, David.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial Unicode MS, sans-serif;"><span style="line-height: 18.399999618530273px;">Od autorki: Wiem, że długo rozdziału nie było, przepraszam, ale postarałam się żeby był długi. Musiałam skasować pierwszą wersję bo mi się jakoś nie układała nic i wgl nie podobała. BYŁABYM BARDZO WDZIĘCZNA, GDYBY <b>KAŻDY KTO TO CZYTA</b> ZOSTAWIŁ KOMENTARZ :)</span></span></div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/07042632858884410802noreply@blogger.com7tag:blogger.com,1999:blog-1473560474581944985.post-87500232304586174112014-06-27T10:13:00.001-07:002014-07-12T04:54:26.671-07:00ROZDZIAŁ 3<div class="MsoNormal" style="text-align: center;">
<span style="font-family: Arial Unicode MS, sans-serif;"><span style="line-height: 18.399999618530273px;"><b>JUSTIN</b></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: center;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> Zawsze na jej widok moje serce biło
sto razy szybciej i nie miałem na to wpływu. Kochałem ją kiedyś, a może łączył
nas tylko seks? Nie wiem naprawdę, musicie mi uwierzyć. Jednak ten romans
zaczął się i skończył tak samo – szybko, gwałtownie. A ja pragnąłem więcej,
szalałem na jej punkcie, jednak Pauline mnie odrzuciła, co jeszcze bardziej
mnie podniecało. Taka natura chłopców, zawsze chcą tego czego nie mogą,
przekonałem się o tym dużo później.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> - Cześć. – powiedziała, szczerze
zaskoczona moim widokiem. Ja pewnie wyglądałem podobnie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> Minął rok zanim zacząłem się
spotykać z Julie po Pauline. Nie mogłem jej przeboleć, czasami jak spotykałem
ją na korytarzu miałem wrażenie że moje serce bije tak szybko, że zaraz
wyskoczy z piersi. Nawet gdy byłem z Julie, ona wciąż siedziała mi w głowie.
Próbowałem wszystkiego aby się jej pozbyć, jednak Pauline zawsze będzie przy
mnie. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">Muszę
się z tym wreszcie pogodzić, tylko jak? Zwłaszcza, jak teraz stoi przede mną w
samych czarnych, idealnie opinających się na jej zgrabnych nogach legginsach oraz
zwykłej koszulce, która była na nią przydługa, ale wyglądała w niej bardzo
seksownie. Zwłaszcza kiedy jeszcze włosy przerzuciła przez jedno ramię i bawiła
się jednym kosmykiem. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">Błagam
dziewczyno przestań, bo doprowadzasz mnie do szaleństwa! – krzyczałem wewnątrz,
lecz na zewnątrz tylko przegryzłem nieświadomie wargę.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">-
Hej. – odpowiedziałem, starając się być wyluzowanym. – Nie wiedziałem, że masz
młodszą siostrę.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">-
Ja również nie wiedziałam o twojej. – odparła. – Wejdziecie?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">-
Jazmyn chętnie, ja muszę się zbierać. – byle jak najszybciej, zanim zrobię coś
głupiego, czego będę żałował. Zawsze w towarzystwie czarnulki robiłem rzeczy,
których w życiu przy kimś innym bym nie zrobił.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">-
Dlaczego? Zostań na chwilę. – zatrzepotała rzęsami, po czym uśmiechnęła się
szeroko. Wiedziała, że ten uśmiech działa na mnie jak nic innego.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">-
No dobra, może na chwilę zostanę. – zgodziłem się.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">„Co
ty odpierdzielasz?!” – zganiłem sam siebie w myślach.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">Jazmyn
wyminęła Pauline, po czym pobiegła do reszty małych dziewczynek. Ja natomiast
usiadłem na wysokim taborecie przy stole. Dziewczyna wyjęła piwo z lodówki, po
czym postawiła jedno przede mną.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">-
O nie, ja nie piję. – zaprzeczyłem od razu.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">-
Dlaczego? – przyjrzała mi się wnikliwie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">-
Przyjechałem samochodem. – wzruszyłem ramionami.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">-
Oh, no rozumiem. To sama wypiję. – otworzyła puszkę, po czym upiła łyk i
oblizała wargi. Sam miałem ochotę to zrobić, na jej wargach. – Co tam u ciebie?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">-
Jakoś leci. Wiesz, ostatni rok liceum, dziwne uczucie. A u ciebie?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">-
Rozstałam się z Bradem. – nie chciałem tego, naprawdę nie chciałem, ale gdzieś
tam pojawiła się iskierka radości.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">-
Przykro mi.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">-
E tam, mi wcale nie. Był nudny. Nie to co ty… - spojrzała na mnie
uwodzicielsko, po czym przybliżyła się niebezpiecznie blisko. – Naprawdę było
mi z tobą dobrze. Bardzo dobrze. – zniżyła się do szeptu, który w jej wykonaniu
brzmiał naprawdę seksownie, niczym zaproszenie aby się kochać. Czułem oddech
Pauline na swoich ustach, przybliżyłem się o milimetr, a nasze usta były bardzo,
bardzo blisko siebie. – Tęsknię za tobą. Czuję się taka samotna w swoim łóżku.
– przejechała palcem po moich wargach, doprowadzając mnie do szaleństwa. –
Jeśli.. jeśli tylko jesteś sam, zawsze możesz do mnie wpaść. – nachyliła się
aby mnie pocałować, jednak ja odsunąłem się na bezpieczną odległość.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">Puff,
cała atmosfera znikła. Julie. Nie mogę jej tego zrobić. Pauline to przeszłość,
muszę się ogarnąć.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">-
Na mnie już pora. – wstałem i zacząłem iść ku wyjściu.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">-
Ale Justin, zaczekaj! – Pauline nadal była w szoku. Złapała mnie za rękę, więc
odwróciłem się a czarnulka niemal rzuciła się na mnie. Pocałowała zachłannie
moje wargi, a chłodne dłonie wsunęła pod moją koszulkę i zaczęła nimi jeździć w
górę i w dół. Nie ukrywam, podobało mi się, nawet bardzo, jednak musiałem
przestać.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> - Zostaw. Zapomnij o tym. – mruknąłem, po czym
wybiegłem na zewnątrz. Szybko wsiadłem w samochód, byłem cały rozpalony.
Odjechałem z piskiem opon, zostawiając za plecami niebieski dom Julesów. Nadal
czułem ręce Pauline na swoim torsie, za nic nie mogłem pozbyć się tego
cudownego uczucia, adrenaliny.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">-
Idiota, ogarnij się. – warknąłem, uderzając w kierownicę. Wziąłem głęboki wdech
i wydech, aby być spokojniejszy. Jednak to na nic się zdało. Wyciągnąłem
telefon z kieszeni, kiedy zatrzymałem się na pierwszym lepszym przystanku. –
David?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">-
Co jest? – brzmiał odrobinę sennie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">-
No nie mów, że ty jeszcze śpisz?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">-
No tak jakby, sam rozumiesz… - mruknął.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">-
Alice? To wy jesteście razem, czy nie? Bo już nie bardzo was rozumiem. –
wywróciłem oczami.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">-
Dobra, dobra, co chcesz? – zmienił szybko temat.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">-
Zbieraj tyłek i przyjeżdżaj do parku.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">-
Po cholerę?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">-
David! – krzyknąłem do słuchawki, żeby go trochę rozbudzić, po czym się
rozłączyłem, Wiedziałem, że przyjedzie, bo mimo iż był niewyspany to jednak
nigdy mnie nie zawiódł… jeszcze.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">Siedziałem
tak sam w samochodzie jak idiota i słuchałem radia, oczekując aż ten kretyn
przywiezie swoje dupsko. Wybijałem rytm palcami o kierownicę, nucąc pod nosem
chyba Pitbulla, ale nie byłem do końca pewny. Tak dawno nie słuchałem radia,
lecz po głosie poznaję, że to jednak on jest.
<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">-
NO SIEMA! – wrzasnąłem, odruchowo wzdrygając się, kiedy David stanął tuż przy
odchylonej szybie mojej cytrynki, szczerząc zęby. Tak nazywałem citroena,
którego ojciec mi kupił, w sumie David go tak nazwał a ja tylko powtarzam,
niemniej jednak – cytrynka.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">-
CO JEST Z TOBĄ NIE TAK, CZŁOWIEKU?! – wydarłem się na niego lekko przestraszony
tym naskokiem. Nie spodziewałem się go tak szybko.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">-
No co, przecież chciałeś żebym przyjechał. – wzruszył ramionami.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">-
Tak, ale nie żebyś mnie kurwa straszył. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">-
Co jest tak pilne, że chciałeś się spotkać? – spytał<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">-
Pauline.. Ja chyba… - nie wiedziałem jak zebrać słowa do kupy.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">-
No ja pierdole, chyba żartujesz?! – spojrzał w lewo, więc podążyłem za jego
wzrokiem i zauważyłem blondynkę ze sklepu, którą poznałem dzisiejszego ranka,
chciałem jej pomachać, kiedy David przeklął i wsiadł do samochodu.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">-
Znasz tą dziewczynę? – starałem się ukryć nadmierną ciekawość, ale i tak
chłopak spojrzał na mnie podejrzliwie. – No co ?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">-
Nie nic. Dzisiaj się wprowadziła do tego domu obok nas, wiesz.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">-
Tam gdzie mieszkała Suzanne? – David od razu parsknął śmiechem, kręcąc głową.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">-
Ty to wszystkie laski znasz w tym mieście.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">-
No tak bywa. – wyszczerzyłem zęby w szerokim uśmiechu. – Więc jak ma na imię?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">-
Car…oline? Nie pamiętam. Zdawało mi się, że masz dziewczynę. – uniósł pytająco
brew. – Poza tym, tamta nie jest w twoim typie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">-
No nie jest, ale lubi FOB, więc…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">-
I wszystko jasne. – zarechotał jak głupi. – Wydaje się być nudna. – wzruszył
ramionami.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">-
O Alice mówiłeś to samo. – tym razem to ja się śmiałem. – Chicha woda brzegi
rwie, czyż nie ?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">-
Zamknij się. – warknął, ale po oczach widziałem, że żartował. – Co z tą
Pauline?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">-
Zawiozłem młodą na przyjęcie urodzinowe jakiejś tam jej koleżanki, zgadnij kto
otworzył mi drzwi. – skinął głową na znak, że rozumie, więc kontynuowałem. –
David ja chyba dalej coś do niej czuję. No cholera! Niby już odeszło „to coś” a
jednak dalej jest.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">-
Kurwa współczuję Julie, że ma takiego kretyna za chłopaka.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">-
Dzięki, zawsze umiesz mnie wesprzeć. – wywróciłem oczami, wzdychając przy tym
ciężko. – No i co ja mam teraz zrobić?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">-
Powiem ci co. Pojedziesz teraz do SWOJEJ DZIEWCZYNY i zabierzesz ją gdzieś, na
lody, na spacer, gdziekolwiek. Zapomnisz o jakiejś tam Pauline, która jest
twoją PRZESZŁOŚCIĄ zaś Julie jest twoją TERAŹNIEJSZOŚCIĄ. Nie spieprz tego, bo
wiesz, że będziesz miał do czynienia z Jordanem.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">-
Ehh, pewnie masz rację, ale to tak mnie do niej ciągnie. Nie wiem dlaczego. –
jęknąłem, byłem naprawdę rozdarty. – Zresztą z Julie jestem umówiony na
wieczór, idziemy sprawdzić ten nowy klub „Dark Night” chyba tak się nazywa.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">-
Ej! Mi nic o tym nie wspominałeś!<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">-
Bo to nie ciebie zabieram jełopie. A teraz wypad z cytrynki, jadę do Julie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">-
Słusznie, ale mógłbyś mnie podrzucić do domu. Nie na darmo chyba biegłem jak
ostatni idiota.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">-
Dobra, dobra. Tylko zapnij pasy, nie chce znowu za ciebie płacić.- westchnąłem.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">-
Za mnie? Ty też nie miałeś przypiętych. – przypomniał mi.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">-
Jak chcesz, żebym cię podwiózł to weź się zamknij.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">-
Tylko błagam, nie puszczaj tej swojej wieśniackiej muzyki. – jęknął. Posłałem
mu cwany uśmiech, po czym nacisnąłem „on” w radio. – O niee…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">-
Oo tak! – za każdym razem jak jechałem za kierownicą puszczałem Davidowi Fall Out
Boy, żeby w końcu się do nich przekonał, lecz on nadal trwał w swoim
przekonaniu „że to nie jego typ muzyki”. Sam nie jest lepszy, gdyż słucha tylko
tego co leci w radio. – WE AAARE WILD! WE ARE LIKE YOUNG VOLCANOES! – zadarłem się
mu do ucha.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">-
DUPEK!<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">Skomentowałem
to wystawieniem mu języka. Dalej jechałem nucąc pod nosem, nie przejmując się
jakąś tam Pauline. Wysadziłem Davida pod jego domem, na chwilę zatrzymałem
wzrok na domu obok, gdzie ponoć właśnie zamieszkała Caroline. Na ganku, a
konkretniej na schodach prowadzących do głównych drzwi wejściowych siedział
mężczyzna w średnim wieku z białym kubkiem w ręku. Wystawił twarz do słońca,
jakby chciał się opalać. Pewnie to był jej ojciec.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">Potrząsnąłem
głową, czując na sobie wzrok Davida, po czym odjechałem ku domowi Julie. Nie
mogłem się doczekać, aż ją zobaczę i jej uśmiech. Zawsze mięknąłem na widok
mojej dziewczyny. Byłem dumny z tego, że mogę Julie tak nazywać – moja dziewczyna.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">Dojechałem
na miejsce po zaledwie dziesięciu minutach, ku mojemu zdziwieniu nie było
żadnych korków o tej porze. Zazwyczaj większość wtenczas wracała z pracy na
godzinną przerwę na obiad a później wracała do wcześniejszych zajęć, aby wrócić
wieczorem. Co prawda Valance nie było dużym miastem, a mimo to chyba
najbardziej zakorkowanym miastem w stanie Illions.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">-
Cześć stary. – drzwi otworzył mi Jordan, jak zwykle przybiliśmy żółwika, po
czym wszedłem głębiej do środka. - Młoda jest u siebie w pokoju.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">-
Jak zwykle. – ruszyłem schodami w górę.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">Kiedy
byłem tuż przy drzwiach, które były lekko uchylone zobaczyłem ją, jak leży na
łóżku w samej krótkiej koszulce i bokserkach. Uśmiech sam nasunął mi się na
usta, widząc jej gołe nogi.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">-
<span style="background: white;">I'm in love with you and all these little thiiiings
! – wyła, kompletnie wypadając z rytmu i przeciągając strunę. Nie miała dobrego
głosu, ale to nie przeszkadzało jej w śpiewaniu na cały głos ulubionej piosenki
tego One Direction. Uwielbiałem to w niej, że nie wstydziła się niczego, była
po prostu zwariowana. <o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
<span style="background: white; font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">Zacząłem klaskać, jak tylko piosenka dobiegła końca. Julie wystraszona
odwróciła się gwałtownie, a na jej policzkach wstąpiły małe rumieńce. Kiedy
mnie ujrzała, wytrzeszczyła z początku oczy, nie mogąc uwierzyć, że widzi swojego
chłopaka, lecz potem gdy zauważyła mój uśmieszek to…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
<span style="background: white; font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">- J U S T I N !! – zanim się zorientowałem rzuciła się na
mnie, a razem upadliśmy na podłogę.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
<span style="background: white; font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">- Nie wiedziałem, że tak pięknie śpiewasz. – nie mogłem
powstrzymać chichotu przez co dostałem od niej poduszką prosto w twarz. – Bis!
Bis! Bis!<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
<span style="background: white; font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">- Ah? Tak ci się podobało? – uśmiechnęła się podstępnie,
wiedziałem, że coś się za tym kryje. Wymyśliła coś i to z pewnością nie będzie
zbyt przyjemne. – Bardzo mnie to cieszy. Więc po co jesteś tak wcześnie?
Myślałam, że idziemy wieczorem do tego nowego klubu…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
<span style="background: white; font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">- Zmiana planów. – odparłem. – No już, możesz odetchnąć z
ulgą.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
<span style="background: white; font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">- Już myślałam, że to był tylko jakiś żart. – wyszczerzyła szeroko
zęby. – To gdzie idziemy?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
<span style="background: white; font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">- Może coś zjeść? Daję ci wybór, wybieraj jaką chcesz
restaurację. – chciałem się odwdzięczyć za to nabijanie się z śpiewania, bo
widziałem, że trochę było jej głupio.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
<span style="background: white; font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">- Świetnie! Co powiesz na „Restauracja u Paula”?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
<span style="background: white; font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">- Ale to po drugiej stronie miasta!<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
<span style="background: white; font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">- A-a! Dałeś mi wybór, poza tym… To moja ulubiona
restauracja. – zrobiła te swoje słodkie oczy, przybliżając się do mnie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
<span style="background: white; font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">- No dobra, dobra. Ubieraj się. – pośpieszyłem ją.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
<span style="background: white; font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">- A nie mogę iść tak? – spytała niby niewinnie, ale widziałem
ten cwaniacki uśmiech, więc tylko potrząsnąłem głową.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
<span style="background: white; font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">- Nigdy. – kiedy odwróciła się, klepnąłem ją lekko w tyłek
żeby się pośpieszyła, na co zareagowała seksownym mruknięciem. – No już
skarbie, ja zaczekam.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
<span style="background: white; font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">- Nie idź nigdzie! – chwyciła mnie za rękę, nie miałem nic
przeciwko.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
<span style="background: white; font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">Oparty o ścianę obserwowałem jak Julie ściąga koszulkę i w
samej bieliźnie paraduje po pokoju. Otworzyła szafę, aby poszukać czegoś do
ubrania. Prowokacyjnie schyliła się, wypinając tyłek i zaczęła grzebać po
półkach, aż nareszcie wyciągnęła krótką, różową spódnicę.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
<span style="background: white; font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">- Może być? – przyłożyła ubranie do bioder, podchodząc na
tyle blisko, że nie mogłem się na niczym innym skupić niż na piersiach Julie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
<span style="background: white; font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">- Jasne. – odparłem z ociąganiem. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
<span style="background: white; font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">- To świetnie. – oblizała wargi, po czym wróciła do szafy
kręcąc tyłkiem.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
<span style="background: white; font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">- Co wy robicie? – Jordan wpadł do środka jak burza.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
<span style="background: white; font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">- Nic. – mruknęła zawstydzona Julie, po czym szybko włożyła
na siebie ciuchy. – Idziemy? – skinęła na mnie, a ja posłusznie podreptałem za
nią.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
<span style="background: white; font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">- Ja prowadzę. Moogę? – cmoknęła mnie w usta.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
<span style="background: white; font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">- Musisz się bardziej postarać. – chwyciła mnie za policzki i
pocałowała namiętnie. – Okej, tylko błagam cię, nie zniszcz mi samochodu.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
<span style="background: white; font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">- Obiecuję!<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
<span style="background: white; font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">Szybko pożałowałem tego, że oddałem jej samochód. Oj bardzo
szybko.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
<span style="background: white; font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">- Pamiętasz, że mówiłeś mi kiedyś, cytuję: „Ten kto jedzie ma
prawo do puszczania własnej muzyki”.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
<span style="background: white; font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">- O nie. – jęknąłem, dobrze wiedziałem, co się za chwilę
wydarzy.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
<span style="background: white; font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">- O tak! Dostaniesz swój bis, skarbie. – ucieszona jak nie
wiem, podłączyła swój telefon do głośników w samochodzie i puściła 1D.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
<span style="background: white; font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">Śpiewała przez CAŁĄ drogę. A na nasze nieszczęście staliśmy
pół godziny w korkach. Waliłem głową w okno, a Julie tylko się ze mnie śmiała,
ale nie ma tak dobrze, ja się odegram, już ona będzie błagać o litość.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
<span style="background: white; font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">- Mam nadzieję, że ci się podobało. – uśmiechnęła się jak
gdyby nigdy nic, kiedy dojechaliśmy na miejsce.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
<span style="background: white; font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">- BARDZO!<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
<span style="background: white; font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">- Jak chcesz to mog…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
<span style="background: white; font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">- NIE! – od razu zaprzeczyłem, zanim zdążyła skończyć zdanie.
Jak na dzisiaj miałem dosyć śpiewania. – Po prostu chodźmy do tej restauracji.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
<span style="background: white; font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">Weszliśmy do środka, po krótkim szukaniu miejsca, znaleźliśmy
kącik dla siebie pomiędzy oknem a ladą. Kiedy usiadłem, a Julie coś zaczęła
trajkotać, jednak nie mogłem się na niczym innym skupić niż na tym, że w
stoliku naprzeciwko siedział mężczyzna którego widziałem obok domu Davida, a
razem z nim była Caroline. Śmiała się, coś mówiła.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
<span style="background: white; font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">- Ale Greg!<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
<span style="background: white; font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">Greg?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
<span style="background: white; font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">G R E G ?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
<span style="background: white; font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: Arial Unicode MS, sans-serif;"><span style="background-color: white; line-height: 18.399999618530273px;">Od autorki: Ja wiem, że na razie nic się nie dzieje takiego, ale wytrzymajcie. To są pierwsze rozdziały, poza tym, to jest bardzo potrzebne, zobaczycie potem dlaczego. Udostępniam teraz rozdział, ponieważ jadę na tydzień nad morze z rodzicami ( yay -.- ). Zaczerpnę inspiracji, może coś popiszę i wrócę z nowymi rozdziałami. Trzymajcie się skarby ;*</span></span></div>
<br />
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
<br /></div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/07042632858884410802noreply@blogger.com4tag:blogger.com,1999:blog-1473560474581944985.post-52860221122555608622014-06-19T11:03:00.000-07:002014-06-19T11:07:48.128-07:00ROZDZIAŁ 2<div class="MsoNormal" style="text-align: center;">
<span lang="pl" style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%; mso-ansi-language: #0015;"><b>CARTER</b></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: center;">
<span lang="pl" style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%; mso-ansi-language: #0015;"><b><br /></b></span></div>
<div class="MsoNormal" style="mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none; text-align: justify; text-autospace: none; text-justify: inter-ideograph;">
<span lang="pl" style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%; mso-ansi-language: #0015;"> Każdy
z nas ma swoją historię, wszyscy przeszli swoje, nie ma nikogo, kogo by życie
nie pożałowało. Za mną zamknięty rozdział, a otwarty kolejny, oczekujący
napisania go. Już się za niego zabieram.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none; text-align: justify; text-autospace: none; text-justify: inter-ideograph;">
<span lang="pl" style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%; mso-ansi-language: #0015;"> Dotarliśmy
z wujem pod nasz nowy dom. Przeprowadziliśmy się do Valance tuż przed rozpoczęciem
roku szkolnego, wprost idealnie dla szesnastoletniej dziewczyny bez przeszłości
z niewiadomą przyszłością. Naprawdę cieszyłam się na tą przeprowadzkę, chciałam
zacząć od zera, z dala od wścibskich, ciekawskich spojrzeń innych ludzi,
plotkujących o mnie. Nienawidziłam być w centrum uwagi.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none; text-autospace: none; text-indent: 36.0pt;">
<span lang="pl" style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%; mso-ansi-language: #0015;">-
Carter wyjdziesz, czy będziesz tak siedzieć w nieskończoność? – z zamyśleń
wyrwał mnie głos wujka Grega.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none; text-autospace: none; text-indent: 36.0pt;">
<span lang="pl" style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%; mso-ansi-language: #0015;">- Już,
już. – pośpiesznie zarzuciłam podręczny bagaż na ramię i otworzyłam drzwiczki.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none; text-align: justify; text-autospace: none; text-indent: 36.0pt; text-justify: inter-ideograph;">
<span lang="pl" style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%; mso-ansi-language: #0015;">Przede mną stał niewielki, biały domek z czarnym
dachem. Wyglądał tak.. tak.. tak typowo amerykańsko. Mogłabym się do tego
przyzwyczaić, do pięknego ogródka otaczającego dom oraz werandy z drewnianą huśtawką,
zawieszoną na metalowych łańcuchach. Podekscytowana chciałam jak najszybciej
wejść do środka, rozpakować się i żyć. Byłam pełna nadziei na lepsze życie, na
lepszy start. Już nie mogłam się doczekać aby iść do szkoły, poznać nowych
ludzi, obudzić w sobie nową pasję.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none; text-align: justify; text-autospace: none; text-justify: inter-ideograph;">
<span lang="pl" style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%; mso-ansi-language: #0015;"> - Dziękuję!
– pisnęłam tuląc Grega.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none; text-align: justify; text-autospace: none; text-justify: inter-ideograph;">
<span lang="pl" style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%; mso-ansi-language: #0015;"> -
Jeszcze nawet nie weszłaś. – zaśmiał się, kręcąc głową.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none; text-align: justify; text-autospace: none; text-justify: inter-ideograph;">
<span lang="pl" style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%; mso-ansi-language: #0015;"> -
Wiem, ale już dziękuję za to, że w ogóle chciałeś się przeprowadzić dla mnie. W
końcu miałeś tam pracę, znajomych... – zawahałam się.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none; text-align: justify; text-autospace: none; text-justify: inter-ideograph;">
<span lang="pl" style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%; mso-ansi-language: #0015;"> -
Szczerze to nie żałuję tej decyzji. Nigdy nie lubiłem tej naszej sąsiadki,
ludzie w pracy również nie byli zbytnio mili. Tak jak ty, mam nadzieję na nowy
początek. – trącił mnie lekko ramieniem.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none; text-align: justify; text-autospace: none; text-justify: inter-ideograph;">
<span lang="pl" style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%; mso-ansi-language: #0015;"> - No!
To bardzo dobrze. – westchnęłam z ulgą, czułam jakby wielki kamień spadł mi z
serca. – A więc, czas się rozpakować, no nie?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none; text-align: justify; text-autospace: none; text-justify: inter-ideograph;">
<span lang="pl" style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%; mso-ansi-language: #0015;"> - Możesz
zacząć, ja na chwilę odpocznę i popatrzę sobie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none; text-align: justify; text-autospace: none; text-justify: inter-ideograph;">
<span lang="pl" style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%; mso-ansi-language: #0015;"> -
Greg! – walnęłam go w ramię.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none; text-align: justify; text-autospace: none; text-justify: inter-ideograph;">
<span lang="pl" style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%; mso-ansi-language: #0015;"> Tak,
to prawda. Nazywałam wujka po imieniu, nie wiem kiedy to się zaczęło, ale tak
było po prostu od zawsze. Greg czuł się zbyt młody na to, aby nazywać go </span><span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%; mso-ansi-language: #0015;">„<span lang="pl">wujkiem</span>”<span lang="pl">. Możliwe,
że na początku było mi dziwnie, ale z czasem do tego przywykłam. Jak to mówią,
człowiek do wszystkiego może się przyzwyczaić.<o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none; text-align: justify; text-autospace: none; text-indent: 36.0pt; text-justify: inter-ideograph;">
<span lang="pl" style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%; mso-ansi-language: #0015;">-Carter! – zironizował mój ton. – Dobra, masz klucze i
biegnij. – podał mi pęk kluczy, na co przystałam z niemałą ochotą.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none; text-align: justify; text-autospace: none; text-indent: 36.0pt; text-justify: inter-ideograph;">
<span lang="pl" style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%; mso-ansi-language: #0015;">Przeskakiwałam różne pudła porozstawiane po drodze, o
jedno nawet się potknęłam, ale to nie przeszkadzało mi w dotarciu do celu.
Otworzyłam drzwi po minucie, gdyż miałam problem z wybraniem właściwego klucza.
Kiedy nareszcie udało mi się wejść do środka, oniemiałam.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none; text-align: justify; text-autospace: none; text-indent: 36.0pt; text-justify: inter-ideograph;">
<span lang="pl" style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%; mso-ansi-language: #0015;">Dom, jak dom. Niby zwyczajny, z początku był pusty,
ale gdy wyobraziłam sobie wszystkie te rzeczy, które mieliśmy w Detroit tutaj,
od razu zrobiło mi się lepiej na sercu. Naprawdę Greg wybrał właściwe miejsce
na nasze nowe życie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none; text-align: justify; text-autospace: none; text-indent: 36.0pt; text-justify: inter-ideograph;">
<span lang="pl" style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%; mso-ansi-language: #0015;">Ja wiem, ciągle powtarzam </span><span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%; mso-ansi-language: #0015;">„<span lang="pl">nowe życie</span>”<span lang="pl">, </span>„<span lang="pl">nowy start</span>”<span lang="pl"> itd ale naprawdę się z tego cieszę. Byłam
bardzo podekscytowana tym, a ostatnio brakowało mi czegoś, z czego mogłabym
czerpać satysfakcję, gdyż miałam wypadek samochodowy. Na wskutek tego uderzenia
głową o asfalt straciłam bezpowrotnie całą moją pamięć. Nie pamiętałam rodziców,
przyjaciół, szkoły, nic. Kompletnie nic. Lekarze powiedzieli mi, że bardzo
prawdopodobne jest to, iż nigdy nie przypomnę sobie tych wspomnień. Gdy zobaczyłam
Grega, mimo iż go nie pamiętałam, to jednak czułam, że jest między nami pewna
więź i mogę mu zaufać.<o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none; text-align: justify; text-autospace: none; text-indent: 36.0pt; text-justify: inter-ideograph;">
<span lang="pl" style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%; mso-ansi-language: #0015;">Minęły dwa tygodnie zanim mogłam wrócić do szkoły, skończyć
ją i pójść po świadectwo. Ludzie traktowali mnie dziwnie, jakbym była kimś
innym, kimś dziwacznym. Nikt nie chciał ze mną normalnie rozmawiać, ale wiedziałam,
że mówili o mnie, np gdy wchodziłam do klasy i wszyscy milkli, to już był dla
mnie jakiś znak. Może myśleli, że tego nie zauważam, nie widzę, ale ja widziałam
bardzo dokładnie. Dlatego męczyłam Grega przeprowadzką, aż się zgodził.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none; text-align: justify; text-autospace: none; text-indent: 36.0pt; text-justify: inter-ideograph;">
<span lang="pl" style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%; mso-ansi-language: #0015;">- Podoba się? – spytał, stojąc tuż za moimi plecami.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none; text-align: justify; text-autospace: none; text-indent: 36.0pt; text-justify: inter-ideograph;">
<span lang="pl" style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%; mso-ansi-language: #0015;">- Oh! I to jeszcze jak. – odpowiedziałam zachwycona.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none; text-align: justify; text-autospace: none; text-indent: 36.0pt; text-justify: inter-ideograph;">
<span lang="pl" style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%; mso-ansi-language: #0015;">- Idź po pudła, czas się rozpakować. – polecił mi, na
co zareagowałam jękiem. Nie lubiłam niczego rozpakowywać, układać jeśli nie było
przy tym zabawy.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none; text-align: justify; text-autospace: none; text-indent: 36.0pt; text-justify: inter-ideograph;">
<span lang="pl" style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%; mso-ansi-language: #0015;">- W którym pudle jest wieża stereo?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none; text-align: justify; text-autospace: none; text-indent: 36.0pt; text-justify: inter-ideograph;">
<span lang="pl" style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%; mso-ansi-language: #0015;">- Spokojnie, to będzie na końcu.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none; text-align: justify; text-autospace: none; text-indent: 36.0pt; text-justify: inter-ideograph;">
<span lang="pl" style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%; mso-ansi-language: #0015;">- Ale Greg! – jęknęłam. – To będzie takie nudne to
rozpakowywanie się. A może radio chociaż podłączę?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none; text-align: justify; text-autospace: none; text-indent: 36.0pt; text-justify: inter-ideograph;">
<span lang="pl" style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%; mso-ansi-language: #0015;">- Dobrze, radio może być. Postaw je w salonie, ale
niezbyt głośno, żebyśmy już w pierwszy dzień nie zrazili do siebie sąsiadów,
okej?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none; text-align: justify; text-autospace: none; text-indent: 36.0pt; text-justify: inter-ideograph;">
<span lang="pl" style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%; mso-ansi-language: #0015;">- Okej. – przytaknęłam, chociaż tak naprawdę nie słuchałam
do końca uważnie, gdyż moje myśli wiodły ku pudle ze sprzętem.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none; text-align: justify; text-autospace: none; text-indent: 36.0pt; text-justify: inter-ideograph;">
<span lang="pl" style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%; mso-ansi-language: #0015;">Zanim odszukałam właściwego pudła minęło z pięć minut,
kiedy już miałam się poddać, zauważyłam wielki napis </span><span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%; mso-ansi-language: #0015;">„<span lang="pl">SPRZĘT</span>”<span lang="pl"> na
kartonie tuż w zasięgu mojego oka. No tak, najciemniej jest pod latarnią. Wyciągnęłam
radio, po czym wciągnęłam go do kuchni. Postawiłam na blacie kuchennym i podłączyłam
do prądu.<o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none; text-align: justify; text-autospace: none; text-justify: inter-ideograph;">
<span lang="pl" style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%; mso-ansi-language: #0015;"> -Ścisz
to! – krzyknął Greg, kiedy włączyłam muzykę na full, jednak dla mnie było średnio-głośno,
ale na wszelki wypadek schowałam sprzęt pod stół, żeby wujek się nie skapnął. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none; text-align: justify; text-autospace: none; text-justify: inter-ideograph;">
<span lang="pl" style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%; mso-ansi-language: #0015;"> Nucąc
pod nosem piosenkę, która akurat leciała zaczęłam nosić pudła.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none; text-align: justify; text-autospace: none; text-justify: inter-ideograph;">
<span lang="pl" style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%; mso-ansi-language: #0015;"> -Carter!
– nadal go ignorowałam, rozpakowując karton z książkami, filmami itd, aż w końcu
nie wytrzymał i zbiegł po schodach. – CA-RTE-R! – próbował przekrzyczeć radio.
– GDZIE TO USTROJSTWO?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none; text-align: justify; text-autospace: none; text-justify: inter-ideograph;">
<span lang="pl" style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%; mso-ansi-language: #0015;"> -Oj
Greg, wyluzuj! – jęknęłam, on zawsze musiał psuć zabawę. Podeszłam do radia i
dla świętego spokoju je ściszyłam tak, że słyszałam jedynie melodię. –
Zadowolony?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none; text-align: justify; text-autospace: none; text-justify: inter-ideograph;">
<span lang="pl" style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%; mso-ansi-language: #0015;"> -Tak,
póki jeszcze się na nas nie skarżą. – odpowiedział. – Skończyłaś już?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none; text-align: justify; text-autospace: none; text-justify: inter-ideograph;">
<span lang="pl" style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%; mso-ansi-language: #0015;"> Wtem
naszą rozmowę przerwał dzwonek do drzwi. Spoglądnęliśmy na siebie zdziwieni,
nie spodziewaliśmy się nikogo. Greg pokiwał głową z miną </span><span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%; mso-ansi-language: #0015;">„<span lang="pl">A nie mówiłem?</span>”<span lang="pl">,
po czym podszedł do drzwi i je otworzył.<o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none; text-align: justify; text-autospace: none; text-justify: inter-ideograph;">
<span lang="pl" style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%; mso-ansi-language: #0015;"> W
progu stanęła wysoka kobieta, ubrana w białe rybaczki idealnie opinające się na
jej szczupłych nogach, zaś górną część stanowiła luźna koszulka na ramiączkach
w kolorowe kwiaty. Włosy miała upięte w kok, lecz kilka kosmyków opadało jej na
twarz. Obok kobiety stał chłopak, prawdopodobnie starszy ode mnie o parę lat.
Kruczoczarne włosy, piwne oczy stanowiły kompletne odzwierciedlenie jego bladej
jak porcelana twarzy. Wzrok miał znudzony, wędrował wszędzie, jakby nie mógł
skupić się na jednej rzeczy, aż zatrzymał się przez parę sekund na mnie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none; text-align: justify; text-autospace: none; text-justify: inter-ideograph;">
<span lang="pl" style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%; mso-ansi-language: #0015;"> -Dzień
dobry. – przywitał się Greg. – Przepraszamy za tą muzykę, już ściszyliśmy.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none; text-align: justify; text-autospace: none; text-justify: inter-ideograph;">
<span lang="pl" style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%; mso-ansi-language: #0015;"> - Oh
nic nie szkodzi, naprawdę. – kobieta uśmiechnęła się szeroko i machnęła ręką. –
Przyszliśmy się przywitać z nowymi sąsiadami. Niestety mój mąż jest tymczasowo
niedysponowany, więc przybyliśmy jako delegacja. – spojrzałam tryumfalnie na
wujka, jakby chcąc mu przekazać w myślach </span><span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%; mso-ansi-language: #0015;">„<span lang="pl">A nie mówiłam?</span>”<span lang="pl">.<o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none; text-align: justify; text-autospace: none; text-justify: inter-ideograph;">
<span lang="pl" style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%; mso-ansi-language: #0015;"> -
Bardzo nam miło. Nazywam się Greg Evans, a to moja siostrzenica Carter Evans, właśnie
przyjechaliśmy z Chicago. – uścisnęli sobie ręce.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none; text-align: justify; text-autospace: none; text-justify: inter-ideograph;">
<span lang="pl" style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%; mso-ansi-language: #0015;"> - Miło
mi. – mruknęłam nieśmiało i również wyciągnęłam dłoń ku kobiecie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none; text-align: justify; text-autospace: none; text-justify: inter-ideograph;">
<span lang="pl" style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%; mso-ansi-language: #0015;"> - Ja
nazywam się Amber Clark, a to mój syn David. – widać było, że chłopak raczej
nie chciał być w tym miejscu, ale przyszedł pod przymusem matki. Podszedł bliżej
i z dystansem przywitał się ze mną i z Gregiem. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none; text-align: justify; text-autospace: none; text-justify: inter-ideograph;">
<span lang="pl" style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%; mso-ansi-language: #0015;"> - Może
wejdziecie na chwilkę? Wprawdzie nie rozpakowaliśmy się jeszcze całkowicie, ale
kuchnia jest już uporządkowana. – zaproponował wujek.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none; text-align: justify; text-autospace: none; text-justify: inter-ideograph;">
<span lang="pl" style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%; mso-ansi-language: #0015;"> -
Nie, nie, nie trzeba, ale chętnie wam pomożemy się rozpakować, prawda David? –
spojrzała na syna wyczekująco. Ten mruknął coś pod nosem niezrozumiale, ale
widząc surowe spojrzenie Amber podniósł głowę i rzekł:<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none; text-align: justify; text-autospace: none; text-justify: inter-ideograph;">
<span lang="pl" style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%; mso-ansi-language: #0015;"> -
Pewnie. – chociaż brzmiał niezbyt przekonywująco.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none; text-align: justify; text-autospace: none; text-justify: inter-ideograph;">
<span lang="pl" style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%; mso-ansi-language: #0015;"> - To
nie będzie potrzebne, dajemy sobie razem radę we dwójkę, ale mam pytanie. Czy
jest tu gdzieś blisko supermarket?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none; text-align: justify; text-autospace: none; text-justify: inter-ideograph;">
<span lang="pl" style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%; mso-ansi-language: #0015;"> - Oh,
naturalnie. Trzeba iść cały czas prosto, a następnie skręcić w lewo i po prawej
stronie już będzie. – kobieta uśmiechnęła się promiennie. – W razie czego,
proszę jeszcze śmiało do nas dzwonić i pytać. – zaczęli się wycofywać w stronę
swojego domu.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none; text-align: justify; text-autospace: none; text-justify: inter-ideograph;">
<span lang="pl" style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%; mso-ansi-language: #0015;"> - Dziękujemy.
– odpowiedział za nas dwoje, Greg, po czym zamknął za nimi drzwi. – Znacznie
milsi tu ludzie niż w Chciago. – stwierdził. – Pójdziesz potem do tego sklepu.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none; text-align: justify; text-autospace: none; text-justify: inter-ideograph;">
<span lang="pl" style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%; mso-ansi-language: #0015;"> -
Gdzie? – zmarszczyłam brwi.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none; text-align: justify; text-autospace: none; text-justify: inter-ideograph;">
<span lang="pl" style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%; mso-ansi-language: #0015;"> - Do
sklepu. – powtórzył.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none; text-align: justify; text-autospace: none; text-justify: inter-ideograph;">
<span lang="pl" style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%; mso-ansi-language: #0015;"> - Aa
no tak. – westchnęłam. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none; text-align: justify; text-autospace: none; text-justify: inter-ideograph;">
<span lang="pl" style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%; mso-ansi-language: #0015;"> -
Carter, wszystko w porządku? Słuch ci się bardziej pogorszył? – zatroskany
spojrzał na mnie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none; text-align: justify; text-autospace: none; text-justify: inter-ideograph;">
<span lang="pl" style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%; mso-ansi-language: #0015;"> Od
urodzenia niedosłyszałam, ale dopiero w wieku 12 lat zaczęłam uczęszczać do
laryngologa na badania, co miesiąc to samo. Siadałam w specjalnym
pomieszczeniu, zakładałam słuchawki, a laryngolog puszczał mi jakieś dźwięki, a
ja musiałam wskazać w którym uchu. Męczyło mnie to, jednakże nie miałam wyjścia,
musiałam sprawdzać, czy mi się czasem nie pogarsza.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none; text-align: justify; text-autospace: none; text-justify: inter-ideograph;">
<span lang="pl" style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%; mso-ansi-language: #0015;"> -
Nie, nie. Jest okej. – pokiwałam głową. – To co, rozpakowujemy się dalej?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none; text-align: justify; text-autospace: none; text-justify: inter-ideograph;">
<span lang="pl" style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%; mso-ansi-language: #0015;"> I tak
zrobiliśmy. Minęły około dwie godziny, aż w końcu rozpakowaliśmy wszystko co się
dało. Opadłam zmęczona na kanapę i jedyne o czym marzyłam to zasnąć, a obudzić
się następnego dnia, ale wiedziałam, że musiałam iść jeszcze do sklepu jak
prosił Greg, który dosiadł się do mnie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none; text-align: justify; text-autospace: none; text-justify: inter-ideograph;">
<span lang="pl" style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%; mso-ansi-language: #0015;"> -
Jestem wykończony. – westchnął. – Jeszcze tylko podłączę telewizor i resztę
tego sprzętu i to będzie wszystko. Carter, pójdziesz do sklepu? Błagam cię, bo
umieram z głodu. – jęknął.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none; text-align: justify; text-autospace: none; text-justify: inter-ideograph;">
<span lang="pl" style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%; mso-ansi-language: #0015;"> -
Jasne. Ja też jestem strasznie głodna, ale daj kasę, bo ja drobnych nie mam. –
uśmiechnęłam się szeroko, co przeważnie działało na Grega. Teraz również, gdyż
wywrócił oczami, wzdychając przy tym ciężko, ale wyjął portfel i dał mi pieniądze.
– Dzięki! Co ci kupić?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none; text-align: justify; text-autospace: none; text-justify: inter-ideograph;">
<span lang="pl" style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%; mso-ansi-language: #0015;"> - Wodę,
jakiś makaron, a nie wiem, co chcesz byleby..<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none; text-align: justify; text-autospace: none; text-justify: inter-ideograph;">
<span lang="pl" style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%; mso-ansi-language: #0015;"> -
Byleby to ja zrobiła. – dokończyłam za niego.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none; text-align: justify; text-autospace: none; text-justify: inter-ideograph;">
<span lang="pl" style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%; mso-ansi-language: #0015;"> - Dokładnie!
Zmykaj. – cmoknął, po czym zabrał się za rozpakowywanie ostatniego pudła.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none; text-align: justify; text-autospace: none; text-justify: inter-ideograph;">
<span lang="pl" style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%; mso-ansi-language: #0015;"> Ja
natomiast ubrałam czarne, zniszczone trampki oraz narzuciłam fioletowy sweter.
Stanęłam przed lustrem i automatycznie się skrzywiłam. Na początku zwracałam
zawsze uwagę na moje nogi, ohydne, grube, tłuste nogi, płakać mi się chciało na
ich widok. Następnie przyszła kolej na cienkie włosy, które wypadały niemal garściami,
czasami naprawdę bałam się, że wyłysieję przed osiemnastką. Jedyne co mi się podobało
w moim odbiciu to moja ulubiona koszulka Fall Out Boy, a reszta do poprawy, no
i pasowałoby kupić nowe buty.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none; text-align: justify; text-autospace: none; text-justify: inter-ideograph;">
<span lang="pl" style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%; mso-ansi-language: #0015;"> -
Jeszcze nie wyszłaś? – Greg popchnął mnie lekko ku drzwiom. – I zdejmij ten
sweter, ciepło przecież jest. No już, wynocha. – wziął mi bluzę, po czym wypchnął
na zewnątrz. Ach ten troskliwy wujek.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none; text-align: justify; text-autospace: none; text-justify: inter-ideograph;">
<span lang="pl" style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%; mso-ansi-language: #0015;"> Ale
rzeczywiście, było bardzo gorąco, cieszyłam się, że nie wzięłam tej bluzy.
Włożyłam do uszu swoje niebieskie słuchawki i puściłam muzykę FOB. Głos
Patricka był porażające, aż miałam ciarki gdy wyśpiewywał wysokie solówki.
Nawet nie zdążyłam zorientować się, kiedy minęłam sklep, do którego szłam.
Cofnęłam się o krok i weszłam zaraz za jakąś staruszką.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none; text-align: justify; text-autospace: none; text-justify: inter-ideograph;">
<span lang="pl" style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%; mso-ansi-language: #0015;"> Chodziłam
pomiędzy regałami, myśląc co by tu zrobić na obiad, aż wymyśliłam spaghetti, bo
szczerze... Tylko to mi najlepiej wychodziło, a nie chciałam zbytnio
kombinować. Chwyciłam za makaron, który był blisko, a następnie zahaczyłam o
lodówkę, gdzie wzięłam mleko na śniadanie na jutro. Wtem jakiś chłopak, szatyn,
chwycił mnie za łokieć. Z jego ust wyczytałam, że był oburzony i zawołał<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none; text-align: justify; text-autospace: none; text-justify: inter-ideograph;">
<span lang="pl" style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%; mso-ansi-language: #0015;"> -Hej!
To jest ..<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none; text-align: justify; text-autospace: none; text-justify: inter-ideograph;">
<span lang="pl" style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%; mso-ansi-language: #0015;"> Uśmiechnęłam
się lekko i wzruszyłam ramionami. Nie bardzo wiedziałam co mu odpowiedzieć, ani
o co mu chodziło, więc już chciałam go wyminąć, kiedy uważnie przyjrzał się
mojej koszulce, od razu spojrzałam na jego i .... Przecież on miał dokładnie
taki sam T-shirt jak ja! Widząc, że chce coś powiedzieć, wyjęłam jedną
słuchawkę, aby lepiej go słyszeć, chociaż to było trochę trudne, gdyż w drugim
uchu Patrick darł się niemiłosiernie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none; text-align: justify; text-autospace: none; text-justify: inter-ideograph;">
<span lang="pl" style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%; mso-ansi-language: #0015;"> - Tak,
słucham ?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none; text-align: justify; text-autospace: none; text-justify: inter-ideograph;">
<span lang="pl" style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%; mso-ansi-language: #0015;"> -
Właśnie podebrałaś mi m.. Hej! Fajna koszulka! – brzmiał bardzo
entuzjastycznie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt; text-justify: inter-ideograph;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">- Twoja też jest całkiem spoko. – wzruszyłam
ramionami, żeby nie pokazać jak bardzo się ucieszyłam, że istniał ktoś jeszcze,
kto również kochał FOB, gdyż większość ludzi, zwyczajnie ich nie znała. Może to
głupie, ale miałam nadzieję, że się zakolegujemy, fajnie by było z kimś o nich
pogadać. Greg niestety nie przepadał za tym typem muzyki.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt; text-justify: inter-ideograph;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">- Lubisz Fall Out Boy? W tej dziurze naprawdę
ciężko spotkać jakiegokolwiek ich fana. Pewnie jesteś tu nowa. – od razu
przeszedł do konkretów, coraz bardziej go lubiłam.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt; text-justify: inter-ideograph;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">- Otóż to. Dzisiaj przyjechałam. Bardzo mi
miło, że pierwszą osobą którą spotykam jest fan FOB. – uśmiechnęłam się szczerze.
– Byłeś na ich koncercie? – nie mogłam się pozbyć tej ciekawości.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt; text-justify: inter-ideograph;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">- Jeszcze nie, ale przymierzam się. –
wyszczerzył zęby w uśmiechu.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none; text-align: justify; text-autospace: none; text-indent: 35.4pt; text-justify: inter-ideograph;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">-
Okej, to ja już muszę iść. Miałam skoczyć tylko po mleko i chleb. – głupia,
głupia, głupia! Nie wiem dlaczego powiedziałam, że mleko i chleb, skoro miałam
w koszyku makaron i mleko, mam nadzieję że tego nie zauważył i nie uważa mnie
za idiotkę. Jeśli tak, to nawet lepiej, iż mogę nie uczęszczać do tej samej
szkoły co on.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none; text-align: justify; text-autospace: none; text-indent: 35.4pt; text-justify: inter-ideograph;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">Szybko
skierowałam się po sos, a następnie do kasy. Wróciłam do domu po niecałych
dziesięciu minutach. Przed domem obok zauważyłam jakąś dziewczynę, również
blondynkę która rzuciła czymś w Davida wyzywając go od idiotów, czubków i wielu
różnych przymiotników, których lepiej nie będę wymieniać. Zaskoczona
zatrzymałam się i obserwowałam, jak ów dziewczyna odchodzi zamaszystym krokiem
w moim kierunku.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none; text-align: justify; text-autospace: none; text-indent: 35.4pt; text-justify: inter-ideograph;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">-
Dobrze ci radzę, trzymaj się z dala od tego palanta! – niemal wykrzyczała mi to
prosto w twarz. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none; text-align: justify; text-autospace: none; text-indent: 35.4pt; text-justify: inter-ideograph;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">Zbyt
oszołomiona by cokolwiek powiedzieć, przeniosłam pytający wzrok na Davida,
który tylko westchnął głęboko i spojrzał w niebo, kręcąc przy tym głową, po
czym wszedł z powrotem do domu.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none; text-align: justify; text-autospace: none; text-indent: 35.4pt; text-justify: inter-ideograph;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">Okeeej,
uznam, że tego nie widziałam. Wróciłam do domu, gdzie zastałam Grega,
rozwalonego przed podłączonym telewizorem.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none; text-align: justify; text-autospace: none; text-justify: inter-ideograph;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> - No nareszcie! Ile można czekać? –
dopadł do mojej siatki, gdy tylko mnie zobaczył.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none; text-align: justify; text-autospace: none; text-justify: inter-ideograph;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> - Sam sobie mogłeś iść i nie
narzekaj, bo zaraz zrobię spaghetti.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none; text-align: justify; text-autospace: none; text-justify: inter-ideograph;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> - Oooo! Dobrze Carter, tak trzymać.
Wiesz, że idziesz w poniedziałek do szkoły? Pośpieszyłem się trochę, ale
pomyślałem, że chciałabyś iść wcześniej.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none; text-align: justify; text-autospace: none; text-justify: inter-ideograph;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> - Jak ty mnie znasz. – zironizowałam
trochę.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none; text-align: justify; text-autospace: none; text-justify: inter-ideograph;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> - To, do jakiej szkoły?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none; text-align: justify; text-autospace: none; text-justify: inter-ideograph;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> - Millenium High School. Pasuje?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none; text-align: justify; text-autospace: none; text-justify: inter-ideograph;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> - A ja wiem, nawet nie byłam w tej
szkole, to skąd mogłam wiedzieć? – wymieniliśmy uśmiechy a następnie zabrałam
się za robienie obiadu.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none; text-align: justify; text-autospace: none; text-justify: inter-ideograph;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none; text-align: justify; text-autospace: none; text-justify: inter-ideograph;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> Po południu postanowiłam pójść na
spacer, pooglądać trochę okolicę. Minęłam kilka ulic, gdzie głównie znajdowały
się domy mieszkalne, czasem jakieś sklepy. Aż nareszcie dotarłam do parku.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none; text-align: justify; text-autospace: none; text-justify: inter-ideograph;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> - No ja pierdole, chyba żartujesz?! –
usłyszałam jak ktoś wrzeszczy, niemal na całą ulicę. Podążyłam spojrzeniem za
posiadaczem tego głosu, którym okazał się David, pochylający się nad czarnym
citroenem. Na mój widok ponownie przeklął i wsiadł do samochodu.<o:p></o:p></span></div>
<br />
<div class="MsoNormal" style="mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none; text-align: justify; text-autospace: none; text-justify: inter-ideograph;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> No super, jeszcze prawie nikogo nie
znam, a już mnie nie lubią.</span><span lang="pl" style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%; mso-ansi-language: #0015;"><o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none; text-align: justify; text-autospace: none; text-justify: inter-ideograph;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="mso-layout-grid-align: none; mso-pagination: none; text-align: justify; text-autospace: none; text-justify: inter-ideograph;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">Od autorki: No i jest drugi rozdział! Wstawiam go jako prezent dla was z okazji moich 17 urodzin, haha ale jestem stara, o kurde ;( Ja wiem, że na razie nic się nie dzieje, dlatego większość mnie opuściła, ale to się rozkręci jeszcze, potrzeba czasu :) Mam nadzieję, że wam nie pokręciłam niczego :D Trzymajcie się skarby ;*</span></div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/07042632858884410802noreply@blogger.com4tag:blogger.com,1999:blog-1473560474581944985.post-23545854955003927512014-06-12T12:06:00.000-07:002014-06-12T12:06:23.586-07:00ROZDZIAŁ 1<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"> Była jesień, minął tydzień od
rozpoczęcia się roku szkolnego. Mój ostatni rok w liceum, a co z tym idzie?
Egzaminy oczywiście. Jedni cieszyli się, że nareszcie będą wolni od szkoły,
mogą być niezależni, drudzy zaś obawiali się dorosłego życia, gdyż nie mieli
żadnych planów na przyszłość, korzystali z tego, że są nastolatkami, dziećmi,
jak tylko mogli. Zgadniecie gdzie ja należałem? Tak. Ja byłem w tej pierwszej
grupie. Szkoła była dla mnie torturą, czułem się w niej jak więzień, gdyż ona
mnie ograniczała, podcinała skrzydła kiedy ja chciałem latać. Jedyne, co dzięki
niej wyniosłem to miłość do siatkówki i miłość do Julie. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">Poznałem
ją wiosną, kiedy to przypadek sprawił, że zamiast trafić do swojego domu po
imprezie u Davida, wylądowałem u niej. Byłem wtedy kompletnie pijany, nie
miałem pojęcia co się ze mną dzieje, gdzie jest góra a gdzie dół, kto mnie
trzyma za ramię i co ja do cholery wyprawiałem. Ona doskonale mnie znała,
ponieważ prowadziłem wojnę z jej bratem od kiedy tylko przyszedł do naszej
szkoły – Jordanem, jednak nie wiedziałem, że ma siostrę. Wtargnęła mnie do
środka, położyła na kanapie, zaopiekowała się mną. Rano po przebudzeniu
zobaczyłem zdziwionego Jordana, który leżał naprzeciwko mnie lecz w fotelu.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">-
Co jest grane? – po tych słowach jęknąłem, łapiąc się za głowę.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">Nie
byłem alkoholikiem, nie piłem na okrągło ani nie imprezowałem co sobotę. Ten
jeden raz jednak upiłem się w trzy dupy, ponieważ świętowaliśmy urodziny
Davida, którego znałem praktycznie od dziecka. Odrobinę przesadziłem,
wiedziałem to, kiedy obudziłem się następnego dnia, jednak tamtego wieczora
bawiłem się jak nikt, nie wiedziałem, że będą z tego takie konsekwencje.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">-
No ja nie wiem, ty mi powiedz, co robisz w moim domu. – warknął Jordan, ale
zaraz zaskomlał i pożałował, że użył takiego tonu. On również miał kaca, jednak
nie z powodu imprezy u Davida, gdyż tam go nie widziałem. Zresztą David by mi
tego nie zrobił, zaprosił mojego największego wroga.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">Jednak
nie żałowałem, że pijany przyszedłem do domu Jordana, ponieważ wtedy spotkałem
uroczą Julie, która była jak anioł, zupełnie nie podobna do swojego braciszka.
Miała długie, kręcone włosy które opadały kaskadą na jej plecach oraz duże jak
spodki filiżanki do herbaty, czekoladowe oczy w których zakochałem się bez
pamięci już przy pierwszym spotkaniu. Było to dla mnie coś zupełnie innego,
dotychczas musiałem przekonywać się do dziewczyny nieraz miesiącami aby potem z
nią być, jednak Julie… Ona była inna, wyjątkowa.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">-
Justiiiiin! – z zamyśleń wyrwał mnie głos młodszej siostry, Jazmyn.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">-
Co jest? – przetarłem oczy i musiałem stwierdzić, że wciąż jestem w łóżku, mimo
iż dobiegała godzina dwunasta po południu.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">-
Mama mówi, żebyś poszedł do sklepu! – oświadczyła, wskakując na moje kolana.
Jęknąłem.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">-
Teraz? Jest sobota, muszę odespać ten tydzień. – westchnąłem. – A tobie
księżniczko to co, nudzi ci się?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">-
Trochę. – odpowiedziała zgodnie z prawdą. – Ale potem jadę do Annie na urodziny! A ty sobie siedź
sam w domu, hi hi. – zakryła dłonią usta, chichocząc.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">-
Justinie Drew Bieberze! – matka krzyknęła głośno z dołu. Przysięgam, ona kiedyś
straci głos jak tak dalej będzie się na mnie wydzierać. – Marsz do sklepu!<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">-
A nie możesz iść ty albo ojciec? – odkrzyknąłem jej.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">-
Tylko nie ojciec! Mówi się: tato. – upomniała mnie. Wywróciłem teatralnie oczy.
Nie miałem ochoty w taki sposób z nią konwersować, więc niechętnie wstałem z
łóżka, odstawiając Jazmyn na podłogę.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">-
Idź młoda, chce się przebrać. – popchnąłem ją lekko ku wyjściu.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">-
Mi to nie przeszkadza!<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">-
Ale mi tak! No już, wypad. – wypchnąłem ją za drzwi. Jazmyn pokazała język po
czym zbiegła schodami na dół.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">Potrząsnąłem
głową, aby się obudzić. Włożyłem luźne dżinsy oraz koszulkę, w której rzadko
się pokazywałem w szkole, prawie nigdy, ponieważ ją oszczędzałem. Była dla mnie
jakby czymś bardzo prywatnym, intymnym gdyż przedstawiała ona mój ulubiony
zespół Fall Out Boy na czarnym tle. Dzisiaj jednak poczułem, że muszę ją
włożyć, chciałem poczuć się dobrze. Może to zabrzmi głupio ale ona potrafiła
poprawić mi humor. Tak, wciąż mówię o koszulce. Chociaż… <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">-
Justin idziesz do tego sklepu czy nie?! – głos matki ponownie obił się echem po
całym domu.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">-
Idę! – krzyknąłem.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">Zamknąłem
szafę, po czym zbiegłem na dół. Wpadłem do kuchni, od razu otworzyłem lodówkę
jak zawsze to robiłem rano, aby wyciągnąć karton mleka. Upiłem łyk, a następnie
go schowałem z powrotem. Matka tylko westchnęła zrezygnowana, ponieważ nie
tolerowała tego.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">-
Masz listę i kasę na stole. – rzuciła na odchodnym. – Ja muszę jechać do
kliniki, nie wiem o której będę.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">-
Jasne. – mruknąłem niechętnie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">Nie
uśmiechało mi się iść do supermarketu, który mimo iż znajdował się na końcu
ulicy to jednak myśl o drodze do niego sprawiała, że czułem się coraz bardziej
zmęczony. Jednak jak mus to mus, schowałem listę oraz pieniądze do kieszeni dżinsów.
Wziąłem tyłek w troki do holu, aby założyć czarne Nike.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">-
Wychodzę! – krzyknąłem, po czym trzasnąłem drzwiami za sobą specjalnie, żeby
obudzić Jeremy’ego, który jak zwykle wylegiwał się do południa. Był na
zwolnieniu warunkowym z powodu uszkodzeń w nodze. Normalnie nie pracował, lecz
był w wojsku. Wysłali go do Afganistanu na dwa lata, gdzie służył dobrze do
czasu gdy dostał kulkę w nogę i musiał uczęszczać na rehabilitację, ponieważ
kuśtykał. Nie był w stanie dalej walczyć, więc odesłali go do domu. Okej, nie
zrozumcie mnie źle, cieszę się że był w domu itd. ale on siedzi w nim już dobry
rok, totalnie nic nie robi a mnie ciągle zarzuca różne pierdoły. Naprawdę stał
się uciążliwy.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">Gdy
tylko wyszedłem na zewnątrz oślepiło mnie słońce, aż przez chwilę musiałem cały
czas mrugać, żeby moje źrenice przystosowały się do tego światła. Był to
najcieplejszy wrzesień jaki kiedykolwiek nastąpił. Ledwo zrobiłem parę kroków a
już czułem pot na karku i pod ramionami. Czarna koszulka wcale mi tego nie
ułatwiała, wręcz przeciwnie, dlatego też przyśpieszyłem kroku aby jak
najszybciej dotrzeć na miejsce, uciec od tego słońca.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">Kiedy
tylko przekroczyłem próg sklepu westchnąłem głośno z ulgą, aż kilka osób
obejrzało się w moim kierunku. Klimatyzacja… Jak ja kocham klimatyzację.
Orzeźwiony chwyciłem za koszyk, po czym udałem się pomiędzy regały.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">-
Hm pierwsze masło, szynka, kukurydza bla bla bla.. ooo, mleko! – widząc mój
ulubiony składnik na samym dole listy od razu ruszyłem ku lodówkom. Zawsze
brałem to samo mleko, moje ulubione ponieważ nie było ani za tłuste ani za
chude takie o, w sam raz.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">Wziąłem
jeden karton, ale po zawahaniu się przez chwilę, wziąłem też i drugi, znając
moje możliwości do wyczerpywania jego zapasów, szybko zniknie jeden karton,
więc trzeba wziąć na zapas. A może i jeszcze jeden..? Kiedy tak stałem przed
mlekami zastanawiając się, ktoś, a raczej dziewczyna dyskretnie otworzyła
drzwiczki, chcąc podebrać mi mleko.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">-
Hej! – zawołałem do niej. – To jest moje!<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">Nie
odpowiedziała mi, tylko spojrzała ukradkiem uśmiechając się głupio. Po jej
oczach poznałem, że nie miała pojęcia o co mi chodzi ani co ja u diabła do niej
mówię. Zauważyłem niebieskie kable wiodące ku uszom blondynki – słuchała
muzyki. Widząc, że spoglądam na nią wyczekująco, wyjęła jedną słuchawkę i
uniosła pytająco brew.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">-
Tak, słucham? – spytała. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">-
Wiesz, że właśnie podebrałaś mi m… Hej! – wykrzyknąłem jeszcze raz, przerywając
to, co chciałem powiedzieć, gdyż zauważyłem co ów dziewczyna miała na sobie.
Albowiem nosiła dokładnie taką samą koszulkę jaką ja miałem dzisiaj. – Niezła
koszulka.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">-
Twoja też jest całkiem spoko. – odezwała się, lekko wzruszając ramionami.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">-
Lubisz Fall Out Boy? W tej dziurze naprawdę ciężko spotkać jakiegokolwiek ich
fana. Pewnie jesteś tu nowa.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">-
Otóż to. Dzisiaj przyjechałam. Bardzo mi miło, że pierwszą osobą którą spotykam
jest fan FOB. – uśmiechnęła się tym razem szczerze. – Byłeś na ich koncercie?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">-
Jeszcze nie, ale przymierzam się. – wyszczerzyłem zęby w uśmiechu.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">-
Okej, to ja już muszę iść. Miałam skoczyć tylko po mleko i chleb. – pomachała
mi ręką, a zaraz potem zniknęła z pola widzenia zanim zdążyłem spytać ją
chociaż o imię. Jednak możliwe że będzie chodzić do tego samego liceum co ja,
chociaż jest jeszcze jedno, naprzeciwko nas, rywalizujące z naszą szkołą od lat.
Na razie my „wygrywamy”, chociaż tamci, których złośliwie nazywamy
Księżniczkami, z powodu wyglądu ich placówki, próbowali nam dorównać. Była
bowiem calutka różowa oprócz czarnego dachu oraz okien, oprawionych w bordową
framugę.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">Oby
jednak blondynka chodziła do mojego liceum, fajnie by było jeszcze ją spotkać i
pogadać. Zawsze chciałem mieć takiego kogoś, a raczej kumpla który również
uwielbiałby ten sam zespół co ja, nawet próbowałem przekonać Julie do nich,
jednakże nie bardzo jej się podobali, ona woli inny typ muzyki typu One
Direction. Nic do nich nie mam, ale… No aż słabo mi się robi kiedy ciągle o
nich nawija, jacy to super, piękni, śliczni, utalentowani oni są. Gdy tylko
zaczyna zdanie od „A Harry wczoraj…” szybko próbuję zwiać, albo zmienić temat,
czasami się to udaje, ale czasami to… Ehh, naprawdę szkoda gadać.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">A
propos Julie. Wyciągnąłem telefon z kieszeni, aby do niej zadzwonić. Zawsze
spotykaliśmy się w soboty wieczorem, nieważne gdzie ważne żeby razem. Tym razem
nie miałem pojęcia co wymyślić, miałem nadzieję, że ona coś wymyśli.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">-
Cześć kochanie. – przywitałem się gdy odebrała słuchawkę. – Co tam u ciebie?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">-
Hej, a dobrze nawet, oprócz tego że od rana muszę sprzątać cały dom a Jordan
nie chce mi pomóc, tylko siedzi tym swoim dupskiem na kanapie i jeszcze dureń
się ze mnie śmieje. – jęknęła. – Zamknij się Jorduś!<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">-
Nie nazywaj mnie tak! – usłyszałem bruneta w tle, a następnie gruchot i trzask.
Pewnie znowu się tłukli jak to rodzeństwo czasami robi. Uśmiechnąłem się
nieświadomie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">-
Julie jesteś tam? – spytałem.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">-
Je…stem. – wydyszała. – Znowu mnie zwalił z nóg, możesz w to uwierzyć?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">-
Haha, mogę. – zaśmiałem się. – To co z naszym wieczorem?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">-
Gdzie pójdziemy?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">-
No właśnie nie wiem. Miałem nadzieję, że ty coś wymyślisz. – przegryzłem wargę.
– Hej! Właściwie to dawno nie byliśmy w klubie razem, co ty na to?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">-
No nie wiem… - zawahała się. – Nie lubię zbytnio imprez, dobrze wiesz.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">-
Tak, ale będziesz tam ze mną! Daj spokój Juls, będzie fajnie, musisz się
zrelaksować. Dopiero szkoła się zaczęła a ty już z nosem w książkach jesteś.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">-
Zgadzam się! – to znowu Jordan w tle.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">-
Nie podsłuchuj! – warknęła na niego Julie. – No dobrze, pójdę wszędzie tylko
żeby wyrwać się od tego przygłupa. – niemal widziałem w myślach jak przewraca
swoimi cudownymi, czekoladowymi oczami.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">-
Przyjadę po ciebie o siedemnastej, okej? – chwyciłem za puszkę kukurydzy,
chodząc tak między regałami.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">-
Okej, mi pasuje. Nie mogę się doczekać. – brzmiała naprawdę entuzjastycznie,
ale wiedziałem, że nie cieszy się aż tak bardzo jak na inne rzeczy, jednak
przemilczałem to. Jeszcze zmieni zdanie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">Z
siatką zakupów wróciłem do domu. Matki nie było, ojciec siedział w kuchni,
czytając poranną gazetę i popijając kawę. Natomiast po Jazmyn nie było ani
śladu. Zdziwiłem się trochę, ponieważ zazwyczaj było jej pełno. Postawiłem
siatkę na stole kuchennym i poszedłem na górę.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">-
Ej! Rozpakuj to! – darł się za mną Jeremy.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">Nie
odpowiedziałem, tylko wszedłem do pokoju siostry, lecz i tam jej nie było.
Zmarszczyłem czoło, ojciec pewnie jak zwykle nie będzie wiedział gdzie ona
jest, nigdy się nami zbytnio nie interesował. Wzruszyłem ramionami, ostatecznie
wróciłem do swojego pokoju. Gdy tylko otworzyłem drzwi, już wiedziałem, że ktoś
w nim jest.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">-
Jazmyn?! A co tu robisz? – wytrzeszczyłem oczy, ponieważ młoda nigdy nie
przychodziła tu sama pod moją nieobecność. Tak sądzę…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">-
Nuudzi mi się. – jęknęła, po czym próbowała założyć moją koszulkę na siebie,
jednak zaplątała się w rękawach.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">-
Daj, pomogę ci. – zaoferowałem. Normalnie bym tego nie zrobił, jednak siostra
wydawała się być przybita. – Chcesz wyglądać jak ja?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">-
Może wtedy Annie mnie polubi. – posmutniała.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">-
Przecież jedziesz dzisiaj podobno do niej na urodziny. – zdziwiłem się.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">-
No taaak… - poczłapała w mojej koszulce, która sięgała jej do ziemi, po czym
wdrapała się na łóżko, aby usiąść mi na kolanach. – Miałam jechać, ale Suzie
powiedziała mi, że Annie mnie nie lubi. – posmutniała.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">-
A skąd wiesz, czy to prawda? – poczochrałem ją po włosach, czego strasznie nie
lubiła, jednak zawsze poprawiał jej się wtedy humor. – Osobiście cię dzisiaj
zawiozę na to przyjęcie, jasne? Ubierzesz się, weźmiesz prezent i razem
pojedziemy. A teraz rozchmurz się, uśmiech!<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">-
Mogę zatrzymać koszulkę? – spojrzała na mnie tymi swoimi dużymi, czekoladowymi
oczami i nie mogłem jej odmówić. Była taka urocza.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">-
Nie, oddawaj! – wytknąłem żartobliwie język, a młoda zachichotała.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">Po
obiedzie, którym była zamówiona chińszczyzna z baru, wsiadłem w samochód,
chociaż teoretycznie prawka nie miałem, jednak jeździć, jeździłem, ojciec mnie
nauczył jeszcze przed tym jak pojechał na wojnę. Jazmyn usiadła w tyle, po czym
ruszyliśmy. Ulicę podała mi wcześniej, mniej więcej wiedziałem jak tam
dojechać, Valance nie było w sumie takie duże, jednak kilka razy robiliśmy
koło. Młoda niecierpliwiła się coraz bardziej, przez co panowała napięta
atmosfera.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">-
No ale kiedy będziemy? – spytała po raz setny.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">-
Za chwilę. – wycedziłem przez zęby, ledwo hamując wybuch. Zacisnąłem palce na
kierownicy, po czym skręciłem. – Błagam, powiedz, że to ten niebieski dom. –
jęknąłem w rozpaczy.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">-
Tak! No nareszcie! – pisnęła, - Nie martw się, nie powiem Pauline, że jesteś
fatalnym kierowcą. – zachichotała.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">-
Jestem świetnym kierowcą!<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: Arial Unicode MS, sans-serif; font-size: small;"><span style="line-height: 115%;">-
Jaaaasne. – nie przestawała się ze mnie </span></span><span style="font-family: Arial Unicode MS, sans-serif;"><span style="line-height: 18.399999618530273px;">podśmiewać</span></span><span style="font-family: Arial Unicode MS, sans-serif; font-size: small;"><span style="line-height: 115%;">.<o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">-
Nie mów, że Pauline Jules… - zamarłem widząc, jak Jazmyn potakuje twierdząco
głową. – Więc ta twoja Annie to jest młodsza siostra Pauline? – ponowne
kiwnięcie. – Ja pierdo… - w porę ugryzłem się w język.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">-
Taaak? – spojrzała na mnie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">-
Wejdziesz sama? – odwróciłem się do niej twarzą w twarz.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">-
A możesz pójść ze mną? Mama zawsze tak robi.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">-
Jasne. – mruknąłem niechętnie. – To wyskakuj, chyba potrafisz się sama już
odpiąć?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">Wysiadłem
z samochodu i czekałem, aż moja młodsza siostra w końcu do mnie dołączy, jednak
przez szybę widziałem, jak zmaga się z pasami. Nie mogłem powstrzymać śmiechu,
a kiedy Jazmyn to zauważyła, zrobiła tą swoją obrażoną minę, po czym przegrana,
skrzyżowała ręce i spojrzała na mnie naburmuszona.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">Wywróciłem
żartobliwie oczami, a następnie pomogłem jej się wydostać na zewnątrz.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">-
Chodź już, bo jesteś spóźniona. – powiedziałem.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">-
Byłoby szybciej gdybyś mi pomógł! – uderzyła mnie swoją mini, różową
torebeczką, po czym z nosem uniesionym w górę wyszła na przód wprost pod drzwi
swojej koleżanki domu.<o:p></o:p></span></div>
<br />
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">Zapukałem,
a drzwi otworzyła mi moja pierwsza miłość – Pauline.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">Od autorki: No i jest rozdział pierwszy, mam nadzieję, że jesteście zadowoleni :) Chociaż widzę, że część czytelników ode mnie odeszła, ale mimo to cieszę się, że ktoś jeszcze jest kto, chce czytać moje wypociny :) Nie wiem kiedy kolejny, może w weekend, albo w przyszłym tygodniu bo już będzie luz, bez stresu poprawianiem ocen itd. Pozdrawiam :)</span></div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/07042632858884410802noreply@blogger.com5tag:blogger.com,1999:blog-1473560474581944985.post-4064476273357312042014-06-06T10:11:00.002-07:002014-06-06T10:11:32.290-07:00PROLOG<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">Siedziałem
w miękkim fotelu, wsłuchując się krople deszczu, uderzające o parapet. Coraz
częściej przebywałem samotne chwile w ciszy. Przestałem oglądać telewizję, nic
nigdy z tego nie wynikało dobrego kiedy ją włączałem. Nie tyle, że niemal wszystko
w niej mi przypominało o przeszłości, ale także dlatego, iż zrozumiałem, że
telewizja tylko zabija czas, który mógłbym spożytkować inaczej, lepiej.
Wstałem, sapiąc ciężko i podszedłem do okna, aby wyglądnąć na zewnątrz. Moje
zdrowie nie było już takie dobre jak kiedyś.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">-
Dziadku? – nawet nie usłyszałem, jak ktoś otwierał drzwi. – Dziadku? – moja
wnuczka, Jamie nie przestawała mnie wołać.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">-
Tu jestem. – odpowiedziałem w końcu, chcąc ułatwić jej zadanie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">-
A ty znowu w tej zakurzonej bibliotece. – westchnęła głośno, kiedy już pojawiła
się w progu.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">-
Tutaj najlepiej mi się myśli. – odparłem zgodnie z prawdą. – Siadaj dziecko,
czy potrzebujesz czegoś?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">-
Czy muszę czegoś potrzebować aby przyjść do ciebie? – spojrzała na mnie z
wyrzutem.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">-
Oj Jamie, rozchmurz się. – zaśmiałem się krótko, czochrając ją po włosach. – Co
tam u twojego brata, Jasona? – spytałem.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">-
On zaraz ma przyj…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">-
Jestem! – młodsza wersja mnie właśnie przekroczyła próg pokoju. To było wprost
niewiarygodne, że mój rodzony syn nie był tak podobny do mnie jak mój wnuczek.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">-
Całe JJ w komplecie. – parsknąłem śmiechem. Wszyscy w rodzinie nazywali ich tak
od pierwszych liter imion. – Co tam dzieciaki?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">Spojrzeli
na siebie znacząco. Dobrze znałem ten wzrok, wiedziałem co on oznacza, dlatego
westchnąłem głośno i bezsilnie, oczekując które pierwsze z nich przemówi.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">-
No słucham, co tym razem. – splotłem palce, usadawiając się wygodnie w fotelu.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">-
Tata myśli, że źle się czujesz.. – zawahała się Jamie. – Ciągle zapominasz o
wszystkim, w lodówce można znaleźć twoje buty albo czapkę, a w pralce mleko. Do
tego wciąż kaszlesz i widać, że ciężko łapiesz oddech. Powinieneś iść do
lekarza!<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">-
Oj kochana… - zaśmiałem się widząc łzy w oczach wnuczki. Wytarłem je swoim
palcem i uśmiechnąłem się do niej szeroko. – Nie płacz, nie ma co. Najwyżej
umrę, na każdego przychodzi czas.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">-
Dziadku! – pisnęła Jamie tym razem płacząc głośno.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">-
Nie płacz kochanie, tak tylko się z tobą droczę. – przytuliłem ją lekko,
śmiejąc się, po czym odkaszlnąłem kilka razy. – No już, wytrzyj te łzy i
uśmiechnij się do mnie. – podałem jej chusteczkę.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">-
Masz już szesnaście lat, naprawdę mogłabyś się ogarnąć. – wywrócił oczami
Jason.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">-
Przestań! – Jamie rzuciła w niego poduszką, wściekła jak osa.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">-
Już spokój. – próbowałem ich pogodzić. – Czy jest coś, co mogę dla ciebie
zrobić? – spojrzałem na Jamie, która powoli wracała do siebie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">-
Dziadku… Ładny masz krzyżyk, wcześniej go nie widziałam. Czyżby wiązała się z
nim jakaś historia? – spytała dociekliwie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">-
Jamie nie zaczynaj… - mruknął Jason pod nosem, na co ona zmiażdżyła go jednym
spojrzeniem.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">-
Skąd ten pomysł? – uniosłem prowokacyjnie jedną brew.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">-
Oj no bo do każdego przedmiotu, który masz w domu należy jakaś historia. –
powiedziała entuzjastycznie. Ona od dziecka była bardzo ciekawska, uwielbiała
słuchać moich opowieści, czy były one prawdziwe, czy też nie, zupełnie jak…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">-
Tak, to prawda. – skinąłem głową. – Chcecie posłuchać?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">-
Tak!<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">-
Nie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">Powiedzieli
równocześnie JJ. Jamie jak zwykle oburzona spojrzała na swojego starszego brata
o dwa lata, po czym machnęła lekceważąco ręką.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">-
Nie słuchaj go dziadku. Opowiadaj! – dziewczynka przysunęła się bliżej.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">-
No dobrze, ale ostrzegam, że to będzie dość długa historia. Dla niektórych
banalna, dla innych wyjątkowa. Nie oceniajcie mnie przez to, jaki byłem kiedyś,
ponieważ każdy uczy się na swoich błędach, a ja… no cóż, popełniłem ich sporo w
swoim życiu. – spojrzałem w kierunku stołu, gdzie leżała pamiętna książka.
Pogładziłem ją po wierzchu, a oczy zalśniły gdy przeczytałem kto był autorem.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">-
Czy ta historia jest prawdziwa? – spytał Jason.<o:p></o:p></span></div>
<br />
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">-
Oh tak. – odpowiedziałem. – Jedna z najbardziej prawdziwych, które pamiętam do
dziś. Każdy detal, każde wydarzenie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">Od autorki: No i jest prolog! Wiem, że krótki ale taki miał być. Rozdział będzie dłuższy, nie wiem kiedy dodam. Mam nadzieję, że się podoba :) <b>KTO CHCE BYĆ INFORMOWANY PROSZĘ O ZGŁOSZENIE POD TYM POSTEM. </b></span></div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/07042632858884410802noreply@blogger.com5